Minsiter spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapewnił, że potwierdza doniesienia przedstawione przez prezesa NIK Mariana Banasia ws. rzekomej afery wizowej. „W MSZ utracono kontrolę nad systemem” - przekonywał.
Podczas konferencji prasowej w Najwyższej Izbie Kontroli, szef tej instytucji Marian Banaś przedstawił ustalenia raportu, który powstał po kontroli w Ministerstwie Spraw Zagranicznych związanej z doniesieniami o tzw. „aferze wizowej”.
Jak mówił, kontrola objęła okres od początku 2018 roku do 17 maja b.r. i wykazał „aż 46 nieprawidłowości w 5 obszarach”.
NIK oceniła negatywnie nadzór ministra spraw zagranicznych nad działalnością konsularną w okresie objętym kontrolą
— stwierdził Banaś.
Wyniki kontroli wskazują, że w MSZ przynajmniej od listopada 2022 roku do maja 2023 r. funkcjonował nietransparentny i korupcjogenny mechanizm wpływania na niektórych konsulów RP w zakresie przyspieszania rozpatrywania wniosków wizowych i uzyskiwania korzystnych rozstrzygnięć procedury wizowej, w tym rewizji decyzji wizowych i wydania wiz bez osobistego stawiennictwa aplikanta
— powiedział Banaś.
Sikorski zabrał głos
Narrację tę kontynuował podczas swojej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Bardzo poważnie traktujemy kontrolę NIK i jej wyniki
— zapewnił
Rozmiar tej afery, zakres naruszany procedur jest poruszający. Nie są one nowe dla obecnego kierownictwa MSZ i pokrywają się z ustaleniami naszych wewnętrznych kontroli
— kontynuował.
Potwierdzamy, że niestety w latach 2018-2023 w MSZ utracono kontrolę nad systemem wizowym, wprowadzając na życzenie niektórych spółek Skarbu Państwa oraz agencji pośrednictwa tzw. uproszczone procedury czy ścieżki priorytetowe. Potwierdzamy, że niestety skandalicznie stosowano wobec konsulów RP niedozwolone naciski, które miały służyć zwiększeniu przyznawania wiz tym, którzy jak podkreślili kontrolerzy NIK, nieczęsto nie zawsze powinni je otrzymać, w tym obywatelom Federacji Rosyjskiej
— grzmiał Sikorski.
Odbywało się to wraz ze zorkiestrowanym w mediach publicznych szczuciem na uchodźców i oskarżeniami o otwarcie granic kierowanymi pod adresem ówczesnej opozycji i Unii Europejskiej
— przekonywał.
Zapewnił on ponadto, że MSZ wprowadziło „działanie naprawcze”.
Po pierwsze współdziałamy w dogłębnym wyjaśnieniu afery wizowej, która położyła się cieniem na naszym wizerunku także w strefie Schengen. Po drugie uszczelniamy system wizowy, po trzecie racjonalizujemy i uszczelniamy system oczekiwania na wizę
— mówił.
Przypomniał ponadto, że w sobotę Donald Tusk ogłosi „kompleksową politykę migracyjną Polski” w pracach nad którą udział bierze także MSZ.
Szef MSZ powiedział na konferencji prasowej, że w efekcie już podjętych działań w ramach obecnie obowiązującego prawa zauważalny jest wyraźny spadek liczby wydawanych wiz w porównaniu do pierwszego półrocza 2023 r. - zarówno wiz Schengen, jak i krajowych.
Stanowisko PiS
Jeszcze przed publikacją raportu NIK, kiedy tylko pojawiają się doniesienia medialnego na temat planów publikacji, politycy PiS podkreślali, że jest on przygotowywany w celu przykrycia porażek rządu Donalda Tuska.
To wszystko już było - była komisja śledcza, która stwierdziła, że było kilkaset, a nie kilkadziesiąt tysięcy wiz
— mówił we wrześniu szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709388-sikorski-bardzo-powaznie-traktujemy-kontrole-nik-w-msz