Stanisław Żaryn, doradca prezydenta, były pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej, w rozmowie z portalem wPolityce.pl odniósł się do tzw. afery Pegasusa i możliwości, że za całą burzą w tej sprawie stoi Rosja. „Zdecydowanie nie ma tutaj żadnej afery w rozumieniu takiego promowanego obrazu jakichś przestępstw popełnianych przez poprzedni rząd i służby specjalne” - mówi Stanisław Żaryn.
Aferą można natomiast nazwać próby prowadzenia kampanii politycznej przez poprzednią opozycją, a obecnie koalicję rządzącą, która de facto spowodowała problemy dla państwa polskiego w realizacji zadań związanych z zabezpieczeniem Polski i Polaków przed różnego rodzaju przestępczością oraz wpływami obcych państw. Kampania, z którą mieliśmy do czynienia i która do dziś jest sztucznie podtrzymywana, w sposób oczywisty zdestabilizowała proces zwalczania zorganizowanej przestępczości i chociażby działań związanych ze szpiegostwem czy terroryzmem
— podkreśla Stanisław Żaryn.
Dziś powinno być jasne dla wszystkich, bo taki jest przekaz rządu, że nie mieliśmy w tej sprawie do czynienia z żadnym masowym kontrolowaniem polskiego społeczeństwa, nie mieliśmy też do czynienia z działaniami pozaprawnymi, bo przecież sam minister Bodnar informował, że służby używając Pegasusa jako legalnego środka kontroli operacyjnej miały zgody sądów w tej sprawie, a Sąd Najwyższy wskazał kilkukrotnie, że Pegasus mieści się w ramach legalnych działań, jakie mogą podejmować służby specjalne
— zaznacza były pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej.
„Afera Pegasusa” rosyjską operacją?
Dlaczego zatem politycy związani z obecną władzą wciąż powracają do sprawy wykorzystania systemu Pegasus za czasów poprzedniej ekipy rządzącej?
Absolutnie ta historia, którą promowała PO i jej przystawki polityczne jest historią upadłą. To było kłamstwo kolportowane cynicznie przez rządzących. Dzisiaj pojawiają się kolejne wątpliwości, czy w tej sprawie polscy politycy nie zostali po prostu wykorzystani i nie odegrali roli pożytecznych idiotów, bo przecież wiemy, że podobną historię próbowano rozpętać na poziomie międzynarodowym, a wiązać się to może z planami rosyjskimi wobec Zachodu, by kraje stanowiące człon NATO zostały poddane presji wewnętrznej po to, by osłabiać swoje bezpieczeństwo narodowe i zdolność do rozpoznawania najważniejszych zagrożeń dla państw natowskich
— tłumaczy Żaryn.
Mam wrażenie, że dopiero przed nami jest zweryfikowanie tego, czy mieliśmy do czynienia z gigantyczną operacją rosyjskiego wpływu, która miała na celu przygotować grunt pod atak Rosji na Ukrainę. Weryfikacja będzie konieczna byśmy zrozumieli, z czym mieliśmy do czynienia i w co różni polscy politycy naprawdę grali
— dodaje.
„To w sposób oczywisty rzutuje na wiarygodność Citizen Labu”
Czy mający siedzibę w Kanadzie ośrodek badawczy Citizen Lab, na którego ustalenia często powołują się osoby, które twierdzą, że były inwigilowane systemem Pegasus, można uznać za wiarygodny?
Ten ośrodek nie może być w żadnej mierze rozstrzygający, jeżeli chodzi o kwestię prawnego czy bezprawnego działania. To nie może być tak, że jakiś ośrodek ekspercki działający w Kanadzie rozstrzyga, czy Polska może stosować prawo, czy nie. Mamy do czynienia z ośrodkiem eksperckim, co do którego wiarygodności można mieć wątpliwości chociażby dlatego, że otrzymywał pieniądze od amerykańskich gigantów technologicznych, którzy byli i są w sporach sądowych z producentem Pegasusa. To w sposób oczywisty rzutuje na wiarygodność Citizen Labu
— mówi doradca prezydenta.
Z drugiej strony tego typu raporty jak Citizen Labu czy Amnesty International nie mają w żadnej mierze walorów dowodowych, nie mogą być traktowane jako materiał wykorzystywany w procesach sądowych w Polsce. Jest to rodzaj publicystyki technologicznej i tak to powinno być traktowane. Na pewno Polska nie powinna w żadnej mierze uginać się pod naciskami firm technologicznych czy organizacji pozarządowych, czy tego typu ekspertyz, które na pewno nie mają walorów prawno-karnych i nie są czym, co powinno przekreślać nasze ustawowe działania jeżeli chodzi o bezpieczeństwo państwa polskiego
— dodaje.
AS
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709000-tylko-u-nas-sprawa-pegasusa-gigantyczna-operacja-rosji