Andrzej Domański zapowiedział w TVN24, że rząd dąży do zmian w rozliczaniu składki zdrowotnej. „Chcemy iść w kierunku systemu, w którym do pewnego poziomu składka będzie ryczałtowa, a od pewnego będzie miała już poziom procentowy” – powiedział dzisiaj minister finansów. Dodał, że rozwiązanie to miałoby wejść w życie od 2026 r. Szef MF odniósł się także do sprawy subwencji Prawa i Sprawiedliwości, a także mrożenia cen energii i zatrzymania przez CBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka.
Dzisiaj w TVN24 minister finansów Andrzej Domański był pytany o zmiany w składce zdrowotnej. Zapewniał, że likwidacja naliczania składki od środków trwałych będzie tylko pierwszym krokiem.
Przedsiębiorcy nie mogą już dłużej czekać. Ta dyskusja nt. składki zdrowotnej trwa już bardzo długo, za długo i jestem przekonany, że na najbliższym posiedzeniu rządu zapadną decyzje dot. niższej składki zdrowotnej w roku 2025, ale również 2026
— zaznaczył minister Andrzej Domański.
Zrobiliśmy pierwszy krok, tym pierwszym krokiem była rezygnacja ze składki zdrowotnej od aktywów trwałych. Teraz czas na kolejne kroki. Tym krokiem numer dwa będzie obniżenie tej minimalnej składki zdrowotnej, która w tej chwili jest płacona od podstawy, od 100 proc. minimalnego wynagrodzenia. My to obniżymy do 75 proc.
— zapewniał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Obniżki dla przedsiębiorców
Minister finansów zapowiedział też podjęcie tzw. drugiego kroku w tej kwestii.
Krokiem numer dwa będzie obniżenie minimalnej stawki zdrowotnej, która jest płacona od 100 proc. minimalnego wynagrodzenia. Obniżymy to do 75 proc. Ten drugi krok dotyczyć będzie miliona najmniejszych przedsiębiorców
— powiedział w minister finansów Andrzej Domański.
Dodał, że to rozwiązanie obejmie przedsiębiorców, którzy w poszczególnych miesiącach nie uzyskują dochodów.
Chcemy, aby to rozwiązanie weszło w życie od 1 stycznia 2025 r. Projekt jest gotów, chcemy, aby przeszedł przez rząd możliwie szybko
— powiedział Domański.
Stwierdził, że zmiany w składce zdrowotnej powinny zostać przyjęte przez rząd na posiedzeniu w najbliższy wtorek i następnie powinny trafić do Sejmu. Dodał także, że na posiedzeniu Rady Ministrów powinny zapaść także decyzje co do zmian w składce na rok 2026.
Rozwiązanie, które jest obecnie na stole, w roku 2025 będzie kosztować ok. 1 mld zł, w roku 2026 – 4,6 mld zł
— powiedział Domański.
Chcemy iść w kierunku systemu, w którym do pewnego poziomu składka będzie ryczałtowa, a od pewnego poziomu będzie miała już poziom procentowy
— dodał.
Podkreślił, że dla wielu przedsiębiorców będzie to „wyraźne obniżenie składki zdrowotnej” i dodał, że obniżka „nie wpłynie na finanse NFZ”, ponieważ obniżenie składki „zostanie pokryte przez budżet”.
Mrożenie cen energii
Minister finansów pytany był także o kwestie wsparcia dla gospodarstw domowych w zakresie cen energii.
Pan premier zobowiązał mnie do przedstawienia planu mrożenia cen energii i ten plan jest już prawie gotowy. Chcę uspokoić Polskę i Polaków, że o zawartość portfeli mogą być spokojni. Będziemy pracować nad rozwiązaniem, aby ceny energii nie rosły w całym 2025 r.
— powiedział Andrzej Domański.
Chciałbym tutaj absolutnie uspokoić Polki i Polaków, że o zawartość portfeli z tytułu cen energii mogą być bardzo spokojni. Będziemy oczywiście pracować nad takimi rozwiązaniami, żeby ceny energii dla Polaków po prostu co najmniej nie rosły w 2025 roku
— kontynuował.
Chciałbym zauważyć dwie rzeczy. Po pierwsze, że ceny energii na rynku spadają i to wyraźnie. Po drugie, że wyraźnie przyspieszyliśmy transformację energetyczną - coś, co PiS absolutnie zaniedbał. Teraz widzimy, że tych odnawialnych źródeł energii przyłączanych do systemu jest więcej, dzięki czemu między innymi ceny energii spadają i będą spadać
— uzupełnił.
Obecne przepisy dotyczące zamrożenia cen energii wygasają wraz z końcem 2024 r.
CZTAJ TAKŻE:
Subwencja PiS
Andrzej Domański skomentował także kwestię odebrania subwencji wyborczej Prawu Sprawiedliwości stwierdzając, że partia Jarosława Kaczyńskiego rzekomo wykazuje się tej sprawie „pełną hipokryzją”. Odniósł się tym samym do słów prezesa PiS o tym, że mimo braku decyzji Sądu Najwyższego ws. skargi PiS, Domański jak minister finansów nie wypłacił przysługującej partii subwencji.
Minister finansów działa tylko i wyłącznie w oparciu o przepisy prawa. Działa, mówiąc już bardziej precyzyjnie, w oparciu o uchwały, decyzje i informacje płynące z Państwowej Komisji Wyborczej
— bronił się Domański.
Tłumaczy przy tym, że jego resort nie został „oficjalnie poinformowany” o rzeczonym wniosku.
I Ministerstwo Finansów w żaden sposób nie jest, chciałem to powiedzieć bardzo wyraźnie, stroną. Jeżeli zostaną podjęte przez Sąd Najwyższy decyzje, to one trafią do Państwowej Komisji Wyborczej
— powiedział.
Na podstawie takich wyroków Państwowa Komisja Wyborcza będzie podejmowała swoje decyzje i uchwały. One już do Ministerstwa Finansów trafią i my będziemy na bazie tych informacji i decyzji Państwowej Komisji Wyborczej działać w 100 procentach w zgodzie z prawem
— dodał.
Tłumaczenia ws. subwencji były też okazją dla ministra finansów, by uderzyć w największą partię opozycyjną.
W 2016 roku, a wiemy kto rządził wtedy, mieliśmy do czynienia z dokładnie analogiczną sytuacją, kiedy również wstrzymano wypłatę subwencji dla Nowoczesnej. W tej chwili przedstawiciele PiS-u posługują się pełną hipokryzją
— ocenił Domański.
Szef resortu finansów w celu umotywowania swojej decyzji posłużył się argumentem o… strachu przed zarzutem niegospodarności.
W sytuacji, w której wypłacilibyśmy w sposób nienależyty, nieuprawniony kolejną ratę subwencji, taki zarzut wobec ministra finansów byłby niestety zasadny. Ja nie mogę wypłacić pieniędzy. PiS mógłby je natychmiast wydać, tak by się najprawdopodobniej stało, i wtedy ja tych środków w żaden sposób już bym nie mógł odzyskać
— starał się przekonywać Domański.
Zatrzymanie Sutryka
Minister finansów był też w TVN24 pytany o zatrzymanie prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka w związku ze sprawą Collegium Humanum.
Państwo działa, prokuratura podejmuje działania. Nie jest rolą ministra finansów ocena zarzutów a tym bardziej ferowanie wyroków
— mówił, przekonując że sprawa ta musi być dogłębnie wyjaśniona.
To pokazuje również, że prokuratura w Polsce działa niezależnie od sytuacji politycznej i w trakcie kadencji poprzedniego rządu pewnie z taką sytuacją nie mielibyśmy do czynienia
— dodał Domański.
Jestem zwolennikiem transparentności i tego, aby ten wysiłek związany z edukacją i pozyskiwaniem wiedzy był w jakiś sposób wynagrodzony, aby osoby, które w uczciwy sposób zdobywają wiedzę, dzięki temu mogły chociażby zasiadać w radach nadzorczych spółek. Wiemy że w przypadku Collegium Humanum tak z całą pewnością nie było
— uzupełnił.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/713002-walka-o-skladke-zdrowotna-domanski-wskazuje-koszty-projektu