Gościem Telewizji wPolsce24 była prok. Iwona Tryfon-Wilkoszewska, która nie zaakceptowała zapoczątkowych w styczniu bezprawnych zmian w prokuraturze. „Zostały obarczone ogromną wadą. Właściwie tą wadą obarczone było fizyczne odsunięcie prok. Dariusza Barskiego od wykonywania swoich obowiązków” - oświadczyła w programie „Ekspres Polityczny” Telewizji wPolsce24. Przed tygodniem została zawieszona przez prok. Małgorzatę Adamajtys i rozpoczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne.
Portal wPolityce.pl jako pierwszy poinformował o tym, że „bodnarowcy” zawiesili prokurator Iwonę Tryfon-Wilkoszewską w obowiązkach służbowych. Stało się to w dniu, kiedy Trybunał Konstytucyjny uznał, że legalnym Prokuratorem Krajowym w dalszym ciągu pozostaje prof. Dariusz Barski. Mimo, że prokurator stawiła się do pracy w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga-Północ nie została wpuszczona do swojego gabinetu. Relację pokazującą jak została potraktowana opublikowała Telewizja wPolsce24.
Zaczęło się 12 stycznia tego roku, kiedy premier Tusk powołał na p.o. Prokuratura Krajowego – a jest instytucja nieznana polskiemu prawu – prok. Jacka Bilewicza. Od tego zaczęły się zmiany w prokuraturze, które nie tylko moim zdaniem – potwierdził to orzeczeniem SN oraz wyrokiem TK – zostały obarczone ogromną wadą. Właściwie tą wadą obarczone było fizyczne odsunięcie prok. Dariusza Barskiego od wykonywania swoich obowiązków
— powiedziała prok. Iwona Tryfon-Wilkoszewska, która od samego początku podkreślała, że decyzje prokuratorów Bilewicza i Korneluka są obarczone poważnymi wadami prawnymi. Objęli bowiem swoje stanowiska z naruszeniem prawa.
Wykonywała cały czas swoje obowiązki służbowe
Nowi szefowie twierdzą, że wszystko zaczęło się od niezwykłego zbiegu okoliczności. 20 marca nasze koleżanki z naszej jednostki zostały przedstawione prokuratorom jako nowe szefowe. O tej naradzie nie zostałam zawiadomiona, jako jedyna, bo oczywiście podniosłabym publicznie moje wątpliwości, o których wiedziano. Dziwnym zbiegiem okoliczności nie powiadomiono mnie, choć cały czas byłam w swoim gabinecie. O wszystkim dowiedziałam się od kolegów. W związku z tą sytuacją napisałam do wszystkich pracowników maila
— ujawniła prokurator w Telewizji wPolsce24.
Od samego początku niezmiennie podkreślałam, że osoby, które wykonują obowiązki prokuratura rejonowego, bądź jego zastępcy, zostały powołane z rażącym naruszeniem art. 14 i 15 Prawa o prokuraturze
— oświadczyła prokurator dodając, że nigdy nie sabotowała pracy prokuratury i mimo wszystko wykonywała swoje obowiązki służbowe.
To jest służba, wykonywałam obowiązki niezależnie od tego, czy szefowie mi się podobali, czy też nie. Jednocześnie podkreślałam, że są to osoby nieuprawnione do wydawania mi poleceń służbowych. W czerwcu został mi odebrany referat spraw gospodarczych i karno-skarbowych. Tu chodzi m.in. o przestępstwa „watowskie”
– oświadczyła prokurator, która w dalszej kolejności została zawieszona w swoich obowiązkach i ostatecznie fizycznie zablokowana w dostępie do swojego gabinetu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714972-prok-wilkoszewska-nowi-szefowie-to-osoby-nieuprawnione