Gdyby do drugiej tury wyborów prezydenckich dostał się kandydat KO Rafał Trzaskowski oraz Nawrocki, wygrałby obecny prezydent Warszawy zdobywając 54 proc. głosów. Kandydat PiS uzyskałby natomiast 46 proc. - wynika z sondażu dla „Super Ekspressu”. „To duża różnica, ale Nawrocki ciągle może ją odrobić” – mówi w rozmowie z „SE” politolog dr Bartosz Rydliński.
Taki sam rezultat miałby miejsce, gdyby zamiast Trzaskowskiego do drugiej tury dostał się Hołownia. Marszałek Sejmu również zdobyłby 54 proc. głosów, a Nawrocki 46. proc.
Podczas badania zapytano ankietowanych również o to, na kogo zagłosowaliby w drugiej turze wyborów, gdyby weszli do niej Trzaskowski oraz Hołownia. W takiej sytuacji kandydat KO uzyskałby 66 proc. głosów, a lider Polski 2050 - 34 proc.
Z kolei w prawicowym pojedynku Karol Nawrocki wygrywa ze Sławomirem Mentzenem uzyskując 53 proc. poparcia. Kandydat Konfederacji nie odnosi też sukcesu zestawiany z Rafałem Trzaskowskim. Do przedstawiciela KO traci 14 punktów procentowych
— pisze „SE”.
Z kolei dziennikarz Onetu Michał Protaziuk wskazał, że Trzaskowski stracił 4 p.p. poparcia, a Nawrocki zyskał 4 p.p.
Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniach 17–18.01.2025 r. metodą CAWI na próbie 1004 dorosłych Polaków.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719367-jakie-efekty-kampanii-trzaskowski-wygrywa-ale-traci