„Śledztwo nie zostało przedłużone skutecznie, bo prok. Korneluk nie mógł wydać postanowienia w dniu 25.09, a takie wydał” – napisał mec. Bartosz Lewandowski komentując słowa rzecznika neo-Prokuratury Krajowej Przemysława Nowaka ws. posła Marcina Romanowskiego.
Rzecznik neo-PK rozmawiał z mediami po wizycie Marcina Romanowskiego w neo-Prokuraturze Krajowej.
Nowak pytany był, czy problemem w sprawie nie jest fakt, że kwestionowany jest status Dariusza Korneluka. Sąd Najwyższy potwierdził, że Korneluk nie mógł skutecznie złożyć wniosku do Sejmu w sprawie immunitetu Romanowskiego, ponieważ urząd PK zajmuje nieprzerwanie Barski.
To świadczy troszeczkę o pewnej elegancji czy kulturze osobistej. Niezależnie od tego sporu, w który w jakimś zakresie istnieje, to nie ma żadnego wpływu na to postępowanie, ponieważ Dariusz Korneluk w tym postępowaniu nie wykonuje jako Prokurator Krajowy żadnej czynności. Ani jednej
– przekonywał Przemysław Nowak.
Reakcja Lewandowskiego
Do słów Nowaka odniósł się mec. Bartosz Lewandowski, który jest obrońcą posła Marcina Romanowskiego. Zdaniem prawnika, wypowiedź rzecznika neo-Prokuratury Krajowej zawiera nieprawdziwe stwierdzenie.
Przesłuchałem wypowiedź pana prokuratora Nowaka, który twierdzi, że prokurator Korneluk nie podejmował żadnych czynności w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, więc nie można mówić o wadzie formalnej związanej z czynnościami Prokuratury Krajowej w sprawie posła Marcina Romanowskiego
– pisze Lewandowski.
To jest oczywista nieprawda! Śledztwo nie zostało przedłużone skutecznie, bo prok. Korneluk nie mógł wydać postanowienia w dniu 25.09, a takie wydał. Dalsze czynności procesowe nie mogą być uznane za legalne. Dodatkowo nie jest prawdą, że uchwała Sejmu RP o uchyleniu immunitetu jest skuteczna, bo „prokurator Korneluk jest przecież prokuratorem”. Oczywiście, że jest
– czytamy.
Następnie mec. Lewandowski tłumaczy:
Sęk w tym, że same uchwały odwołują się do wniosku „Prokuratora Krajowego”, a w świetle uchwały SN z 27.09.2024 r. w sprawie I KZP 3/24 wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej, zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie mógł podpisać tylko Dariusz Barski albo osoba działająca z jego upoważnienia. Dzisiejsza istotna modyfikacja zarzutów i zmiana kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego Marcinowi Romanowskiemu wyszła poza granice uchwała Sejmu i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, pogarszając sytuację mojego Klienta. Jest to niedopuszczalne, bowiem w znacznej części przekroczyła granice tożsamości niektórych czynów.
Obrońca Marcina Romanowskiego napisał też, że o sprawie poinformowany został marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Niezwłocznie o tym fakcie zostanie poinformowany Marszałek Szymon Hołownia oraz Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
– czytamy we wpisie Bartosza Lewandowskiego.
Oburzające słowa
Nowak przekonywał też, że wobec Romanowskiego nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych, ale dodał:
Natomiast nie wykluczam zastosowania takich środków w przyszłości
— powiedział.
Nowak straszył też, że decyzja w tej sprawie może „nastąpić bardzo szybko, niebawem”.
Jest możliwy w naszej ocenie każdy środek przewidziany przepisami Kpk, a więc również środki wolnościowe, ale również nasz wniosek o areszt skierowany do sądu jest też możliwy w naszej ocenie
— zaznaczył.
To jednak nie koniec opowieści Nowaka. Rzecznik neo-PK powiedział, też że zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą tych samych czynów, które były objęte wnioskiem o uchylenie immunitetu skierowanym zarówno do Sejmu, jak i do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
I były to te same czyny, które zostały ogłoszone w połowie lipca. Nieco prokurator zmodyfikował kwalifikację prawną kilku z tych czynów i co za tym idzie również opis tych czynów. Natomiast nie zmienia to faktu, iż mamy do czynienia z tymi samymi czynami
— podkreślił Nowak.
Poinformował, że prokurator zarzucił Romanowskiemu „w sumie 11 czynów”.
Pierwszy jest to czyn dotyczący działania w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu. Kolejnych dziesięć czynów, a więc cała reszta, dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez podejrzanego w związku z konkretnymi decyzjami, konkretnymi działaniami podejmowanymi w ramach funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości
— powiedział Nowak.
Wyjaśnił, że przekraczanie uprawnień miało polegać m.in. na polecaniu podległym pracownikom wyboru konkretnej oferty i wskazywaniu, który podmiot ma wygrać dany konkurs.
Jeżeli np. dana oferta zawierała braki, to podejrzany, według zarzutów, zlecał jeszcze przed zgłoszeniem tej oferty i sugerował jak tę ofertę poprawić (…). To jest sedno tych zarzutów: podpisywał umowy o dofinansowanie z podmiotami, które nie spełniają wymogów ani formalnych, ani materialnych, a następnie zlecał dokonywanie wypłaty środków finansowych
— powiedział Nowak.
Po wyjściu z neo-Prokuratury Krajowej Romanowski i Lewandowski zabrali głos w rozmowie z mediami.
Podtrzymujemy nasze stanowisko, że doszło do bezprawnego przejęcia funkcji przez Prokuratora Krajowego. W sposób kryminalny doszło do przejęcia Prokuratury. To oznacza chociażby nieskuteczność przedłużenia tego śledztwa przez Prokuratora Krajowego, co oznacza chociażby nieskuteczność wyrażenia przez polski Sejm zgody na ściganie w tym zakresie, w jakim to zostało wskazane w wniosku
— mówił Romanowski.
Na ten moment pan poseł jest wolnym człowiekiem, nie ma żadnych środków zapobiegawczych. (…) Pan poseł nie przywłaszczył ani grosza z transakcji
— mówił mecenas Lewandowski.
mly/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709961-mec-lewandowski-miazdzy-narracje-rzecznika-neo-pk