„Tu nic nie jest załatwione i nikt nie bierze za to odpowiedzialności” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 europoseł PiS Tobiasz Bocheński. W ten sposób polityk skomentował bezczynność rządu w zakresie pomocy ofiarom powodzi. Bardzo źle ocenił słowa pełnomocnika rządu Marcina Kierwińskiego, który powiedział, że „usuwanie skutków powodzi na dobre rozpocznie się wiosną”. „Kierwiński jest niekompetentny i nie rozumie tego czym się zajmuje. Szlag mnie trafia jak tego słucham” - podsumował były wojewoda mazowiecki.
Podczas konferencji prasowej były europoseł, a obecnie pełnomocnik rządu ds. odbudowy obszarów dotkniętych powodzią min. Marcin Kierwiński powiedział, że właściwe prace rozpoczną się dopiero wiosną. Dodał jednak, że wiele tu będzie zależeć od samorządów.
Kierwiński jest niekompetentny i nie rozumie tego czym się zajmuje. Szlag mnie trafia jak tego słucham. Byłem wojewodą i zajmowałem się zarządzaniem kryzysowym. W takiej sytuacji wpierw jest pomoc doraźna, a potem strategiczna, czyli odbudowywanie np. szkół. Kieriwnski mówi o tej drugiej, a tej doraźnej w ogóle nie ma. Pierwsze zasiłki należy wypłacić kilka tysięcy zł, żeby ludzie mogli pojechać do sklepów i kupić materiały potrzebne do zabezpieczenia swojego mienia. To powinno być wypłacane w ciągu 24-72 godzin od kataklizmu. Jeśli tak nie jest, to powiem brzydko, wojewoda bierze za pysk urzędników i zaraz jest to załatwione. Tu nic nie jest załatwione i nikt nie bierze za to odpowiedzialności
— powiedział europoseł PiS Tobiasz Bocheński.
„Hołownia ma czelność i butę”
Bocheński nie ma wątpliwości, że obecnie Polską rządzą ludzie niekompetentni.
Nie szli do władzy, aby realizować obietnice, ale tylko po to, aby odsunąć rząd PiS. Byli gotowi powiedzieć wszystko i obiecać cokolwiek. Niestety niektórzy na to się nabrali
— to komentarz europosła PiS do decyzji o niepodnoszeniu zasiłku pogrzebowego w przyszłym roku. Była to jedna ze sztandarowych obietnic koalicji Tuska.
To świadczenie wypłacane rodzinie będącej w bardzo trudnej sytuacji. Śmierć osoby bliskiej, załatwianie wszystkich spraw z domem pogrzebowym i dotyczących kwatery na cmentarzu jest wyjątkowo smutnym momentem w życiu. Niezrealizowanie tej obietnicy, zważywszy na to jak wiele się zmieniło od ostatniego ustalenia wysokości tego świadczenia, pokazuje ogromny brak wrażliwości rządzących. Skoro mamy największą dziurę budżetową w historii 289 mld zł, a będzie to jeszcze więcej w przyszłym roku, a wpływy podatkowe są takie jak za PiS i jeszcze rosną, to gdzie są te pieniądze. Co rząd robi z tymi pieniędzmi, jeśli nie chce ich przeznaczać dla osób z potrzebami egzystencjalnymi. Nie przeznaczają ich przecież na ochronę zdrowia, a mamy 15 mld zł dziury w budżecie NFZ. Nie chcą podwyższyć zasiłku pogrzebowego. Dlaczego w Polsce jest źle, kiedy rządzi Donald Tusk. Tę władzę trzeba odsunąć już w pierwszym kroku w przyszłym roku
— oświadczył były wojewoda mazowiecki.
To jest rząd chaosu i rzucanych na wiatr słów. Minister rodziny Dziemianowicz-Bąk składa przed posłami do narodu deklaracje, a potem się okazuje, że wszystko jest inaczej, bo minister finansów Domański znajdzie pieniądze (na zasiłek pogrzebowy – red.), ale nie w 2025, a może 2035 r. To jest traktowanie wyborców jak dzieci. To jest myślenie, że państwem można rządzić medialnymi wrzutkami, zawłaszczaniem prokuratury i udawaniem, że się kogoś ściga. Żyjemy w trudnych czasach i dla rządzących wymagających. Tymczasem mamy ekipę rozwydrzonych dzieciaków, która nie bierze odpowiedzialności za swoje słowa oraz lekceważy potrzeby obywateli, to jest katastrofa z punktu widzenia politycznego
— stwierdził na antenie Telewizji wPolsce24 polityk PiS.
Bocheński skomentował także słowa Szymona Hołowni, który na konwencji wyborczej stwierdził, że obecnie rządzący są „prymusami”, a tylko nie umieją chwalić się swoimi sukcesami.
To jest żenujące. Wszyscy wiemy, że Szymon Hołownia ma doskonałe zdanie na własny temat i pławi się w miłości własnej. To jest trudne do wytrzymania i przez niego nie da się oglądać obrad Sejmu. On myśli, że jest główną postacią tego Sejmu. Niech o to wszystko powie ludziom, którzy nie mają pieniędzy i się zadłużają w chwilówkach, po to, żeby zapłacić za pogrzeb bliskiej osoby. Niech powie to emerytom, którym obniżono 13-tą i 14-tą emeryturę, lub tym, którzy nie mogą dostać się do szpitala na konieczny zabieg, bo nie ma 15 mld zł dla NFZ. Te pieniądze były przecież w zeszłym roku, dwa i trzy lata temu były. Nie ma ich teraz, a Hołownia ma czelność i butę, aby chodzić i mówić, że dowozi jakieś sprawy. Zastanówmy się co on dowiózł? Nie ma żadnych projektów ustaw, to jest najbardziej leniwy Sejm w historii, a rząd zajmuje się sprawami incydentalnymi. Z czego ten człowiek jest zadowolony. To jest bulwersujące i te 7 proc., które ma sondażach to dwa razy za dużo niż powinien po tego rodzaju wypowiedzi
— podsumował były wojewoda łódzki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/708943-bochenski-szlag-mnie-trafia-jak-slucham-slow-kierwinskiego