B. europoseł KO Tomasz Frankowski będzie kandydował w wyborach wójta podbiałostockiej gminy Grabówka, która powstała z początkiem nowego roku. Zaskoczeni tą decyzją są inicjatorzy powstania tej gminy, którzy mają swoją kandydatkę na wójta. Wybory odbędą się 16 marca.
Frankowski, który był posłem do Parlamentu Europejskiego minionej kadencji (startował w wyborach na obecną, ale nie zdobył mandatu), oficjalnie ogłosił w poniedziałek swój start z własnego komitetu. Dostał wsparcie Platformy Obywatelskiej, m.in. szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka i szefa podlaskich struktur partii Krzysztofa Truskolaskiego.
Gmina Grabówka (powiat białostocki) działa od 1 stycznia 2025 roku. Powstała po wieloletnich zabiegach części mieszkańców. W skład nowej gminy wchodzą: Zaścianki, Sobolewo, Grabówka, Henrykowo i Sowlany.
Pierwotnie miała powstać z początkiem 2016 roku, ale ówczesny rząd PiS premier Beaty Szydło uchylił decyzję poprzedników. Wydane na kilka dni przed końcem 2015 r. rozporządzenie rządu PiS uchylające decyzję o utworzeniu tej gminy zaskarżyła wówczas do Trybunału Konstytucyjnego grupa posłów Platformy Obywatelskiej. W 2017 r. TK wskazał, że w procedurze przygotowania tego rozporządzenia nie przeprowadzono konsultacji i uznał je za niezgodne z Konstytucją i z ustawą o samorządzie gminnym. Gmina Grabówka wtedy jednak nie powstała.
Utworzony po ostatnich wyborach rząd koalicyjny wrócił do decyzji o utworzeniu tej gminy. Przeciwko tym planom protestowały władze gminy Supraśl i część jej mieszkańców; wspierali ich posłowie PiS.
Na 16 marca wyznaczona została przez premiera data pierwszych wyborów w Grabówce - 15-osobowej rady i wójta. Obecnie gminą zarządza pełnomocnik Ewa Bończak-Kucharczyk.
Frankowski ogłosił swój start wyborczy
W poniedziałek Tomasz Frankowski - przed karierą polityczną wybitny piłkarz, reprezentant kraju - oficjalnie ogłosił swój start w wyborach wójta Grabówki. O nowej gminie mówił: nasza, bo od blisko 10 lat jest mieszkańcem tej części gminy Supraśl, która stała się gminą Grabówka.
Walka, która trwała dwadzieścia lat, jest zasługą wszystkich mieszkańców naszej gminy, którym chciałbym bardzo serdecznie podziękować
— mówił.
Podkreślał, że „po walce przychodzi czas spokoju, czas pracy i tego będziemy wymagać od nowo wybranych władz”. Mówił, że jego praca w PE pokazała „jak można współpracować z instytucjami europejskimi, a tu w najbliższych latach potrzebny będzie duży zastrzyk finansowy”.
Nie liczy się boisko na którym grasz, liczy się chęć pracy i pomocy
— mówił, odnosząc się do sportowego porównania, że z Ligi Mistrzów chce aspirować do gry w czwartej lidze.
Frankowski poinformował podczas briefingu przed siedzibą urzędu gminy Grabówka, że będzie startował z własnego komitetu. Taki komitet będzie musiał zarejestrować kandydatów na radnych w co najmniej ośmiu okręgach w gminie.
Wsparli go szef MSWiA Tomasz Siemoniak, poseł PO Krzysztof Truskolaski, wojewoda podlaski Jacek Brzozowski oraz marszałek województwa podlaskiego Łukasz Prokorym. Siemoniak mówił o satysfakcji z faktu, że gmina powstała. Dziękował wszystkich, których „determinacja pozwoliła na to, że Rada Ministrów podjęła takie decyzje”.
Mówiąc o Frankowskim, wskazywał na doświadczenie i „wspaniały życiorys sportowy i polityczny”.
Bardzo ważne jest, kto będzie tym pierwszym wójtem, żeby ten potencjał, który tu jest (…) był dobrze pokierowany
— dodał Siemoniak. Truskolaski zapowiedział wsparcie Frankowskiego ze strony Koalicji Obywatelskiej i PO w kampanii wyborczej.
Zdrada PO?
Zaskoczenia decyzją Frankowskiego nie kryją inicjatorzy powołania gminy. Mają oni bowiem swoją kandydatkę w tych wyborach - Katarzynę Todorczuk. Zarejestrowali już komitet wyborczy wyborców „Nasza gmina Grabówka”.
Todorczuk startowała wcześniej m.in. w wyborach burmistrza Supraśla, również z komitetu „Nasza gmina Grabówka”.
Jestem przedstawicielem grupy inicjatywnej, czuję się odpowiedzialna za to, co się tutaj zadziało. Jestem kandydatką
— powiedziała dziennikarzom. Decyzję PO o wsparciu Frankowskiego, określiła mianem „dziwnej”.
Bo o ile PO nam stworzyła gminę i zawsze nas wspierali w naszych działaniach (…), teraz jest to dla mnie decyzja niezrozumiała, że wystawiają swojego, politycznego kandydata
— dodała Todorczuk.
Ale ja się nie boję. Jesteśmy mieszkańcami, za nami stoją mieszkańcy i walczyliśmy przez tyle lat. Osoba, która startuje z Platformy Obywatelskiej nigdy nie była zaangażowana w tworzenie gminy, nigdy nie stawała z nami na rondzie, nie protestowała, nie uczestniczyła w naszych działaniach „podziałowych”, więc tym bardziej dziwne, że teraz ktoś przychodzi na gotowe i się ogłasza
— powiedziała.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718468-chcieli-zarzadzac-swoja-gminanagle-pojawil-sie-b-europosel