Dziś Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych negatywnie zaopiniowała wczorajszy wniosek koła Razem o odrzucenie w całości rządowego projektu ustawy zakładającego m.in. możliwość wprowadzenia czasowego ograniczenia przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową.
Posłowie poparli poprawkę złożoną przez Polskę 2050-TD na prośbę rządu, która wyklucza rozdzielanie rodzin na granicy. Złożenie takiej poprawki zapowiadał jeszcze podczas poprzedniego posiedzenia komisji wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk.
Poprawka zakłada, że w okresie obowiązywania czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, nie będzie wyłączenia stosowania przepisów umożliwiających złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej przez cudzoziemca także w imieniu wymienionych osób towarzyszących mu i zależnych od niego ze względów ekonomicznych, zdrowotnych lub ze względu na wiek oraz złożenie wniosku w imieniu małżonka i jego małoletniego dziecka po uzyskaniu pisemnej zgody małżonka.
Poprawki Lewicy odrzucone
Posłowie odrzucili natomiast poprawki zgłoszone przez klub Lewicy m.in. dotyczące rozszerzenia grupy wrażliwej o wszystkich małoletnich, a nie tylko tych bez opieki.
Projektowana regulacja zakłada, że ograniczenie prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej będzie mogło zostać wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. Szef MSWiA będzie musiał poinformować sejmową Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych o złożeniu wniosku ograniczającego prawo do azylu.
Jego wprowadzenie powinno uwzględniać „potrzebę zapobieżenia destabilizacji sytuacji wewnętrznej” w kraju oraz mieć na celu „możliwie jak najmniejsze ograniczenie praw cudzoziemców zamierzających ubiegać się o udzielenie ochrony międzynarodowej”.
Czasowy charakter ograniczenia
Zgodnie z projektem, ograniczenie będzie miało charakter czasowy, a jednorazowo okres obowiązywania ograniczenia nie będzie mógł przekroczyć 60 dni. Okres obowiązywania ograniczenia będzie mógł być przedłużony na czas oznaczony, nie dłuższy niż 60 dni, po wyrażeniu zgody przez Sejm.
Rozporządzenie ma także określać odcinek granicy, na którym stosowane jest ograniczenie. Na granicy zewnętrznej, nieobjętej przepisami rozporządzenia, stosowane będą zasady ogólne.
Określono też, że Straż Graniczna pomimo ograniczeń będzie przyjmować wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej od małoletnich bez opieki, kobiet ciężarnych, osób, które mogą wymagać szczególnego traktowania, w szczególności ze względu na swój wiek lub stan zdrowia. Ograniczenie nie będzie dotyczyć także osoby, wobec której zachodzą okoliczności, które w ocenie Straży Granicznej „jednoznacznie świadczą, że jest ona zagrożona rzeczywistym ryzykiem doznania poważnej krzywdy w państwie, z którego przybyła bezpośrednio” na terytorium Polski.
Drugie czytanie projektu
Wczoraj, podczas drugiego czytania, przedstawiciele wszystkich klubów zapowiedzieli poparcie dla projektu ustawy dotyczącej m.in. czasowego zawieszenia prawa do azylu. Część z nich złożyła jednak poprawki.
Przedstawiając stanowisko klubu PiS, poseł Jarosław Zieliński ocenił, że proponowane przepisy „są dalece niewystarczające” i „choć zmierzają w dobrym kierunku, nie rozwiążą problemu nielegalnego przestępczego i siłowego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez imigrantów w ramach zorganizowanej przez reżim Putina i Łukaszenki wojny hybrydowej oraz stworzonego przez nich sztucznego szlaku migracyjnego”.
Zieliński zapowiedział jednak, że klub PiS zagłosuje za projektem, „oczekując, że ustawa zostanie szybko wdrożona, jako jeden z instrumentów służących bezpieczeństwu naszego państwa i jego obywateli”.
„Państwo musi reagować”
Maria Małgorzata Janyska (KO) oceniła, że procedowana ustawa jest dobra i zapewni bezpieczeństwo. Dodała, że wszystkie pojawiające się zastrzeżenia do ustawy zostały „wyczerpująco i dokładnie” wyjaśnione przez wiceszefa MSWiA Macieja Duszczyka.
Są sytuacje, w których państwo musi reagować i wyważyć humanitaryzm z obowiązkiem państwa wobec swoich mieszkańców
— mówiła.
Poseł Piotr Górnikiewicz (Polska2050-TD) podkreślił, że posłowie, debatując nad projektem, decydują nie tylko o kształcie polityki migracyjnej, ale również o bezpieczeństwie, suwerenności i zdolności do odpierania zagrożeń hybrydowych. W imieniu klubu oraz na prośbę rządu złożył poprawkę, która wyklucza rozdzielanie rodzin na granicy. Dodał, że wychodzi ona naprzeciw oczekiwaniom organizacji pozarządowych.
Polska i inne kraje Unii Europejskiej stają się celem celowo organizowanych operacji migracyjnych. Nie chodzi tu o zwykły ruch ludności, ale o przemyślaną strategię wywierania presji politycznej poprzez destabilizację naszych granic
— podkreślił.
Rewizja procesów azylowych
Posłanka PSL-TD Urszula Nowogórska stwierdziła, że obecna sytuacja po wschodniej stronie granicy zmusza Polskę oraz inne państwa UE do rewizji procesów azylowych oraz podejścia do migracji. Zapowiedziała, że PSL poprze ustawę, ale ma również nadzieję, że „wszystkie wprowadzone procedury będą jasne, czytelne i będą również przedstawiane w ramach posiedzeń komisji administracji i spraw wewnętrznych”.
Katarzyna Ueberhan (Lewica), przedstawiając stanowisko klubu, oceniła, że polska granica musi być bezpieczna, ale - jak mówiła - bezpieczna granica to taka, na której nie umiera żaden człowiek.
Nie umiera ten, kto tej granicy chroni, ale nie umiera też ten, kto szuka na tej granicy schronienia
— podkreślała.
Dodała, że zapewnienie bezpieczeństwa nie zwalnia z człowieczeństwa.
Bezpieczna granica to taka, na której obowiązuje polskie prawo i konstytucja
— wskazywała.
W jej ocenie podczas pisania projektu konstytucję schowano jednak do szuflady. Zapowiedziała też złożenie w imieniu swojego klubu poprawek.
Krzysztof Mulawa (Konfederacja) zaznaczył, że wszelkie prawo, które wychodzi z Sejmu w kwestiach dotyczących migracji cudzoziemców i ruchu wizowego „ma być zgodne z interesem polskiego obywatela”. Dodał, że ochrona granic polega na konkretnych działaniach. W jego ocenie zmiany zawarte w projekcie idą w dobrym kierunku, ale są niewystarczające.
Brawo Platformo, jeszcze chwila (…), będziecie chyba chcieli przystępować do Ruchu Narodowego
— mówił.
Wniosek o odrzucenie projektu
Posłanka koła Razem Marcelina Zawisza złożyła wniosek o odrzucenie w całości rządowego projektu. Wcześniej stwierdziła, że obecny rząd chce przyjąć prawo, które jest niezgodne z prawem międzynarodowym i polską konstytucją.
Chcecie pójść jeszcze dalej niż Prawo i Sprawiedliwość w kontekście łamania prawa na granicy, bo chcecie ustawą zalegalizować wywózki ludzi i nieprzyjmowanie wniosków azylowych
— powiedziała, zwracając się do rządzących.
Robicie dokładnie to, czego oczekuje Putin. Bo Putin oczekuje, że Polska pokaże, że prawa międzynarodowe to w zasadzie nie jest coś, czego trzeba przestrzegać
— dodała.
„Instrument na gorsze czasy”
Wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk podkreślał, że obecnie jeszcze nie ma konieczności stosowania przepisów procedowanej ustawy. Jednocześnie zwrócił uwagę, że „może przyjść taki czas, kiedy tę ustawę będziemy musieli zastosować, aby zabezpieczać spójność terytorialną państwa”.
Ta ustawa jest po to, żebyśmy mieli instrument prawny na jeszcze gorsze czasy, które mogą nadejść
— mówił.
Zauważył, że niestabilność, spowodowana działaniem nowej administracji amerykańskiej, może zostać wykorzystana przez Rosję lub Białoruś.
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721859-ograniczenie-prawa-do-azylu-komisja-odrzucila-wniosek-razem