„Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest takim przedsądem. W niej zbiegają się wszystkie kompetencje, które ma i prokuratura, i sąd. Czy niezależny prezes Narodowego Banku Polskiego powinien stawać przed takim organem? Czy prezes jakiegokolwiek banku centralnego w Europie stawałby przed organem tego typu i stawał tam w pełni, legitymizując tę sytuację? Nie. Prezes nie powinien legitymizować tej sytuacji, dlatego nie powinien tam się pojawiać. Jego pojawienie się tam automatycznie wskazywałoby, że organ działa zgodnie z prawem, że wszystko jest w porządku. A tak nie jest” - mówi prof. dr hab. Genowefa Grabowska, ekspert prawa europejskiego i międzynarodowego dla „Obserwatora Finansowego” na kanale Narodowego Banku Polskiego w serwisie YouTube.
Prof. Genowefa Grabowska wyjaśnia, dlaczego Prezes Narodowego Banku Polskiego nie powinien stawać przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Podkreśla, że komisja ta, składająca się z polityków, narusza konstytucyjną niezależność Prezesa NBP, a jej działania są sprzeczne z przepisami prawnymi dotyczącymi tej funkcji.
Sam fakt, iż Trybunał uznał Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej za ciało, które nie powinno uczestniczyć w procesie odpowiedzialności prezesa przed Trybunałem Stanu, ten sam fakt to jedno. Już z tego tytułu prezes, zasłaniając się swoją niezależnością, wystarczy, jeśli powie, że przecież to nie jest ciało, przed którym ja, korzystający z niezależności konstytucyjnie gwarantowanej, mam się spowiadać, powiedzmy kolokwialnie, przed posłami, politykami, którzy zostali wybrani i raptem są w tej komisji mianowani przez parlament
— mówi ekspert prawa.
Parlament w tym wymiarze sprawowałby kontrolę nad prezesem Narodowego Banku Polskiego, a Komisja konstytucyjna staje się czymś w rodzaju prokuratury. Ona wzywa, ona sporządza akt oskarżenia (bo tym jest wstępny wniosek o pociągnięciu prezesa do odpowiedzialności), ona chce przesłuchiwać świadków, ona wreszcie sporządza projekt uchwały, poprzez którą wysyła ten akt oskarżenia do Trybunału Stanu
— mówi prof. Genowefa Grabowska.
Prof. Grabowska: Bardzo zły sygnał do instytucji bankowych
A więc Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest takim przedsądem. W niej zbiegają się wszystkie kompetencje, które ma i prokuratura, i sąd. Czy niezależny prezes Narodowego Banku Polskiego powinien stawać przed takim organem? Czy prezes jakiegokolwiek banku centralnego w Europie stawałby przed organem tego typu i stawał tam w pełni, legitymizując tę sytuację? Nie. Prezes nie powinien legitymizować tej sytuacji, dlatego nie powinien tam się pojawiać. Jego pojawienie się tam automatycznie wskazywałoby, że organ działa zgodnie z prawem, że wszystko jest w porządku. A tak nie jest
— dodaje ekspert.
Jeżeli udajemy czy stwarzamy sytuację polityczną, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest nieobowiązujący, jak mówią niektórzy, i dotyczy to Narodowego Banku Polskiego, to jest to ogromny cios, nie tylko w system bankowy, nie tylko w system instytucjonalny państwa, ale to jest także bardzo zły sygnał wysyłany do instytucji bankowych europejskich, Unii Europejskiej, ale i zły sygnał wysyłany do instytucji finansowych, do inwestorów przyszłych, którzy widząc, że w danym państwie nawet wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest chowany do szuflady, mówi się, że go nie ma albo obala się ten wyrok uchwałą Sejmu, aktem dużo niższego rzędu, to wtedy ten system prawny w państwie jest oceniany negatywnie. I proszę mi pokazać inwestora zagranicznego, który przyjdzie do takiego państwa, za swoje pieniądze zechce zainwestować w przedsięwzięcia, wiedząc, że nie jest pewne, czy gdyby chciał dochodzić swej racji i sprawiedliwości przed polskim sądem, otrzyma ją czy nie? Więc zarówno wyroki Trybunału Konstytucyjnego mają wskazywać, które przepisy w systemie prawnym, w obowiązującym systemie prawnym są zgodne z konstytucją, które powinny być wyrzucone, których nie powinno być, bo z konstytucją są sprzeczne. To jest najwyżej usytuowany w hierarchii sądów i trybunałów Trybunał z ogromnym znaczeniem, mówi się, że tylko dla odbiorców, ale pośrednio dla nas wszystkich
— podkreśla prof. Grabowska.
„Prezes NBP jest chroniony przed zakusami władzy”
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest ciałem powołanym przez Sejm, powołanym przez regulamin Sejmu, czyli aktem wewnętrznym parlamentu, i ona chciałaby rozpatrywać kwestię odpowiedzialności prezesa Narodowego Banku Polskiego, który jest chroniony przez konstytucję przed zakusami każdej władzy, przed zakusami władzy ustawodawczej, przed zakusami władzy wykonawczej. Sejm to władza ustawodawcza. Zatem Sejm poprzez Komisję Konstytucyjną chciałby oceniać prezesa, który ma gwarancję niezależności zapisaną w konstytucji. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest złożona z polityków. To są ludzie, którzy nie powinni mieć wpływu na jakikolwiek moment nawet, ułamek działalności prezesa Narodowego Banku Polskiego, bo konstytucja tak stanowi i nie tylko konstytucja, ale i prawo europejskie
— wskazuje prof. Grabowska.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/710919-prof-grabowskaprezes-nbp-nie-powinien-stawac-przed-komisja