Ostry spór na antenie Polsat News. Dr. Artura Bartoszewicza oraz polityka PSL-Trzeciej Drogi Michała Kamińskiego poróżniła kwestia polskiej pomocy dla Ukrainy. „To, co pan mówi, jest powiedziane piękną polszczyzną, ale oryginał jest po rosyjsku” - stwierdził wicemarszałek Senatu. „To jest skandaliczne, niedopuszczalne. Mówienie czegoś takiego wyklucza pana ze sfery politycznej” - grzmiał ekspert z SGH.
W interesie Polski leży przesunięcie granicy zachodniej na wschód, a nie żadne dobrosąsiedztwo z Władimirem Putinem
— mówił Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu z PSL.
Z tym Putinem Niemcy zaraz się dogadają. Naszym interesem nie jest wciąganie Ukrainy do NATO i UE, bo Kijów ma sprzeczne interesy z Polską, a widać to od mniej więcej roku
— powiedział dr Artur Bartoszewicz z SGH.
Gdzie panu to piszą? W Rosji?
— odparł wyraźnie wzburzony wicemarszałek Senatu.
„Może pan zaklinać rzeczywistość”
Może pan zaklinać rzeczywistość, ale tak jest. Przecież interesy ukraińskiego rolnictwa, poczty czy transportu nie jest zbieżna z Polską. My wydajemy 4,5 proc. PKB na Ukrainę
— dodał dr Artur Bartoszewicz.
A jaki mamy wzrost PKB z powodu obecności ukraińskich uchodźców? To, co pan mówi, jest powiedziane piękną polszczyzną, ale oryginał jest po rosyjsku
— wypalił Michał Kamiński.
To jest skandaliczne, niedopuszczalne. Mówienie czegoś takiego wyklucza pana ze sfery politycznej
— grzmiał ekspert z SGH.
Może do pana powiedzieć po rosyjsku, bo chyba tylko tak pan to zrozumie (…). Pan powtarza, być może przypadkowo, rosyjską narrację
— stwierdził Kamiński.
nt/X/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/710949-burza-w-studiu-oryginal-po-rosyjsku-to-pana-wyklucza