W reakcji na bardzo wysoką cenę masła KPRM poinformowała, że Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż dużych ilości masła. „To, że w tej chwili wypuścimy na rynek więcej masła, nie spowoduje zniżki ceny, dlatego że masła nie brakuje na rynku” - podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl Robert Telus, poseł PiS, były minister rolnictwa.
W sierpniu 2023 roku po decyzji ówczesnego ministra rolnictwa Roberta Telusa RARS prowadziła skup masła i mleka odtłuszczonego w proszku, by doprowadzić do ustabilizowania cen tych produktów. Teraz z kolei RARS wykonuje ruch odwrotny - zamierza sprzedać łącznie ok. 1000 ton masła, aby zmniejszyć cenę tego produktu. Czy to dobry ruch?
To, że w tej chwili wypuścimy na rynek więcej masła nie spowoduje zniżki ceny, dlatego że masła nie brakuje na rynku. Co innego byłoby, gdyby masła było za mało na rynku i z tego wynikałaby wysoka cena masła - tak jak był taki moment, gdy brakowało cukru – w takiej sytuacji rozumiałbym taki ruch. Natomiast teraz rząd ma inne narzędzie, z którego my korzystaliśmy niejednokrotnie, także za czasów, gdy byłem ministrem rolnictwa. Chodzi o UOKiK. Ta instytucja powinna już dawno sprawdzić, czy nie ma zmowy cenowej. Skoro mleko u rolnika nie drożeje wcale lub niewiele, a masło zdrożało o 50 proc., to gołym okiem widać, że to jest spekulacja cenowa. Państwo jest od tego, że w takich momentach trzeba reagować
— mówi Robert Telus.
Dlaczego cena wzrosła? Idą święta i niektórzy spekulanci chcą na tym po prostu zarobić. Państwo powinno przed tym chronić Polaków, a tego nie robi. To działanie, które teraz podjęto wypuszczając na rynek masło z RARS, moim skromnym zdaniem w niczym nie pomoże
— dodaje.
Polityk PiS wyraźnie podkreśla, że to UOKiK jest właściwą instytucją, która mogłaby zadziałać w sprawie wysokiej ceny masła.
Szybko powinny być skontrolowane szczególnie wielkie koncerny, sklepy, aby sprawdzić to, kto na tym drogim maśle zarabia, skoro nie jest to rolnik. Ta sytuacja może być spowodowana też wysoką ceną energii, ale to trzeba sprawdzić, od tego są służby takie jak UOKiK
— mówi.
Robert Telus zauważa, że w ostatnim czasie zdrożały także inne produkty, a masło w tej sprawie jest jedynie symbolem.
To masło jest tylko takim symbolem, bo tak naprawdę wszystko podrożało. Rząd symbolicznie tu chce pokazać, że coś tam działa, ale nie są to działania efektywne, tylko efektowne. Chcą pokazać przed świętami, że cokolwiek robią, a to nic nie pomoże, bo obrali nie ten kierunek działań
— podkreśla.
not. as
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716102-tylko-u-nas-telus-po-akcji-rars-cena-masla-nie-spadnie