Prezes TK Bogdan Święczkowski oświadczył, że domaga się, aby wszystkie czynności w sprawie po jego zawiadomieniu dot. podejrzenia zamachu stanu podejmowane były przez legalnie powołanych zastępców Prokuratora Generalnego - w tym przypadku przez prok. Beatę Marczak.
Pismo prezesa Święczkowskiego dotyczące tej kwestii i skierowane do prokuratora generalnego Adama Bodnara zamieszczono na stronie Trybunału Konstytucyjnego. Ma ono związek z podaną przez rzeczniczkę neo-PG Annę Adamiak informacją, że neo-prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał zawiadomienie Święczkowskiego mówiące o podejrzeniu zamachu stanu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie celem jego rozpoznania.
Jasna ocena Święczkowskiego
Przekazanie sprawy do prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, kierowanej przez osobę nieuprawnioną, jawić się może jako kolejny element czynu, wyczerpujący znamiona wskazane w zawiadomieniu o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa z dnia 3l stycznia 2025 r.
— ocenił prezes TK w tym dokumencie zatytułowanym jako „Pismo procesowe strony postępowania”.
Jak zaznaczył Święczkowski, w nawiązaniu do informacji o przekazaniu „przez tzw. prokuratora krajowego Dariusza Korneluka do prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Warszawie śledztwa wszczętego postanowieniem zastępcy PG Michała Ostrowskiego” domaga się, „aby wszystkie czynności procesowe we wskazanym śledztwie podejmowane były wyłącznie przez legalnie powołanych zastępców PG - w tym wypadku, po bezprawnym zawieszeniu zastępcy PG Michała Ostrowskiego, przez zastępcę PG ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Beatę Marczak”.
Zarówno Pan jako Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny, jak i prokurator Dariusz Korneluk należycie w prowadzonym śledztwie do kręgu osób podejrzewanych, co wyklucza możliwość podejmowania przez Panów jakichkolwiek czynności procesowych w tymże postępowaniu
— podkreślił Święczkowski w piśmie do Bodnara.
Ocenił, że ponadto w przypadku prok. Korneluka brak możliwości podejmowania decyzji procesowych w zakresie śledztwa wszczętego 5 lutego 2025 r. przez prok. Ostrowskiego - w tym także decyzji o przekazaniu sprawy do prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - „wynika z faktu bezprawnego powołania tego prokuratora na stanowisko Prokuratora Krajowego”.
Śledztwo ws. zamachu stanu
W początkach lutego prezes Święczkowski informował, że zastępca PG prok. Ostrowski, po jego zawiadomieniu, wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, szefa RCL oraz niektórych sędziów i prokuratorów.
Według prezesa TK przestępstwo polegało na tym, że od 13 grudnia 2023 r. osoby te działają „w zorganizowanej grupie przestępczej”, mając na celu „zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN”.
Prok. Ostrowski informował następnie, że w ramach tego śledztwa przesłuchał kilka osób, w tym szefową KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką i I prezes SN Małgorzatę Manowską. „Wszystkie te osoby zostały pouczone o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań” - dodawał.
Paniczne reakcje
Rzecznik PK prok. Przemysław Nowak informował natomiast, że w związku z tą sprawą wszczęto śledztwo o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez prok. Ostrowskiego. Wyjaśniał, że „chodziło przede wszystkim o podejmowanie czynności służbowych prokuratora wbrew obowiązującej pragmatyce służbowej oraz wbrew obowiązującym przepisom”. Jak mówił, badane jest przyjęcie przez prok. Ostrowskiego „zawiadomienia od swojego kolegi Bogdana Święczkowskiego, następnie wszczęcie postępowania, śledztwa bez dochowania jakichkolwiek rygorów obowiązujących w prokuraturze”.
Prok. Nowak informował też wówczas, że samo zawiadomienie prezesa TK w sprawie „zamachu stanu” zostanie po raz pierwszy przydzielone prokuratorowi do rozpoznania, gdyż prok. Ostrowski nigdy nie był legalnym referentem tego postępowania. Poinformowano, że zawiadomienie trafiło do warszawskiej prokuratury okręgowej „celem jego rozpoznania”.
W połowie lutego Bodnar zawiesił w czynnościach prok. Ostrowskiego na sześć miesięcy.
Nie ma zgody na łamanie podstawowych zasad funkcjonowania prokuratury
— podkreślał Bodnar.
Kwestię wszczęcia i prowadzenia przez prok. Ostrowskiego śledztwa bez rejestracji w systemie ewidencyjnym prokuratury ws. możliwości „popełnienia przestępstwa zamachu stanu” zaczął badać ministerialny rzecznik dyscyplinarny „ad hoc”.
Nie popełniłem żadnego przewinienia dyscyplinarnego
— oświadczył w odpowiedzi prok. Ostrowski i zapowiedział, że odwoła się od decyzji PG o zawieszeniu.
CZYTAJ TAKŻE:
— To się nie przedawni. Zamach stanu - Jest akt oskarżenia przeciwko Tuskowi, Bodnarowi oraz Hołowni
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722365-sledztwo-ws-zamachu-stanu-twarde-stanowisko-prezesa-tk