Nawet w najgorszych snach Zenek Martyniuk nie mógł sobie wyobrazić takich konsekwencji swojego występu u boku Rafała Trzaskowskiego. W mocny sposób oberwało się jego twórczości. Fragment jego piosenki odśpiewał… Tomasz Lis.
Były redaktor naczelny „Newsweeka” rozpoczął swój występ na portalu YouTube od ostrzeżenia, że nagranie może zostać zakłócone przez sąsiadów puszczających muzykę. Zaznaczył jednak, że nie jest to disco-polo.
Wtedy wszystko się zaczęło. Tomasz Lis rozpoczął występ. Odśpiewał fragment utwory „Przez twe oczy zielone” zespołu Akcent, którego wokalistą jest Martyniuk.
Harcerskie opowieści Lisa
Nie był to koniec popisu Lisa. Dziennikarz zaczął przekonywać, że przekonanie Martyniuka do publicznego pojawienia się w towarzystwie Rafała Trzaskowskiego można porównać do… zdobycia flagi z obcego obozu harcerskiego.
Miało to znaczenie polityczne i był to bardzo celny strzał. Jak ktoś był w harcerstwie, szczególnie jak był na obozie harcerskim, to wie, że nie ma większego triumfu niż wedrzeć się podstępem do obozu sąsiedniego i ściągać z masztu obozową flagę. To jest wielki sukces. A dla warty, która przysnęła, jest to nieprzemijająca hańba
– mówi Lis.
Czegoś takiego, według mnie, dokonał sztab Rafała Trzaskowskiego, który wdarł się do obozu wroga i zdarł im flagę. Na fladze właśnie wizerunek Zenka Martyniuka. Na wagę tego spotkania PiS pracował przez wiele lat, czyniąc z Zenka emblemat i swoistą maskotkę PiS, wychwalając go pod niebiosa i twierdząc, to słynne zdanie Jacka Kurskiego, że „Zenek Martyniuk ma dla polskiej kultury większe znaczenie niż Lutosławski”. Co oczywiście jest bzdurą i absurdem
— przekonuje.
Reakcja w sieci
mly/X/YouTube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718932-to-juz-zaszlo-za-daleko-lis-spiewa-piosenke-zenka