Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS, były szef MSZ, na platformie X odpowiedział na absurdalne zarzuty komisji ds. wpływów rosyjskich, jakoby Polska była nieprzygotowana na agresję Rosji na Ukrainę. „Jestem ciekaw co stanie się, gdy do polityków poza granicami Polski - gdzie powszechnie wyrażano wielkie uznanie dla przygotowania i sprawnych działań naszego rządu - dotrze przekaz gen. Stróżyka” - napisał Szynkowski vel Sęk.
„Raport” czy raczej dzisiejsza opowieść gen. Stróżyka robi wrażenie wielopiętrowej groteski i klejonego w pośpiechu z przypadkowych wątków obrazka, który po raz kolejny ma być ucieczką rządu Tuska od faktu kompletnej niewydolności w realizacji obietnic i podstawowych obszarach zarządzania państwem (np. służba zdrowia). Z racji doświadczeń pracy w rządzie mogę szczegółowo odnieść się do jednego absurdalnego wątku (choć jest ich wiele więcej) - rzekomego nieprzygotowania na rosyjską agresję
— zaznaczył Szymon Szynkowski vel Sęk.
Poseł PiS uchylił rąbka tajemnicy odnośnie działań rządu Zjednoczonej Prawicy wobec oznak, że Rosja może zaatakować Ukrainę.
Nie wszystkie podejmowane działania miały charakter jawny i nie o wszystkich mogę szczegółowo mówić, ale mogę z całą stanowczością stwierdzić, że rząd Premiera Mateusza Morawieckiego wielopoziomowo przygotowywał państwo do potencjalnej agresji rosyjskiej na Ukrainę od jesieni 2021. Z ramienia MSZ przygotowania te, oraz działania już po agresji, koordynował z poświęceniem i bardzo efektywnie przede wszystkim minister Marcin Przydacz odpowiadający wówczas w MSZ za politykę wschodnią we współpracy z Michałem Dworczykiem działającym w KPRM
— napisał poseł PiS.
„Polska najszybciej wysyłała pomoc militarną i humanitarną”
Nieprzypadkowo, kiedy wojska rosyjskie wkroczyły na Ukrainę, w polskich placówkach dyplomatycznych nie było niemal żadnych wrażliwych dokumentów, niekoniecznego personelu dyplomatycznego, na Ukrainie nie było już większości członków rodzin dyplomatów itd. Nieprzypadkowo to nasze służby pomagały w ewakuacji szefa niemieckiego wywiadu, którego rosyjska agresja zastała na Ukrainie. Nieprzypadkowo to polski ambasador mógł nieprzerwanie urzędować w Kijowie, pokazując z najlepszej strony działanie polskiej dyplomacji i wzmacniając morale walczących Ukraińców. To także dlatego, że byliśmy na taki wariant przygotowani. Nieprzypadkowo pierwszy pomocowy hotspot dla uchodźców na granicy stanął 6 (!) godzin po zrzuceniu pierwszych rosyjskich bomb na Ukrainę, w ciągu 24 godzin stanęło ich 8, w ciągu kilku dni ponad 30. To zasługa przede wszystkim ministrów MSWIA Mariusza Kamińskiego i Pawła Szefernakera. To również nie przypadek, że Polska najszybciej wysyłała pomoc militarną i humanitarną i błyskawicznie postawiła hub pomocowy, dzięki czemu pomoc innych państw mogła sprawnie popłynąć do walczącej Ukrainy
— przekazał Szynkowski vel Sęk.
Polityk PiS przypomniał też działania zmierzające do wsparcia Ukrainy, jakie rząd Zjednoczonej Prawicy podejmował na forum UE
Najszybciej z UE podejmowaliśmy działania polityczne ws. Ukrainy na forum UE: żądanie statusu kandydackiego do UE dla UA przez Prezydenta Andrzeja Dudę już dwa dni po agresji, wizyta w Berlinie Premiera Mateusza Morawieckiego z Prezydentem Litwy dwa dni po agresji, wizyta premierów Morawieckiego i Kaczyńskiego w Kijowie wraz z Premierami Czech i Słowenii, będąca pierwszą wizytą liderów europejskich - trzy tygodnie po agresji, jeszcze w trakcie trwającego oblężenia Kijowa…
— przedstawiał były szef MSZ.
Nie jest również przypadkiem, że gdy sprawnie ewakuowaliśmy Polaków z terenów objętych wojną otrzymywaliśmy błagalne prośby by wolne miejsca w autokarach/pociągach/samolotach wypełniać obywatelami innych państw. Robiliśmy to. Mogliśmy to robić bo byliśmy przygotowani lepiej niż inni. Uczestniczyłem zarówno w rozmowach dyplomatycznych wysokiego szczebla jak i działaniach MSZ w kraju i za granicą i wiem kto jak z innych państw oceniał prawdopodobieństwo agresji i jak nasza ocena i działania wyglądały na tle innych. Mówienie w tej sytuacji, wyłącznie na użytek „przykrywki” politycznej, o braku przygotowań jest nie tylko politgroteską, ale zwykłym kłamstwem i bezwstydem
— zaznaczył Szynkowski vel Sęk.
Jestem ciekaw co stanie się, gdy do polityków poza granicami Polski - gdzie powszechnie wyrażano wielkie uznanie dla przygotowania i sprawnych działań naszego rządu - dotrze przekaz gen. Stróżyka. Jak sądzicie Państwo - wzmocni to obraz Polski oraz wiarygodność i pozycję obecnego polskiego rządu?
— zakończył swój wpis poseł PiS.
tkwl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/711535-szynkowski-vel-sek-rozbija-w-pyl-narracje-gen-strozyka