Według doniesień medialnych w rządzie Donalda Tuska rozpoczęło się poszukiwanie kozłów ofiarnych, których można będzie poświęcić do tego, aby zrzucić na nich odpowiedzialność za niepowodzenia z ostatnich miesięcy.
Praktycznie za każdym razem, gdy rząd Donalda Tuska znajduje się w opałach, niemal natychmiast do mediów kolportowane są „doniesienia” albo dotyczące tego, że „Donald Tusk się wściekł”, albo że premier będzie zrzucał ze stanowisk tych, którzy - jego zdaniem - są winni klęsk.
Taktyka ta świetnie sprawdza się w zdejmowaniu odpowiedzialności z Donalda Tuska, który przy każdym kryzysie kreowany jest na ostatnią ostoję sprawiedliwości, która przy okazji jest niezwykle surowa i skrupulatna w wyciąganiu konsekwencji za - oczywiście nieswoje - błędy.
Trudny czas dla rządu
A błędów i problemów w ostatnich tygodniach jest wiele. W tym czasie rząd nie miał łatwego życia. Oczywiście największym i najbardziej tragicznym była powódź, która nawiedziła południowe rejony Polski. Działania rządu w tej sprawie mogły budzić wiele kontrowersji, zwłaszcza sprawa lekceważenia powodzi tuż przed nią przez samego premiera, który uspokajał mieszkańców, że „prognozy nie są zbyt alarmujące”.
Problemów było jednak więcej. Zarówno te poważne jak to, że Sąd Najwyższy stwierdził, że to usunięty przez obecny rząd prokurator Dariusz Barski jest Prokuratorem Krajowym, a nie wskazany przez Adama Bodnara w jego miejsce prokurator Dariusz Korneluk, czy kontrowersje związane z groźbą odejścia wielu cenionych naukowców z IDEAS NCBR. Jak i bardziej prozaiczna, ale równie emocjonująca „afera alkotubkowa”.
Nie bez znaczenia są także ciągłe tarcia wewnętrzne w koalicji złożonej z wielu, sprzecznych ideowo ze sobą partii. Nierozwiązana pozostaje chociażby kwestia aborcji, która przecież miała być jedną z najważniejszych spraw do załatwienia dla nowego rządu.
Rekonstrukcja rządu
I w tym właśnie momencie pojawiły się doniesienia dotyczące tego, że Donald Tusk postanowił dokonać czystki w swoim rządzie.
Zdaniem „Super Expressu” pretekstem do dokonania rekonstrukcji rządu mogłaby być rocznica wyborów lub też rocznica powstania rządu.
Ministrowie do wymiany
„SE” - powołując się na doniesienia anonimowanego posła Koalicji Obywatelskiej - wskazał, że na liście „ministrów do wymiany” znaleźli się: minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050), wiceminister tego resortu Urszula Zielińska (Zieloni), minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski (PSL).
Trudno nie oprzeć się także wrażeniu, że może to być także metoda ustawiania sobie koalicjantów. Na tej liście nie znalazł się bowiem żaden minister z Platformy Obywatelskiej.
as/”SE”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/708661-czystki-w-rzadzie-tusk-szuka-kozlow-ofiarnych