„Nie ma czasu, bo najpierw trzeba byłoby np. złapać rejestrację kilkuset tysięcy a najlepiej kilku milionów wyborców PiS-u. Prawybory w gronie samych członków są bez sensu” - powiedział na antenie TVN24 Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Polityk skomentował również ewentualne kandydatury Przemysława Czarnka, Karola Nawrockiego oraz Mateusza Morawieckiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Marcin Horała odniósł się do doniesień medialnych dotyczących pomysłu zorganizowania przez Prawo i Sprawiedliwość prawyborów, które miałyby wyłonić kandydata partii w wyborach prezydenckich. Rzecznik partii Rafał Bochenek ogłosił niedawno, że takich prawyborów nie będzie. Zdaniem Horały powodem tej decyzji był „brak czasu”.
Prawybory – ogólnie uważam, że są dobrym pomysłem i ta formacja w Polsce, która je pierwsza tak dobrze przeprowadzi, będzie bardzo wygrana, bo to aktywizuje wyborców, przyciąga uwagę mediów itd. Ale absolutnie teraz nie ma czasu, żeby je w ten sposób zorganizować. Nie ma czasu, bo najpierw trzeba byłoby np. złapać rejestrację kilkuset tysięcy a najlepiej kilku milionów wyborców PiS-u. Prawybory w gronie samych członków są bez sensu
— powiedział, dodając:
Jesteśmy w bardzo trudnym dylemacie, jeżeli chodzi o wybór kandydata na prezydenta, bo on musi spełnić dwa dosyć wykluczające się kryteria. Po pierwsze, musi wzbudzić entuzjazm, zaangażowanie, mobilizację naszego aparatu, który będzie tę kampanię robił i przede wszystkim wyborców Prawa i Sprawiedliwości, żeby oni poszli, zagłosowali
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. To już pewne! Nie będzie prawyborów w Prawie i Sprawiedliwości! Rafał Bochenek: „Nigdy takiej decyzji nie było”
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek byłby dobrym kandydatem, jednak w jego opinii mógłby mieć problemy podczas drugiej tury głosowania.
Myślę, że Przemysław Czarnek w tak organizowanych prawyborach z pewnością by wygrał. Uważam, że jest bardzo dobrym kandydatem, natomiast z bardzo dużym ryzykiem w drugiej turze
— stwierdził.
To ryzyko zdaniem Horały wynika z dorobienia „medialnej gęby” Przemysławowi Czarnkowi przez niektóre media.
Faktycznie uważam, że ta gęba medialna tutaj w przypadku Przemysława Czarnka jest doprawiona niezwykle skutecznie. Kampania prezydencka to nie jest czas, żeby odkręcać
— zauważył, podkreślając zalety byłego ministra edukacji narodowej:
Niepodważalna formacja intelektualna, ogromna pracowitość, ogromny talent w bezpośrednich kontaktach z ludźmi. Ja to obserwowałem, kiedy Przemysław Czarnek był w Gdyni. Na sali było jak na koncercie Beatlesów nieomalże. Obawiałem się, że dojdzie do jakichś ekscesów, trudno było wyjść z rozentuzjazmowanego tłumu
Karol Nawrocki kandydatem PiS?
Marcin Horała stwierdził, że Karol Nawrocki, prezes IPN, byłby dobrym kandydatem, chociaż nie został „przetestowany” w żadnym wyścigu wyborczym.
A Karol Nawrocki jako osoba trochę spoza polityki, bezpartyjny całe życie – to jest też pewien wizerunek prezydenta, który wielu Polakom odpowiada, żeby on jednak był troszeczkę obok głównych sporów. Uważam, że to byłaby bardzo dobra kandydatura
— powiedział, dodając:
Jest jakiś czynnik ryzyka, że nie przeszedł on dotychczas żadnego testu wyborczego, ale ryzyko jest też szansą
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nawrocki kandydatem? Prezes IPN: Jeśli jakieś środowisko patriotyczne uzna, że mam być pretendentem, to czuję się do tego gotowy
Ewentualny start Mateusza Morawieckiego
Poseł Prawa i Sprawiedliwości pytany był o ewentualną kandydaturę Mateusza Morawieckiego, byłego premiera.
Morawiecki był premierem Polski przez wiele lat w bardzo trudnych czasach, w czasach kilku kryzysów naraz. To wiązało się z koniecznością podejmowania całego szeregu decyzji trudnych i być może niepopularnych. Moim zdaniem historia i Polacy to bardzo docenią, ale pytanie otwarte, które tu stawiam, jest takie, ile czasu potrzeba, żeby minęły świeże urazy, żeby można było z perspektywy czasu to ocenić
— odpowiedział.
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych
Marcin Horała skomentował również zatrzymanie Michała Kuczmierowskiego, byłego szefa RARS oraz Pawła Szopę, twórcę marki Red is Bed, w związku z rzekomymi nieprawidłowościami w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Sprawa szefa RARS-u wygląda tak, że w sytuacji, kiedy na zlecenie UE poproszono polski RARS o zakupienie agregatów prądotwórczych na Ukrainę, i zostały wykupione wszystkie dostępne w tym terminie, okazało się, że pan Szopa z racji swoich kontaktów na Dalekim Wschodzie jest w stanie jeszcze jakieś tam agregaty zorganizować. Zgodnie z prawem, zgodnie z procedurą, która daje takie prawo prezesowi RARS-u dokonano ich zakupu. Tyle jest mojej wiedzy w tej sprawie
— zauważył.
Jego zdaniem środek zapobiegawczy zastosowany wobec byłego szefa RARS jest niepotrzebny.
Ten środek zapobiegawczy jest zupełnie niepotrzebny. Wolnościowe środki tutaj byłyby absolutnie wystarczające. Ale ja nie jestem adwokatem tych panów. Pana Szopy to w ogóle w życiu na oczy nie widziałem. Poza tym, że lubię tę markę, taki mój jest cały związek
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE:
dud/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/711263-kandydat-pis-na-prezydenta-horala-nawrocki-bylby-dobry