Adam Bodnar nie lubi brudzić sobie rąk. Podobnie jak Donald Tusk woli wyręczać się innymi. Przygotowuje właśnie wytyczne, które mają ułatwiać prokuratorom podważanie statusu niewygodnych, dla reżimu 13 grudnia, sędziów. Szkopuł w tym, że planowane dekrety Bodnara mogą łamać dziś przynajmniej trzy kluczowe dla wymiaru sprawiedliwości ustawy, o orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego nie wspominając. Prokuratorów, którzy dadzą się namówić do bezprawia, czekać będą w przyszłości postępowania dyscyplinarne oraz karne.
Blokada trzech ustaw
Wystarczy ze zrozumieniem przeczytać art. 137 ustawy Prawo o prokuraturze, by zrozumieć, że nawet sugestia Prokuratora Generalnego o podważaniu statusu sędziów jest całkowicie bezprawna.
Prokurator odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe (dyscyplinarne), w tym za (…) działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub prokuratora, skuteczność powołania sędziego, lub prokuratora, lub umocowanie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej
– czytamy w art. 137 § 1 punkt 3 Ustawy prawo o prokuraturze.
To oczywiste, że sam Adam Bodnar jawnie będzie łamał zapis ustawy, a w planach ma nastąpić jeszcze tego natężenie. Łamią też kolejny przepis, tym razem ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważenia orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności
– czytamy w art. 55 § 5 ustawy o ustroju sądów.
Mało? Dla bodnarowców zapewne tak, ale warto przytoczyć kolejny przepis, który może być złamany przez Bodnara i spółkę. Tym razem chodzi o zapis w ustawie o Sądzie Najwyższym.
Niedopuszczalne jest ustalanie lub ocena przez Sąd Najwyższy lub inny organ władzy zgodności z prawem powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości|
– brzmi art. 29 § 3 ustawy o Sądzie Najwyższym
Jasnych wytycznych i samego „dekretu” Bodnara jeszcze nie ma, ale trzeba się ich spodziewać lada dzień. Już teraz Bodnar i jego ludzie zachęcają prokuratorów do bezprawnego podważania statusu sędziów. Kilkakrotnie, na łamach portalu wPolityce.pl, piętnowaliśmy takie sytuacje. Będzie ich zapewne więcej.
Są inne ścieżki
Oczywiście, prokuratorowi przysługuje przecież „prezydencki” test niezależności oraz kodeksowe ścieżki dla wyłączenia danego sędziego, z wyłączeniem oczywiście bandyckiego ataku na legalną i niepodważalną procedurę powołania sędziego z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa. Znane od dawna procedury i metody nie interesują jednak bodnarowców, którzy muszą się teraz „wykazać” w ramach demokracji walczącej, która w istocie jest jedynie bolszewicką ustawką i zemstą polityczną. Trzeba zaapelować do prokuratorów, by nie uczestniczyli w tej brudnej grze. Muszą mieć świadomość, że odpowiedzą (przynajmniej) dyscyplinarnie za ten oczywisty akt bezprawia. Wiara, że bodnarowcy, na zawsze zamontują swój reżim w prokuraturze jest skrajną naiwnością. Nie ryzykujcie.
WOJCIECH BIEDROŃ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709515-tylko-u-nas-bodnar-zastawil-pulapke-na-prokuratorow