„Zjednoczenie jest wyraźnym sygnałem skierowanym do obywateli, że w pierwszej kolejności należy myśleć o Polsce” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Bartosz Kownacki. Polityk Prawa i Sprawiedliwości ma nadzieję, że zjednoczenie PiS i Suwerennej Polski zapoczątkuje proces budowania szerokiego obozu patriotycznego, w którym jest miejsce także dla polityków np. Konfederacji i PSL. „Mam nadzieję, że wyborcy będą wywierali teraz presję na polityków, aby nie szukali wroga w PiS” - oświadczył były wiceminister obrony narodowej.
wPolityce.pl: Jakie jest najważniejsze przesłanie kongresu zjednoczeniowego PiS?
Bartosz Kownacki: W sytuacji, w której dziś znajduje się Polska, ale także prawica, należało pokazać siłę i zjednoczenie. Nie ma czasu na kłótnie i waśnie. Oczywiście mamy różne oceny błędów, które zostały popełnione, przyczyn utraty władzy, ale w trudnych sytuacjach trzeba być razem. Takie działanie dało nam władzę w 2015 roku. Jesteśmy przed niezwykle ważnymi wyborami prezydenckimi. Zjednoczenie może dać nam sukces w 2025 r. i pewnie chwilę później w wyborach parlamentarnych. Wszystkie środowiska prawicy, które różnią się przecież między sobą, ale którym zależy na Polsce, powinny być razem. Ważniejsza jest Polska, a nie interesy tego czy innego polityka.
Czy posłowie ugrupowań, które dziś są w Sejmie - Konfederacja, PSL, a może KO i Polski 2050 - mogą dołączyć do obozu patriotycznego?
Mam nadzieję, że to zjednoczenie będzie szło bardzo szeroko. O tym będą decydować wyborcy. Jeśli dadzą do zrozumienia swoim środowisko politycznym, że potrzebna jest jedność, to tak się stanie. Mam na myśli choćby Konfederację czy część PSL-u, gdzie jest wielu przyzwoitych ludzi. To przecież podzielenie środowisk patriotycznych spowodowało wprowadzenie w Polsce rządów liberalno-lewicowych. Gdyby część głosów patriotycznie myślących wyborców Konfederacji czy PSL-u przypadło na Zjednoczoną Prawicę, to moglibyśmy rządzić kolejną kadencję. Obecne zjednoczenie jest wyraźnym sygnałem skierowanym do obywateli, że w pierwszej kolejności należy myśleć o Polsce. Mam nadzieję, że wyborcy będą wywierali teraz presję na polityków, aby nie szukali wroga w PiS, ale szukali partnera. Może także jeśli chodzi o wspólne listy wyborcze.
Czyli liczycie na radykalną przebudowę sceny politycznej. A co z tymi, którzy dziś uprawiają „walczącą demokrację”?
Tych, którzy rujnują Polskę trzeba rozliczyć. Dotyczy to zarówno systemu prawa, ale także międzyludzkich relacji. Często słyszę jak Polacy są teraz do siebie wrogo nastawieni. To także zrujnowanie w 10 miesięcy polskiej gospodarki. Widać to po wynikach spółek skarbu państwa, gdzie niektórzy prezesi zajmują się przemytem białego proszku, a nie zarządzaniem tymi spółkami. Dla mnie ten ostatni punkt podpisanej deklaracji zjednoczenia - stanowcze rozliczenie ekipy Tuska - jest jednym z najważniejszych.
Zjednoczenie zwiększa szansę na powrót PiS do władzy?
Nie robimy tego dla władzy samej w sobie. Polska stoi przed gigantycznym zagrożeniem, o którym mówił w swoim wystąpieniu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przygotowano już zmiany w europejskich traktatach, które radykalnie zmienią funkcjonowanie UE. Jeśli Polacy spóźnią się ze swymi decyzjami, to obecna władza mając własnego prezydenta na wszystko się zgodzi. Odwrócenie tego stanu nie będzie później już możliwe. Zmiany mogą iść tak daleko, że rząd w Polsce - jaki by on nie był - nie będzie miał nic do powiedzenia. Pojawią się wtedy pretensje i oczekiwania, ale polski rząd nic nie będzie mógł zrobić, bo będzie miał związane ręce. Dziś już doświadczamy tego w pewnych obszarach. Mamy jednak próbę wykonania dalej idącego kroku. Zrobi to ekipa zainstalowana przez Brukselę 13 grudnia. Właśnie po to ich zainstalowali.
To jaka ta Polska będzie?
Na razie to oni wytyczają przyszłość Polski. Walka toczy się o to, jaka Polska będzie w przyszłości. Czy wolna i suwerenna, czy będzie Polską katolików i chrześcijan, czy raczej terenem zamieszkiwanym nie tylko przez nas, ale też przez emigrantów z całego świata. Terenem eksploatowanym przez kraje starej Europy.
Dziekuję za rozmowę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709723-kownackisrodowiska-ktorym-zalezy-na-polsce-musza-byc-razem