„Powiem szczerze, że byłem tym bardzo zbulwersowany. Do dziś mam żal do prof. Strzembosza, gdy czasami słyszę jego wypowiedzi” - mówi w wywiadzie dla platformy medialnej WiemyXYZ mec. Grzegorz Długi. Internowany w czasie stanu wojennego i usunięty z sądownictwa za działalność opozycyjną nie otrzymał w III RP wsparcia od Strzembosza w powrocie do zawodu. Prof. Adam Strzembosz, który krytykował rząd PiS dziś milczy, kiedy łamane jest prawo, a sędziowie mają składać czynny żal, jak za PRL.
Grzegorz Długi to członek „Solidarności” w lat 80-tych i sędzia. Po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany i tymczasowo aresztowany oraz oskarżony o sporządzenie oświadczenia nawołującego do protestów. Mimo uniewinnienia w 1982 r. stracił zatrudnienie w sądownictwie i do zawodu już nie wrócił.
Myślałem, że podobne osoby, w takiej sytuacji jak ja, mają prawo być przywrócone. Napisałem do prof. Strzembosza, który tym się zajmował, że bardzo chciałbym wrócić do wykonywania swoich funkcji. Po jakimś czasie otrzymałem długie pismo, które mnie zbulwersowało. Prof. Adam Strzembosz napisał, że mogę złożyć wniosek i dokumenty, aby przejść normalną procedurę przyjęcia do sądownictwa, czyli przejść aplikację i egzamin sędziowski, a potem cały tryb ewentualnej nominacji
— powiedział na platformie medialnej WiemyXYZ adwokat Grzegorz Długi.
Prof. Adam Strzembosz znany jest ze swych słów, w których przekonywał w latach 90-tych, że środowisko sędziowskie samo się oczyści po czasach komuny. Tak się nie stało, a po dojściu PiS do władzy Strzembosz zaczął zwalczać obóz Zjednoczonej Prawicy. W sierpniu 2023 roku stwierdził w udzielonym „Gazecie Wyborczej” wywiadzie, że prezydenta Andrzeja Dudę, premiera Mateusza Morawieckiego, ministrów i Jarosława Kaczyńskiego trzeba postawić przed Trybunałem Stanu. Oświadczył, że „boi się” zniszczenia sądownictwa do zera. Dziś jednak milczy, kiedy władza narusza prawo i zapowiada czystki wśród sędziów.
„Sędziowie z genami z KBW”
Powiem szczerze, że byłem tym bardzo zbulwersowany. Do dziś mam żal do prof. Strzembosza, gdy czasami słyszę jego wypowiedzi, to mam ochotę zadzwonić i przypomnieć, że wtedy nie wszystko było tak, jak myślałem, że powinno być
— oświadczył Grzegorz Długi.
Fragment jego wypowiedzi zamieściła na X sędzia Sądu Okręgowego Kamila Borszowska-Moszowska.
Oczyszczenie Sądownictwa a’la Strzembosz. Sędzia Grzegorz Długi 16 XII 1981 r. (aresztowany pod Kopalnią Wujek) a następnie usunięty z zawodu za działalność opozycyjną. W „wolnej Polsce” prosi prof Adama Strzembosza o powrót do służby sędziowskiej. Służbę zaś wtedy oczyszczano. I oczyszczono. NIE wszyscy sędziowie skazani w stanie wojennym za działalność polityczną zostali przywróceni… sędziowie z genami z KBW….. E tam sami wiecie‼️ (fragment wczorajszej rozmowy na WiemyXYZ)
— napisała we wprowadzeniu do nagrania zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego oraz wykładowca w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury oraz Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa.
Grzegorz Długi za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, w 2007 odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 został uhonorowany Krzyżem Wolności i Solidarności.
Prezydent Andrzej Duda, który bardzo krytycznie odnosi się do działań neo-Prokuratury Krajowej i służb państwa wypowiedział się negatywnie także o działalności Adama Strzembosza, który od wielu lat należy do nieprzejednanych krytyków zmian w wymiarze sprawiedliwości.
koal/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717044-dlugi-mam-ochote-zadzwonic-i-przypomniec-strzemboszowi