„Druga strona próbuje nas pozbawić wrażliwości i spowodować, abyśmy nie reagowali. Spowodować, abyśmy nie myśleli po katolicku i po polsku” - powiedział prof. Jan Żaryn. Gość Serwisu Informacyjnego wPolsce24 skomentował w ten sposób uwolnienie ks. Michała Olszewskiego oraz protesty, które domagały się od władz takiej decyzji. Były dyrektor IDMN skrytykował także kontrowersyjny projekt budynku Muzeum Sztuk Współczesnej oraz odpowiedział na pytanie, kto w jego ocenie byłyby najlepszym kandydatem na prezydenta.
Gość Serwisu Informacyjnego wPolsce24 skrytykował na początku programu projekt budynku Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Porównał go do Pałacu Kultury, który także był określonym przekazem światopoglądowym, jakie rządzący w tamtych czasach komuniści narzucali Polakom.
Był to produkt ewidentnie ideologiczny, który miał za zadanie wskazać, że Moskwa będzie zawsze panowała nad Warszawą. Z kolei ten budynek, wpisujący się perspektywicznie w Pałac Kultury, być może ma nam opowiadać, że właśnie taka jest jakość współczesnej sztuki. Może chodzi o turpizm, który jest przecież jakimś elementem przekazu estetycznego. Mamy być pozbawieni wrażliwości na piękno, dobro czy też uczciwość
— ocenił prof. Jan Żaryn.
Atak na ks. Olszewskiego
Były dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego odniósł się do artykułu „Gazety Wyborczej”, która uderzyła w ks. Michała Olszewskiego.
”Gazeta Wyborcza” nie jest łaskawa wskazać na kontekst tej sprawy, bo jak rozumie otrzymała od prokuratury tylko jej wycinek. Jak to jest w ogóle możliwe, żeby jacyś dziennikarze otrzymywali dane, które nie są powszechnie znane, a są interpretowane tak, żeby opinia publiczna nie rozumiała całego kontekstu sprawy
— zauważył prof. Żaryn.
”Gazeta Wyborcza” twierdzi, że część pieniędzy, które Fundacja Profeto dostała z Funduszu Sprawiedliwości, szła na prywatne wydatki księdza Michała Olszewskiego. Jak czytamy w artykule, „miliony wydano na sprzęt do produkcji telewizyjnych i skarpetki”. Kierujący do niedawna IDMN prof. Żaryn naświetlił szerszy kontekst sprawy i przypomniał, że funkcjonowanie każdego funduszu wiąże się z istnieniem regulaminu, kosztów kwalifikowanych i niekwalifikowanych.
Jeżeli nie znamy ani wniosku ani umowy Profeto podpisywanej z Ministerstwem Sprawiedliwości za pośrednictwem Funduszu Sprawiedliwości, to nie mamy wiedzy o tym, na co można było te pieniądze wydać, a na co nie wolno było. W każdym konkursie istnieją koszty kwalifikowane. Polegają one na tym, że podpisująca umowę strona ma zaznaczone na jakie czynności lub środki trwałe może wydać te pieniądze. Choć to oczywiste, to opinia publiczna na ogół tego nie wie.
Prowadzący program red. Jacek Karnowski podkreślił, że zarzuty jakie stawia „Gazeta Wyborcza” są marne.
Skoro tak mało mają, to nie mają nic. To jest siano informacyjne. To jest kryminalizowanie każdej aktywności. Jeśli ktoś ma nawet jakieś wątpliwości co do rozliczenia tego projektu, to nie jest to żaden powód, żeby kogoś prawie zabić w więzieniu, trzymając go tam przez 213 dni, i to kogoś, kto ma różne schorzenia. To okrutnicy…
— ocenił prowadzący program.
W ostaniem numerze tygodnika „Sieci” przeczytałem świetny artykuł dotyczący ks. Michała Olszewskiego, gdzie widać, że cała jego dotychczasowa droga kapłańska jest logicznym poszukiwaniem tego, co jest dla ludzi bardzo ważne. mam na myśli ludzi wierzących, ale i pokrzywdzonych. Jego charyzmat rozwijał się właśnie w tych dwóch kierunkach, skoro został kapłanem i misjonarzem miłosierdzia. To jest niezwykle ważna funkcja, którą papież Franciszek zaproponował współczesnemu Kościołowi, narażonemu na borykanie się z problemem człowieka wierzącego, który nie radzi sobie z balastem grzechu. To jest niezwykła funkcja w kapłaństwie, którą ks. Michał został obdarzony
Red. Karnowski chciał wiedzieć, co się mogło się wydarzyć, skoro władza w końcu pękła i wypuściła ks. Olszewskiego. Prof. Żaryn zgodził się ze słowami prowadzącego, że być może to spece od zarządzania społecznymi emocjami dostrzegli, że zaczyna rodzić się jakiś opór i niezadowolenie.
Mam nadzieję, że także drobny kamyczek w postaci tego marszu papieskiego, który uprzedził zwolnienie z więzienia i upominał się o ks. Michała, się tu przyczynił. Moja małżonka, Małgorzata, jest twarzą tego marszu, ale oczywiście organizatorów było dużo więcej. Myślę, że tego typu wydarzenia, czyli oddolna presja ma jeszcze olbrzymie znaczenie. Druga strona próbuje nas przecież pozbawić tej wrażliwości i spowodować, abyśmy nie reagowali, a podporządkowali się ich ostrej interpretacji. Ma ona spowodować, abyśmy nie myśleli po katolicku i po polsku. To są dwa kierunki ich uderzenia
— powiedział prof. Jan Żaryn.
Dobry kandydat na prezydenta?
W rozmowie padło także pytanie o najlepszego kandydata obozu niepodległościowo-demokratycznego na prezydenta.
To jest pytanie nie tylko o konkretną osobę, ale także o ocenę naszej demokracji. Proszę pokazać mi polityka w unijnych państwach, który mierzyłby się w jakimś procencie z takimi postaciami, jak Ronald Reagan, Margaret Thatcher czy Charles de Gaulle to wszystko …
— uważa gość Serwisu Informacyjnego wPolsce24.
To wszystko są produkty z drukarki 3D
— podsumował myśl red. Karnowski.
Dokładnie. Współczesna demokracja, jako system, nie jest nastawiona na „wyprodukowanie” człowieka silnego i genialnego, który ma wizję i strategię działania, tylko człowieka miękkiego. W Polsce ostatnim takim silnym jest chyba Jarosław Kaczyński. Wydaje mi się jednak, że polski naród ma w sobie instynkt niepokorności, który czasem się objawia. Wbrew ludziom, którzy zarządzają dziś światem wybierzemy sobie konkretnego człowieka
— stwierdził prof. Żaryn.
Na przykład prof. Czarnek?
— dopytywał red. Karnowski
Prof. Przemysław Czarnek byłby kandydatem, który niesienie za sobą wolność, siłę i jasność przekonań. Z kolei dr Karol Nawrocki jest z kolei w miarę atrakcyjnym kandydatem dla młodego pokolenia. Mógłby pociągnąć za sobą młode pokolenie
— podsumował prof. Jan Żaryn.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/711281-zaryn-chca-pozbawic-nas-wrazliwosci-oddolna-presja-ma-sens