Szef MSWiA poinformował dzisiaj, że polecił policji przeanalizowanie wszystkich aspektów wypowiedzi b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (PiS) o posiadanej broni. Zawsze będę chronił polskich funkcjonariuszy i polskie państwo - dodał.
Przedwczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie, na wniosek sejmowej komisji śledczej, zarządził zatrzymanie i przymusowe doporowadzenie Zbigniewa Ziobry jako świadka po tym, jak kilkukrotnie nie stawił się na jej posiedzeniach. Były minister sprawiedliwości, jeszcze przed decyzją sądu o doprowadzeniu przez policję na posiedzenie komisji, powiedział w kontekście możliwych działań funkcjonariuszy, że na pewno nie będzie chciał i nigdy nie przyszłoby mu do głowy, żeby zrobić im jakąś krzywdę.
Choć muszę powiedzieć, że dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni, więc pewnie dałbym radę
— dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Analiza wypowiedzi Ziobry
Szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, pytany w wywiadzie dla portalu WP, czy w ten sposób Ziobro ostrzega lub straszy funkcjonariuszy odparł, że nie ma dla nich niebezpieczeństwa i nic im nie grozi.
Przeciwnie, zawsze bym chronił polskich funkcjonariuszy i polskie państwo
— powiedział.
Siemoniak ocenił, że chwalenie się bronią w takim kontekście świadczy o niedojrzałości b. ministra.
Policja w takich przypadkach używa adekwatnych środków i musi wziąć pod uwagę takie okoliczności, zwłaszcza po takich wypowiedziach
— stwierdził.
Dla policjantów zabrzmiało to fatalnie, że minister sprawiedliwości w kontekście jakiegoś zatrzymania, czy czynności, przechwala się, jaki ma arsenał broni
— podkreślił Siemoniak.
Już kiedyś nosił broń za paskiem. Coś tu jest nie tak
— dodał, zaznaczając, że to dowodzący akcją - a nie minister - dobierze odpowiednie środki do tych działań.
Poleciłem policji przeanalizowanie wszystkich aspektów wypowiedzi, tak jakby chodziło o każdego innego obywatela
— poinformował Siemoniak w WP.pl.
Czekam na wyniki tej weryfikacji
— stwierdził.
Zaznaczył jednak, że priorytetem jest to, by Ziobro zeznawał przed komisją śledczą i na razie trzeba zostawić wszelkie procedury, które po takich słowach mogą podważyć jego kwalifikacje do posiadania pozwolenia na broń.
Oczekiwanie na komisję Sroki
Minister Siemoniak powiedział też, że poprosił komendanta głównego policji o analizę zaraz po wypowiedzi Zbigniewa Ziobry.
To nie jest polecenie, żeby teraz cofnąć mu pozwolenie na broń lub dokonywać jakiejś weryfikacji. Poprosiłem o analizę, bo uważam, że taka wypowiedź nie może przejść bez echa, bo policja musi tu mieć wiedzę
— ocenił w rozmowie z portalem.
Poinformował, że odpowiedzi spodziewa się w ciągu najbliższych dni, ale ważne będzie to, co stanie się pojutrze, kiedy ma zostać doprowadzony na zaplanowane posiedzenie komisji.
Do tej pory Ziobro kilkukrotnie nie stawił się na posiedzeniu niekonstytucyjnej komisji śledczej ds. Pegasusa. W związku z tym komisja wystąpiła z wnioskiem do sądu o zgodę na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Sejm uchylił mu w tym celu immunitet, a komisja zaplanowała przesłuchanie byłego szefa MS na 31 stycznia.
Według Ziobry „formalnie nieistniejąca” komisja śledcza ds. Pegasusa jest nielegalna w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub.r., który usunął ją z porządku prawnego.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719829-siemoniak-polecilem-policji-analize-slow-ziobry-o-broni