Aż trudno uwierzyć, co na antenie Polsat News powiedziała minister klimatu i środowiska. Paulina Hennig-Kloska w szokujący sposób odniosła się do poważnego dla Polski problemu, o którym poinformował Główny Urząd Statystyczny. Polityk Polski 2050 Szymona Hołowni zlekceważyła problem spadku sprzedaży detalicznej w naszym państwie.
Jak podał podał Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu 2024 r. spadła o 3,0 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 5,7 proc. Co na ten temat sądzi minister rządu Donalda Tuska?
Hennig-Kloska próbowała bagatelizować problem przekonując, że problem nie jest aż tak poważny, bo w całej sprawie ma nie chodzić o „rzeczy pierwszej potrzeby”.
Z tego co widziałam, to spadają głównie nie rzeczy pierwszej potrzeby, tylko raczej takie, bez których czasami możemy się obyć
– powiedziała.
Tekstylia z punktu widzenia klimatu to nawet dobrze, jak będziemy mniej tego typu rzeczy kupować, bo to jednak powoduje właśnie emisję
– dodała.
Gdy prowadzący program Bogdan Rymanowski przypomniał jej, że nadchodzi zima, minister klimatu i środowiska rządu Tuska odparła:
Abstrahując już od spraw środowiskowych i klimatycznych, trend tego typu wzrostu gospodarki trzeba w dłuższym okresie. To może być jakieś krótkie wahnięcie i w dłuższej perspektywie na pewno minister finansów i rząd będzie się nad takim trendem pochylał, jeżeli on się potwierdzi w kolejnych okresach.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/710744-trzeba-zobaczyc-to-powiedziala-hennig-kloska