Szykuje się ciekawy proces dotyczący zarządzania ważną spółką z państwowego portfolio. Odwołani członkowie poprzedniego zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu wezwali obecne władze ARP do opublikowania w ciągu dwóch tygodni przeprosin m.in. za naruszanie dóbr osobistych oraz do zmiany decyzji i udzielenia im absolutorium za poprzedni rok. W przeciwnym wypadku sprawa trafi na drogę sądową.
Zmiana władzy w ARP nastąpiła w kwietniu. I natychmiast ruszyła procedura przyznania podwyżek szefostwu spółki oraz karuzela stanowisk, zwłaszcza na dyrektorskich stanowiskach. Rozpędu nabrały kariery ludzi związanych z prezesem Michałem Dąbrowskim i kierowaną przez niego wcześniej katowicką Regionalną Izbą Gospodarczą (RIG). Nowa ekipa w ARP rozpoczęła zresztą działalność od hojnego sfinansowania imprezy organizowanej przez RIG.
Układ w ARP opisał tygodnik „Sieci” w lipcowym artykule. Ujawnił wówczas, że to Michał Dąbrowski na wiecu wyborczym Donalda Tuska w Ustroniu w 2023 r. udawał zwykłego obywatela, który wraz z rodziną niepokoi się stanem zadłużenia państwa.
Nowe władze spółki szybko wzięły się za czystki. Hurtowo wymieniono menedżerów, nie przejmując się ich kompetencjami i dotychczasową efektywnością. Staremu zarządowi odmówiono absolutorium, a zamiast tego skierowano do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przezeń przestępstw.
Członkowie odwołanego zarządu wielokrotnie podnosili, że nieudzielenie absolutorium odbyło się bezprawnie, a powtarzane przez nowe władze oskarżenia wobec dawnej ekipy (o masowe zatrudnianie nowych pracowników pod koniec 2023 r. czy o bizantyjskie pensje w ARP), kompletnie mijają się z rzeczywistością. Przypominali również, że kierowanie do prokuratury fałszywego zawiadomienia o przestępstwie samo w sobie jest złamaniem prawa.
W październiku obecna ekipa w ARP wytoczyła kolejne działo - ogłosiła, że zakończył się audyt wewnętrzny, który miał wykazać nieprawidłowości poprzedników - m.in. niegospodarność, oszustwo czy fałszerstwo intelektualne. Padła kwota naruszeń na 415 mln zł.
W jednym z przedsądowych pism (wysłanych przez pełnomocnika b. członka zarządu SARP Mariusza Rusieckiego) znajduje się m.in. wezwanie do zaniechania naruszania dóbr osobistych poprzez:
a) udzielenie mojemu Mocodawcy absolutorium z wykonania obowiązków w Zarządzie Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. za rok 2023, w terminie czternastu dni od dnia otrzymania niniejszego pisma,
b) niezwłoczne zaniechanie publicznego rozpowszechniania nieprawdziwych i krzywdzących informacji na temat mojego Mocodawcy w związku z pełnieniem przez mojego Mocodawcę funkcji w Zarządzie Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., w tym dotyczących działania przez mojego Mocodawcę na szkodę spółki Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. lub fałszywego zawiadamiania, lub informowania osób trzecich oraz instytucji i organów nie posiadających osobowości prawnej o rzekomych działaniach mojego Mocodawcy na szkodę spółki Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., w tym w celu masowego przekazu tych informacji.
Dodatkowo byli członkowie zarządu dają swoim następcom tydzień na publikację na własny koszt przeprosin w licznych mediach i wpłaty na cel społeczny.
Zapowiadając ten krok, Rusiecki napisał na X:
Mówiłem, że nie dam się zastraszyć i swoich dóbr osobistych będę bronić przed sądem. Jutro zaczyna się długa walka – to dopiero początek, ale nie mam wątpliwości, że zwycięży sprawiedliwość, a nie polityczna zemsta! Ja, moi koledzy z zarządu oraz przede wszystkim wszyscy wieloletni pracownicy – świetni specjaliści, fachowcy i eksperci w swoich dziedzinach, bezprawnie zwolnieni z Agencji Rozwoju Przemysłu – zwyciężymy!
Nowemu prezesowi ARP i całej koalicji zadedykował zaś cytat:
„Nienawiść zaślepia, gniew ogłusza, a ten kto pragnie zaspokoić żądzę zemsty, może przypadkiem napić się goryczy”. Aleksander Dumas, Hrabia Monte Christo
Dziś zatem b. prezes Agencji Cezary Lesisz oraz jego zastępcy (obok Rusieckiego również Sebastian Dąbski) rozpoczynają drogę sądową. Trudno bowiem oczekiwać, by obecny zarząd ARP wypełnił żądania zawarte w ich wezwaniach, skoro od miesięcy konsekwentnie stawia im ciężkie zarzuty.
Szykuje się więc proces – o udzielenie absolutorium, publikację przeprosin i odszkodowanie na cele społeczne. Sprawa zapowiada się bardzo ciekawie, bo dotyczyć będzie działań władz ważnej państwowej spółki w dwóch różnych kadencjach.
Sprawa budzi zainteresowanie nie tylko ekspertów od administracji i zarządzania w gospodarce, bo w jej tle znajdują się układy biznesowo-towarzyskie, zamiłowanie do luksusu, decyzje o strategicznym znaczeniu dla państwa, miliardy złotych i mechanizmy przejmowania władzy w najbardziej atrakcyjnych państwowych gałęziach przez koalicję 13 grudnia.
Przypomnijmy, że chodzi o rządową spółkę o olbrzymim budżecie i dużym znaczeniu dla krajowej gospodarki. Tylko przez ostatnie 5 lat Agencja Rozwoju Przemysłu udzieliła przedsiębiorstwom pożyczek na kwotę 2 mld zł. Zarządza dwiema Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi, sprawuje nadzór właścicielski nad kilkudziesięcioma innymi spółkami.
mp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/711028-nasz-news-proces-za-czystki-i-polityczna-zemste-w-arp