„Wszyscy wiemy, że Zbigniew Ziobro leczy się i przechodzi rehabilitację za granicą” - powiedział na antenie Telewizji wPolce24 mec. Michał Skwarzyński. Podkreślił, że komisja ds. Pegasusa podpiera się źle przygotowaną opinią biegłego, którą wydano w oparciu jedynie o materiał z leczenia byłego ministra w Polsce. „Jak można uznać taką opinię za pełną i wartościową? Wszyscy wiemy, że ta opinia nie była oparta o pełny materiał źródłowy. To jest opinia robiona na zamówienie” - ocenił adwokat.
Byłem ekspertem Parlamentu Europejskiego ds. Pegasusa oraz używania tego typu oprogramowania w całej Europie. Znam te materiały w innej formie niż opinia publiczna. Komisja ds. Pegasusa ma charakter polityczny
— powiedział w mec. Michał Skwarzyński w programie Serwis wPolsce24.
Wschodni ślad Citizen Lab
Na jakiej podstawie ktoś, kto twierdzi, że dochodziło do inwigilacji Pegasusem, może uznać, że pochodziła ona z takiego kraju jak Polska, a nie była prowadzona z zewnątrz. Jasnym jest, że każdy wywiad jest takim działaniem zainteresowany, o czym Donald Tusk rozmawiał ze swoim adwokatem Romanem Giertychem. Przecież każdy kto miał tego typu narzędzie, chciał podsłuchiwać. Dziś wiemy, z czym Citizen Lab jest związany, mamy tam bardzo mocny wschodni ślad. Budzi to poważne wątpliwości, co do istoty używania tego oprogramowania
— uznał dr Skwarzyński.
Prowadząca program „Serwis wPolsce24” Magdalena Wierzchowska zauważyła, że to osoby związane z obecną władzą powoływały się na przekazywane przez Citizen Lab informacje, mówiące o zainfekowaniu ich telefonów Pegasusem.
Mamy niestety ślad wschodni. To wynikało z dokumentów źródłowych, które są w dyspozycji komisji oraz Parlamentu Europejskiego. Te dokumenty trzeba przeczytać i może wtedy członkowie komisji wiedzieliby o czym dyskutują
— dodał gość programu „Serwis wPolsce24”.
Biegli ponoszą odpowiedzialność karną za źle wydane opinie
Skwarzyński przypomniał wrześniowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które powinno skutkować natychmiastowym wstrzymaniem prac komisji śledczej ds. Pegasusa. TK uznał, że uchwała ją powołująca i wyznaczająca zakres prac jest niezgodna z konstytucją.
Komisja ds. Pegasusa nie bada tego, do czego może być powołana komisja śledcza. Zresztą ta wada nie dotyczy tylko tej komisji. Standard tego, co mogą badać komisje śledcze określają przepisy. Ich treść była wykładana latami przez Trybunały Konstytucyjne w różnym składzie. Podstawowa zasada mówi, że powinna badać jeden wątek i jedną rzecz. Tymczasem mamy komisje, które chciałyby znaleźć cokolwiek na oponentów politycznych. W ten sposób komisje działać nie mogą. Od strony formalnej, po orzeczeniu TK, ta komisja nie powinna dalej funkcjonować bez zmiany uchwały Sejmu dotyczącej jej powołania i zakresu prac
— powiedział adwokat, który skrytykował podpieranie się komisji ds. Pegasusa źle przygotowaną opinią biegłego.
To jest wybieg ze strony komisji ds. Pegasua, który często jest stosowany także przez sądy. Jeśli ma się opinię biegłego, to uważa się, że daje jest podkładka pod działania niezgodne z prawem i minimalnym poczuciem humanitaryzmu. Zbigniew Ziobro ma nowotwór przełyku. Doskonale wiemy z jakimi zabiegami medycznymi się to wiąże. Widzimy właśnie blizny pooperacyjne, a nawet dość drastyczny film z jego operacji. Każdy, kto ma choć minimum wiedzy, poznaje czego mogły dotyczyć te operacje. Czy komisja ds. Pegasusa mocą swoją dokonała cudu medycznego powodując, że Zbigniew Ziobro się zrósł?
— stwierdził adiunkt Katedry Praw Człowiek i Prawa Humanitarnego KUL. Zwrócił uwagę na pokazywane właśnie na antenie Telewizji wPolsce214, a upublicznione rano przez Zbigniewa Ziobrę, zdjęcia i nagrania.
Każdy, kto wie jak wygląda operacja nowotworowa, gdzie trzeba dokonać poważnych cięć, aby dokonać zabiegów wewnątrz organizmu i wyciąć wszystko, zdaje sobie sprawę z tego, że ten proces nie jest szybki. Każdy ma świadomość, jak się takie pooperacyjne blizny goją. Dodatkowo, po chemio i radioterapii podział komórkowy jest mocno zaburzony i procesy lecznicze są dużo wolniejsze
— zauważył adwokat, bardzo negatywnie oceniając przygotowaną na zlecenie komisji ds. Pegasusa opinię biegłego.
W mojej ocenie, opinia biegłego jest fundamentalnie zawalona. Do opinii publicznej przedostała się informacja, że pani biegła wydała ją tylko w oparciu o dokumentację z leczenia Zbigniewa Ziobro w Polsce. Wszyscy wiemy, że on leczy się i przechodzi rehabilitację za granicą. Jak można uznać taką opinię za pełną i wartościową? Wszyscy wiemy, że ta opinia nie była oparta o pełny materiał źródłowy. To jest opinia robiona na zamówienie i w przypadku posła Marcina Romanowskiego było podobnie. Liczę na to, że ludzie, którzy takie opinie sporządzają, poniosą odpowiedzialność
— stwierdził mec. Skwarzyński.
W Polsce opinie biegłych są obarczone ryzykiem odpowiedzialności karnej zawinionej i niezawinionej. Jeśli biegła popisała się pod czymś takim, a nie sprowadziła dokumentacji z leczenia zewnętrznego – spoza granic Polski – to co najmniej nie dopełniła obowiązków. Nie zwalnia to jej z odpowiedzialności karnej. Jeśli ktoś ma tak zaawansowany zabieg i zgłasza, że są powikłania, które leczy, to to ma pierwszeństwo przed jakimikolwiek przesłuchaniami. Opinia biegłego opierająca się wyłącznie o dokumentację z Polski nigdy nie powinna być przyjęta przez komisję. Nie powinna wypłynąć do mediów, a za to także odpowiadają członkowie komisji ds. Pegasusa
— podsumował mec. Skwarzyński.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709814-skwarzynski-opinia-bieglej-ws-ziobry-wydana-na-zamowienie