Nie wszystkie dawne autorytety Koalicji Obywatelskiej grają dziś w grę premiera Donalda Tuska pod tytułem: „jestem obrońcą granic i zawsze nim byłem”. Janina Ochojska, założyciel PAH i była już europoseł wybrana z list KO zajadle atakowała rząd PiS w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, a dziś nie szczędzi krytyki również obecnym władzom. Nie waha się przy tym rzucać niesprawdzonymi informacjami. Kiedyś były to masowe mogiły migrantów w lesie, dziś… rzekome gwałty na migrantach.
Donald Tusk i jego ministrowie to nie tylko żywe ilustracje powiedzonka „Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”, ale również mistrzowie akrobatyki. Trzeba być bowiem niezwykle utalentowanym cyrkowcem, aby po kilku latach atakowania rządu PiS oraz żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej za rzekomą bezduszność i okrucieństwo wobec „dzieci z Michałowa” oraz „biednych ludzi szukających swojego miejsca na ziemi”, po dojściu do władzy przyznać PiS rację, ale tak, żeby nie przyznać PiS racji, bo oto okazuje się, że to poprzedni rząd nawpuszczał migrantów, a dopiero obecny broni granic.
Ochojska opowiada o gwałtach
Nie wszystkim odpowiada to „nawrócenie” premiera Tuska, bo zawiedzeni i oszukani czują się nie tylko lewicowi koalicjanci, ale i aktywiści oraz artyści i celebryci. Kiedy Barbara Kurdej-Szatan zastanawia się, czy nadal może obrzucać bluzgami Straż Graniczną, Janina Ochojska uderza z „grubej rury”. Założycielka PAH od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej atakowała polskie służby i rząd PiS, nie wahając się przy tym rozpowszechniać niesprawdzonych (i - według polskich służb - zwyczajnie nieprawdziwych) informacji np. o rzekomych masowych grobach migrantów w polskich lasach przygranicznych. Choć jej krytyka pod adresem polityki rządu Donalda Tuska jest łagodniejsza niż w przypadku poprzedników, to i tym razem nie zabrakło opowieści dziwnej treści.
Kiedy Ochojska była gościem Bogdana Rymanowskiego na antenie Radia Zet, jedna z słuchaczek zadała pytanie, czy nie obawia się wzrostu liczby gwałtów na polskich kobietach. Pani Mariola powołała się na szwedzkie badania w tej sprawie. Zwykle w takich sytuacjach lewicowi aktywiści, aktywistki i aktywiszcza używały argumentu: „A Polacy to też gwałcą!”. Była europoseł dokonała natomiast czegoś niezwykłego.
Jak na razie to gwałty są dokonywane na migrantach. Na migrantkach, po stronie białoruskiej, myślę, że również po stronie polskiej
— stwierdziła.
Ma pani dowody, że po stronie polskiej są też gwałty?
— zapytał dziennikarz.
Były osoby, które twierdziły, że były zgwałcone
— powiedziała Ochojska.
Była europoseł wycofuje się
Rymanowski nie odpuszczał i dopytywał, co to za osoby i kto był napastnikiem.
Nie będę wypowiadała się na ten temat, ponieważ nie posiadam wiedzy szczegółowej. Zresztą nawet jakbym posiadała, to jakby nie moją sprawą jest podawanie tych danych i to jeszcze w mediach
— odparła założycielka PAH.
Na uwagę, że sugerowanie, iż po stronie polskiej również miało dochodzić do gwałtów na migrantach czy raczej migrantkach to dość mocne oskarżenie, Janina Ochojska… najzwyczajniej wycofała się z „polskiego wątku” swojej wypowiedzi.
Nie odpowiem w ogóle na to pytanie, natomiast powiedzmy, że gwałty są po stronie białoruskiej i to wystarczy
— podkreśliła.
Pytanie, czy pani Ochojska została po prostu złapana na kłamstwie, czy też przypomniała sobie, że dziś mamy inny rząd i tamten można było stawiać na równi z Putinem czy Łukaszenką i to nie tylko w kwestii traktowania migrantów, ale w ogóle, a tego już „nie wypada”?
CZYTAJ TAKŻE:
aja/X, Radia Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/710222-byly-juz-masowe-groby-teraz-ochojska-opowiada-o-gwaltach