Słowa premiera Donalda Tuska o zawieszeniu prawa azylowego odbiły się echem także w Brukseli. Rzecznik Komisji Europejskiej ustosunkował się do zapowiedzi szefa polskiego rządu, a portal „Politico” otwarcie skrytykował Tuska za „zawłaszczanie unijnej debaty o migracji”.
Oświadczenie rzecznika Komisji Europejskiej jest niezwykle ostrożne, co wynika z faktu, że Donald Tusk znajduje się w tej samej frakcji (EPP) co Ursula von der Leyen oraz jest byłym przewodniczącym Rady Europejskiej.
Nie możemy pozwolić Rosji i Białorusi na wykorzystywanie naszych własnych wartości, w tym prawa do azylu, przeciwko nam i podważanie naszych demokracji
— zamieszczono w oświadczeniu.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk już się tłumaczy! Opowiada o zawieszeniu wniosków azylowych w… Finlandii. Reakcja w sieci: „To jest pustosłowie”
KE zabiera głos
Rzecznik KE zauważył ponadto, że zapewnienie dostępu do procedury azylowej jest zobowiązaniem każdego państwa członkowskiego UE. Zapewni również, że nowy komisarz ds. wewnętrznych UE oraz cała nowa Komisja Europejska wciąż będą pracować nad mechanizmami, jakie mają skutecznie odpowiadać na ataki hybrydowe Rosji i Białorusi.
Musimy pracować nad europejskim rozwiązaniem - takim, które będzie silne w obliczu ataków hybrydowych ze strony Putina i Łukaszenki, bez uszczerbku dla naszych wartości
— zaznaczono.
Taka ostrożność pokazuje, że KE nie będzie się śpieszyć z jakimiś działaniami. Także w przypadku Finlandii, na którą powołuje się polski premier, Bruksela nie zareagowała stanowczo. Od czasu zawieszenia w lipcu przez Finlandię prawa do azylu - KE jedynie analizuje sytuację.
Tusk na celowniku „Politico”
Premier Donald Tusk zawłaszczył dyskusję o unijnej polityce migracyjnej ogłaszając, że Warszawa tymczasowo zawiesi prawo do ubiegania się o azyl dla migrantów przekraczających granicę polsko-białoruską
— podał dziś brukselski portal Politico.
Portal poinformował, że polski premier zapowiedział, że „będzie się domagał, żeby Unia uznała tę decyzję”, tak jak zaakceptowała w lipcu podobną decyzję Finlandii o zamknięciu granicy z Rosją.
Politico podał, że Polska, podobnie jak inne państwa UE, zobowiązana jest do przestrzegania europejskiego i międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym zasady non-refoulment stanowiącej, że osoby, której odmówiono przyznania statusu uchodźcy, nie wolno deportować do kraju, w którym groziłoby mu niebezpieczeństwo prześladowania, tortury i ukaranie. Tymczasem zapowiedź Tuska daje możliwość wyłączeń od tej zasady, co może doprowadzić do efektu domina w UE i sprawić, że więcej państw pójdzie w ślad za Polską.
Według Politico, Tusk jako były przewodniczący Rady Europejskiej doskonale zdaje sobie sprawę, że jego słowa wywołają poruszenie na najbliższym szczycie UE w Brukseli i liczy na to, że jego propozycja poddana zostanie pod dyskusję.
Porównania z Orbanem
Jak zauważył portal, posunięcia Tuska co prawda broni jego rząd, ale na arenie międzynarodowej Polska może spodziewać się tego, że będzie porównywana z Węgrami. Z drugiej strony zapowiedzi Tuska zbiegły się w czasie z apelami o zaostrzenie przepisów azylowych ze strony kilku państwa UE, a część krajów - w tym Niemcy i Francja - na posiedzeniu w Brukseli mają poprzeć propozycje dotyczące ułatwienia deportacji migrantów.
Portal prognozuje, że chociaż propozycje migracyjne Tuska przypominają spór Warszawy z Brukselą za czasów rządów PiS, to jest mało prawdopodobne, żeby polski premier, który jest partyjnym kolegą szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, spotkał się z taką samą krytyką i sprzeciwem KE jak jego poprzednicy.
Zdaniem Politico, posunięcie Tuska najlepiej jednak postrzegać w kontekście polskiej polityki wewnętrznej.
W Polsce w maju odbędą się wybory prezydenckie, a Tusk wydaje się być zdeterminowany, żeby odebrać prawicy oręż w postaci migracji
— podał portal.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709803-reakcja-rzecznika-ke-na-slowa-tuska-krytyka-tez-w-politico