„Jesteśmy przy granicy z Czechami, ale także z Niemcami. W Niemczech wszystkie elektrownie węglowe działają pełną parą, a tu w Polsce mają być zamykane. My mamy bronić naszego polskiego, narodowego interesu i interesu naszych obywateli, dlatego wszystko, co jest w naszej mocy, w mocy parlamentarzystów, tutaj w Polsce jesteśmy w opozycji, ale także naszych przedstawicieli w sejmiku w samorządach i wreszcie w Parlamencie Europejskim wszystkimi metodami dostępnymi opozycji będziemy walczyć o to, żeby te kopalnie, te elektrownie pracujące na węglu, mogły pracować dalej, bo to jest w interesie naszego kraju i czas najwyższy, żeby ludzie się obudzili” – podkreśliła była marszałek Sejmu Elżbieta Witek przed kopalnią węgla Bogatynia na wspólnej konferencji prasowej z europoseł Anną Zalewską oraz posłem PiS Januszem Kowalskim.
„Nigdy się na to nie zgodzimy”
Jesteśmy dzisiaj tutaj, zresztą jesteśmy pod wszystkimi kopalniami i elektrowniami, które są planowane do zamknięcia. Zarówno kopalnie, jak i elektrownia, które tutaj sąsiadują ze sobą, dają ok. 6-7 proc. energii całego naszego kraju. To jest zasilanie prawie 4 milionów mieszkań, to jest danie pracy prawie 80 tys. ludzi. Nie licząc oczywiście kopalni, elektrowni, to są jeszcze spółki zależne i kooperanci
— wskazała Elżbieta Witek.
Pamiętamy wszyscy, byliśmy tutaj w Bogatyni, protestowaliśmy przeciwko temu, co się wydarzyło 3 lata temu, a mianowicie decyzja jednoosobowa pani sędzi z Trybunału Europejskiego, że Bogatynię, czyli kopalnie, elektrownie trzeba natychmiast zamknąć. My powiedzieliśmy „nie” i jako rząd nigdy się na to nie zgadzaliśmy i nigdy się na to nie zgodzimy
— mówiła.
Co powiedział wtedy wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, kandydat na prezydenta? Wszyscy mogliśmy to usłyszeć - jeśli taki jest wyrok, taka jest decyzja, to trzeba kopalnie i elektrownię zamknąć. Wczoraj zakończyło się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Jeżeli ktoś ogląda te posiedzenia czy na sali plenarnej, czy na komisjach, to mógł zobaczyć, że to był kolejny odcinek właściwie już nie serialu, ale sagi pod tytułem polowanie na opozycję i ten właśnie serial czy ta saga ma przysłonić to, co dla ludzi jest najważniejsze
— powiedziała.
„Rząd 13 grudnia nie ma żadnej alternatywy”
Dla nas Polaków jest najważniejsze nasze bezpieczeństwo, jeżeli ta kopalnia i ta elektrownia zostaną zamknięte, to będziemy mieli tutaj drugi Wałbrzych. Nie będzie pracy, ludzie stąd wyjadą, nastąpi degradacja gospodarcza, społeczna, ekonomiczna nie tylko tego regionu, ale także całego kraju, bo wymiksowanie 7 proc. mocy z elektrowni, to jest zachwianie całym systemem energetycznym. Rząd 13 grudnia nie ma żadnej alternatywy, nie ma żadnego pomysłu, nie ma strategii rozwoju gospodarczego w Polsce, ale przede wszystkim tego energetycznego. My zawsze staliśmy za ludźmi i w interesie ludzi i to, co robiliśmy przez 8 lat naszych rządów oczywiście przy błędach i przy pomyłkach i o tym wielokrotnie mówiliśmy, to jednak naszym głównym celem było dobro naszych obywateli, bo tak pojmowali naszą służbę, bo pełnienie ważnych funkcji jest służbą wobec narodu
— wskazała.
Jesteśmy przy granicy z Czechami, ale także z Niemcami. W Niemczech wszystkie elektrownie węglowe działają pełną parą, a tu w Polsce mają być zamykane. My mamy bronić naszego polskiego, narodowego interesu i interesu naszych obywateli, dlatego wszystko, co jest w naszej mocy, w mocy parlamentarzystów, tutaj w Polsce jesteśmy w opozycji, ale także naszych przedstawicieli w sejmiku w samorządach i wreszcie w Parlamencie Europejskim wszystkimi metodami dostępnymi opozycji, będziemy walczyć o to, żeby te kopalnie te elektrownie pracujące na węglu mogły pracować dalej, bo to jest w interesie naszego kraju i czas najwyższy, żeby ludzie się obudzili
— oceniła Elżbieta Witek.
Obudźcie się, proszę państwa. Jesteśmy przy granicy, gdzie każdego dnia właściwie ludzie nam sygnalizują, że strzeżona przez Niemców ich granica, przez nas nie strzeżona, jest miejscem, przez które Niemcy przerzucają nam już migrantów za chwileczkę, kiedy padnie kopalnia i elektrownia, jeśli to się spełni tak, jak planuje to rząd Tuska, będziemy krajem zmuszonym do importu energii, będziemy krajem spauperyzowanym i nie będziemy mieć swojej wolności i niezależności nie tylko energetycznej. Apeluję do wszystkich - czas najwyższy zobaczyć, co się w Polsce dzieje. Przyjeżdżamy tutaj tylko, dlatego że ktoś, kto ogląda. Nie ma naszej zgody, nie ma zgody Polaków, nie tylko mieszkańców Bogatyni i okolic nie ma naszej zgody na naszych zamykanie elektrowni
— apelowała była marszałek Sejmu.
„Mamy koncesję tylko do 2026 roku”
Jak wskazała Anna Zalewska „mamy tylko koncesję do 2026 roku, czyli tak naprawdę bezpieczeństwo na ten rok”.
Ta decyzja i koncesja do 2044 roku została zaskarżona i mamy na stole wyrok, który mówi i podtrzymuje decyzję, że Bogatynię, że Turów trzeba zamknąć. Od bardzo wielu miesięcy sąd, do którego PGE się odwołało, nie robi nic, stąd pierwszy apel. Potrzebujemy decyzji, potrzebujemy wyroku. Nie wyobrażamy sobie, że mógłby być inny, jak ten, który wskazuje, że koncesja na 2044 rok jest ważna. Tym bardziej że wśród protestujących skarżących jest między innymi międzynarodowa organizacja prawna, która jest na liście Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, który właśnie wnosi o komisję śledczą, którzy wykorzystując pieniądze europejskie, stawali się lobbystami, zadymiarzami, którzy mieli i byli opłacani po to, żeby właśnie być przy Turowie i wmawiać społeczeństwu, że nie jest on potrzebny
— podkreśliła europoseł.
Jednocześnie w Parlamencie Europejskim zabieramy się za Zielony Ład. Tylko krótko powiem - w marcu i w kwietniu mam nadzieję dwie debaty i rezolucje jedna mówiąca o elektrycznych samochodach. Moja grupa przygotowała dokument mówiący o tym, że po pierwsze nie może być zakazu, jeżeli chodzi o samochody spalinowe, a w dodatku nie może być kar za produkcję samochodów spalinowych, a na kwietniowej chcielibyśmy zaproponować rezolucję, która ma wyrzucić do kosza ETS 2, czyli podatek od tego, czym będziemy grzać, chłodzić swoje domy, mieszkania czy też tankować do samochodu
— dodała.
Czy chcecie Zielonego Ładu?
— zapytał Janusz Kowalski, na co otrzymał jednoznaczną odpowiedź zgromadzonych.
nt/wPolityce.pl / Telewizja Republika
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722024-poslowie-pis-nigdy-nie-zgodzimy-sie-zamkniecie-bogatyni