Na placu Piłsudskiego w Warszawie, podczas uroczystego zapalenia „Światła Wolności” w 43. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, padły zdecydowane słowa! „To, że nie ma dzisiaj z nami - po raz pierwszy od początku mojej prezydentury - Telewizji Publicznej, to swoisty znak czasów. Smutnych czasów, jakie przyszły. Czasów, w których przedstawiciele obecnej władzy to także ci, którzy domagali się przywrócenia esbekom ich emerytur” - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Prezydent RP Andrzej Duda i prezes IPN dr Karol Nawrocki na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego dokonali uroczystego zapalenia „Światła Wolności” w 43. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

Prezydent w swoim wystąpieniu nawiązał także do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Padły mocne, zdecydowane słowa!

Dziękuję, że przyszliście państwo po raz kolejny w to miejsce i jesteśmy tutaj razem. Możemy się modlić i dać znak pamięci. Dziękuję panu dr Karolowi Nawrockiemu, wszystkim przedstawicielom Instytutu Pamięci Narodowej za przygotowanie po raz kolejny tej uroczystości. Dziękuję wolny mediom za obecność…

— mówił Andrzej Duda, a po tych słowach wybrzmiały brawa.

To, że nie ma dzisiaj z nami - po raz pierwszy od początku mojej prezydentury - Telewizji Publicznej, to swoisty znak czasów. Smutnych czasów, jakie przyszły. Czasów, w których przedstawiciele obecnej władzy to także ci, którzy domagali się przywrócenia esbekom ich emerytur. Przywrócenia emerytur tym, którzy ciemiężyli polski naród, tym udziałowcom komunistycznego systemu represji, którym wolna Polska nie powinna nic wypłacić, powinna im raczej odpłacić za udział w zbrodniach, których się dopuścili

— podkreśliła głowa państwa.

Ale dzisiaj trzeba powiedzieć tak, jak zawsze mówiliśmy konsekwentnie, także tak, jak wtedy wierzyli i realizowali, ci którzy mimo stanu wojennego stali cały czas w oporze. Aż do zwycięstwa. Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy! I jeszcze Polska nie zginęła póki pamiętamy!

— spuentował prezydent Andrzej Duda.

CZYTAJ TAKŻE:

— Mocne wystąpienie prezydenta Dudy w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego: „To była zwykła zdrada. Zwykły strach przed utratą władzy”

— Prezes IPN na pl. Piłsudskiego: Dziś też pochodnia wolności płonie mocno i zrobimy wszystko, aby nigdy nie zgasła. Precz z komuną!

— RELACJA. 43. rocznica stanu wojennego. Prezydent i prezes IPN zapalili „Światło wolności”. „Co najmniej 122 ludzi zostało zamordowanych”