„Rozważyłabym to poważnie, gdyby była taka propozycja. (…) Myślę, że każdy polityk by się poważnie nad taką propozycją zastanowił. Na razie takiej propozycji nie ma na stole i warto podkreślić, że ja czekam na rozstrzygnięcia związane z moim statusem w partii” - powiedziała Paulina Matysiak, lewicowa poseł, w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM.
Dziennikarz rozpoczął rozmowę od sugestii, że poseł Matysiak zażądała przed audycją, aby Mazurek przedstawił ją „Bestia z Kutna”.
Posłanka z Kutna
— poprawiła polityk.
Niczego nie żądałam. To był dowcip, ale nie wszyscy łapią poczucie humoru
– zaznaczyła.
Określenie „Bestia z Kutna” wspomniane przez Roberta Mazurka to nawiązanie do krążących w mediach społecznościowych memów z poseł Pauliną Matysiak:
Pytana o obecną sytuację zarówno swoją, jak i Partii Razem, odparła:
To może być faktycznie skomplikowane. Zgodnie z decyzją, którą podjął kongres – partia Razem opuszcza klub Lewicy, zakłada własne koło. Mam obowiązek w partii Razem być.
CZYTAJ TAKŻE:
Status w Partii Razem
Na uwagę Mazurka, że jako zawieszona poseł, ma obowiązek raczej „nie być” we wspomnianej partii, Paulina Matysiak odpowiedziała:
Jestem zawieszona, więc myślę, że sytuacja będzie wyglądała tak, że będę miała status zawieszonej członkini partii Razem i pełnoprawnej członkini partii Razem w Sejmie.
Nie mogłam pojawić się na kongresie partii Razem, nie mogłam pojawić się też na niedzielnej konferencji, bo takie decyzje podjęły organy partyjne. (…) Nie pokłóciliśmy się, spokojnie. Mamy pewien spór polityczny, który trwa już od dłuższego czasu. Myślę, że zostanie on niebawem rozwiązany, bo trwanie w takim sporze nikomu nie służy
— podkreśliła polityk.
Jasno mówimy, że jeśli ustawa budżetowa nie zostanie poprawiona, jeżeli nasze poprawki nie zostaną przyjęte, to tej ustawy nie poprzemy. Z kolei Nowa Lewica uważa, że to jest głosowanie za rządem, więc sprawa i tak rozstrzygnęłaby się tutaj w przeciągu miesiąca
— wyjaśniła.
Jak posłanki Partii Razem będą głosować ws. budżetu?
Jak rozumiem, pozostanie w klubie jest przyjęciem warunków, na jakich ten klub funkcjonuje, czyli budżet trzeba będzie poprzeć
— odpowiedziała.
Matysiak na prezydenta?
Robert Mazurek zapytał także, czy Paulina Matysiak będzie startować w wyborach prezydenckich.
Stawiam tezę, że Partia Razem będzie miała swojego kandydata lub kandydatkę w wyborach prezydenckich. Uważam, że każda licząca się partia w takich wyborach startuje. Kto będzie tym kandydatem czy kandydatką, tego nie wiem. Decyzje będą zapadały podejmowane przez organy partyjne
— odpowiedziała rozmówczyni RMF FM.
Rozważyłabym to poważnie, gdyby była taka propozycja. Mówię zupełnie serio, na pewno bym się nad tym zastanowiła. Myślę, że każdy polityk by się poważnie nad taką propozycją zastanowił. Na razie takiej propozycji nie ma na stole i warto podkreślić, że ja czekam na rozstrzygnięcia związane z moim statusem w partii
— zastrzegła, dopytywana, co by zrobiła, gdyby usłyszała konkretną propozycję kandydowania.
Mnóstwo osób się do mnie zgłasza z takimi propozycjami. Dostaję dużo głosów wsparcia z różnych środowisk. Jest październik, za chwilę listopad. Teraz to nie jest ten moment, kiedy się takie decyzje podejmuje i ogłasza
— wskazała Matysiak, zapewniając, że przede wszystkim chciałaby rozmawiać na ten temat w swojej partii.
I mam nadzieję, że za chwilę będę – i mówię to zupełnie serio – robić to jako pełnoprawna członkini Partii Razem
— stwierdziła.
Wolna Wigilia zamiast… „sześciu króli”?
Dziennikarz RMF FM zapytał o to, czy Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy. Lewicowa poseł odpowiedziała twierdząco.
Mówimy o tym od lat. Ten pomysł wraca
— podkreśliła, zwracając uwagę, że „ustawa jest złożona” i zostanie poddana dyskusji.
Matysiak zauważyła, że Wigilia, niezależnie od tego, czy Święta Bożego Narodzenia traktujemy religijnie czy świecko, jest dniem ważnym.
Byłoby dobrze, gdyby ludzie nie musieli iść tego dnia do pracy, wracać późnym popołudniem, żeby przygotowywać wieczerzę wigilijną
— dodała polityk.
Pytana o propozycję Ryszarda Petru: wolna Wigilia tak, ale zamiast innego wolnego dnia (np. 1 maja), skomentowała:
Ryszard Petru może zaproponuje, że powinna być wolna Wigilia zamiast „sześciu króli”?
Tylko powtarzam za panem posłem Petru. A mówiąc zupełnie serio, oczywiście, można położyć takie rozwiązania też na stole, natomiast nie uzależniałabym od tego, aby jakiś inny dzień, który już od dawna jest wolny, który mamy już w kalendarzu i gdzieś z tyłu głowy, żeby zmieniać jego status
— wyjaśniła Paulina Matysiak.
Prędzej czy później Wigilia będzie dniem wolnym. Możemy prowadzić dyskusję, czy uda się to zrobić jeszcze w tym roku, czy już w przyszłym. Zachęcam do poważnego potraktowania tej sprawy. Mam nadzieję, że władze Platformy Obywatelskiej będą popierały to rozwiązanie
— oceniła poseł z Kutna.
Wieczorek nie powinien być szefem MNiSW?
Czy Partia Razem wystartuje wspólnie z Nową Lewicą lub koalicyjnie, a może zupełnie jako osobny podmiot?
Jeśli mamy startować w wyborach jako osobny podmiot to po to, by wprowadzić do Sejmu polityków, którzy będą walczyć o sprawy ludzi
— stwierdziła rozmówczyni Mazurka, dodając, że taki jest właśnie cel jej partii, nie zaś zdobycie finansowania.
To jest trochę pieśń przyszłości, jak się poukładają sondaże, sytuacja, trendy. Takie decyzje, czy będziemy startować wspólnie z Nową Lewicą czy koalicyjnie - będą podejmowane przed kolejnymi wyborami
— zastrzegła.
Partię, którą reprezentuje, choć na razie jako zawieszona posłanka, scharakteryzowała jako ugrupowanie, które ma „jasno określone postulaty i światopogląd”.
Nie pchamy się do rządu, tylko po to by zasiąść na stołku
— stwierdziła, po czym krytycznie oceniła pracę przedstawicieli Nowej Lewicy w rządzie.
Moja ocena jest mocna. (…) Swoich działaczy obsadzili w różnych spółkach. Osoby na eksponowanych stanowiskach - nie mają pojęcia o tym, czym zarządzają
— powiedziała Matysiak, dodając, że przykładem takiej osoby jest szef MNiSW Dariusz Wieczorek.
Byłoby lepiej, gdyby ktoś inny niż minister Wieczorek kierował MNiSW
- dodała.
Mówię głosem naukowców i ekspertów. Widzieliśmy, co działo się w ostatnim czasie. Jak wiele problemów było wywołanych przez złe zarządzanie. Było mnóstwo zawirowań i niepotrzebnych sytuacji, które zostały mniej lub bardziej PR-owo zakończone. Z perspektywy zwykłej osoby - nie powinno to tak wyglądać
— oceniła.
Paulina Matysiak wskazała, że Razem nie będzie opozycją „tylko dla bycia opozycją”
Będziemy głosowali za rozwiązaniami, które są słuszne i potrzebne. Nie widzę sensu w poparciu projektów, które nie są dobre, z którymi się nie zgadzamy, a mamy je popierać tylko dlatego, że są projektem rządowym
— zaznaczyła.
aja/RMF24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/711273-matysiak-kandydatka-na-prezydenta-mowie-zupelnie-serio