Politycy PiS na konferencji prasowej odnieśli się do sprawy fatalnych wyników finansowych spółek Skarbu Państwa po prowadzeniu do nich nominatów koalicji Donalda Tuska. Zapowiedzieli, że partia przygotuje listę działaczy związanych z obecną władzą, którzy zostali wprowadzeni do wspomnianych spółek.
W ostatnich dniach jesteśmy świadkami spektakularnych skoków do „koryta” w wykonaniu ludzi związanych z Koalicją 13 grudnia. To jest desant, jakiego nie powstydziliby się wojskowi spadochroniarze, a więc żołnierze z sił powietrznodesantowych. Rezultat jest taki, że wyrzucani są wszyscy, którzy zostali zatrudnieni w latach 2015-2023, a w ich miejsce przychodzą tacy oto uśmiechnięci specjaliści, jak np. działacz ruchu, który sprzeciwiał się powstaniu CPK, a teraz trafił do zarządu CPK, czy pani, która trafiła do zarządu firmy zbrojeniowej, a więc teraz jest odpowiedzialna za produkcję rakiet, wcześniej była odpowiedzialna za wywóz śmieci. Dodatkowo całe koligacje rodzinne są w Totalizatorze Sportowym. Można powiedzieć, że dziś TS to firma rodzinna, złożona z rodzin wszystkich tych, którzy są związani z partiami tworzącymi Koalicję 13 grudnia
— mówił Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS.
Jaki jest rezultat tego, że dokonano czystki w SSP? Fatalny dla tych spółek, a więc fatalny dla ich budżetów, fatalny również dla kondycji polskiego biznesu. Jeżeli porównamy rezultaty finansowe z drugiego kwartału ubiegłego i tego roku, to w ubiegłym roku ponad 11,5 mld zł zysku odnotowały największe SSP, a w tym roku ponad 322 mln strat. Taka jest różnica między tymi, którzy pochodzą z uśmiechniętej Koalicji 13 grudnia i są w zarządach SSP, a profesjonalistami, którzy zarządzali SSP za rządów Prawa i Sprawiedliwości
— zaznaczył szef klubu PiS.
Kryterium do wyboru do zarządów SSP można by sprowadzić do dwóch argumentów. Po pierwsze: 8 gwiazdek, a po drugie: koligacje z politykami Koalicji 13 grudnia. Tylko te dwa kryteria stanowią o tym, kto dziś zarządza SSP. Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości już niedługo przedstawi całą listę tych działaczy, tych ludzi związanych z Koalicją 13 grudnia, którzy właśnie dokonali skoku spadochronowego, skoku do „koryta”
— powiedział.
„Coś złego dzieje się ze Spółkami Skarbu Państwa”
O złych wynikach spółek Skarbu Państwa pod rządami Koalicji 13 grudnia mówił też Marcin Przydacz, poseł PiS.
Coś złego dzieje się ze Spółkami Skarbu Państwa. Jakie są tego przyczyny? Czy mamy jakiś gigantyczny kryzys międzynarodowy finansowy, gospodarczy? Czy mamy jakieś ogromne niestabilności na rynkach finansowych? Nie, nic takiego się nie dzieje, a równolegle patrząc na wyniki kwartalne, kwartał do kwartału zeszłego roku, widzimy ogromne spadki w zyskach SSP. 11,5 mld zysków w zeszłym roku, w tamtym kwartale, w tym roku ponad 300 mln straty. Co się zmieniło od tamtego czasu? Zmieniła się kadra zarządcza, zmieniły się osoby, które decydują o kluczowych sprawach w tych spółkach
— powiedział Marcin Przydacz.
Za naszych czasów w SSP było wielu świetnych menedżerów. Wszyscy w zasadzie zostali zwolnieni, tylko dlatego, że byli zatrudniani, albo odnosili sukcesy w czasach rządu Prawa i Sprawiedliwości. 98 proc. menedżerów, członków rad nadzorczych, ale także i członków zarządu kluczowych spółek zostało po prostu wyrzuconych. Na ich miejsce zostali zatrudnieni ludzie, którzy albo nie mają odpowiedniego doświadczenia, albo nie mają odpowiedniej kwalifikacji, albo po prostu nie mają odwagi do podejmowania ważnych decyzji. Ich wyniki po pierwszych miesiącach pracy mówią same za siebie. Te spółki są źle zarządzane, skoro widzimy ogromne straty
— dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/708670-politycy-pis-przygotuja-liste-dzialaczy-koalicji-tuska-w-spp