„W tym roku potrzebuję 3 mld zł, żeby rozliczyć się ze szpitalami” - mówiła na początku września Izabela Leszczyna, minister zdrowia, w „Sygnałach Dnia” na antenie radiowej Jedynki. Dwa dni temu jeden z jej zastępców, Wojciech Konieczny, również w tej audycji, stwierdził, że… „Brakuje nam do tego, żeby zapłacić nadwykonania za trzeci kwartał ok. 5 mld zł”. Innymi słowy, zaczyna być niepokojąco.
Sytuacja w ochronie zdrowia nie wygląda różowo i mówi się o tym coraz częściej, choć oczywiście bardziej w kręgach opozycji. Okazuje się, że w tej kwestii nie do końca zgodne jest nawet kierownictwo resortu, choć ostatnio bardziej rozmowne jest w sprawie „alko-tubek”.
Leszczyna potrzebuje 3 mld zł
Jeszcze na początku września, przed powodzią i zanim premier Donald Tusk wściekł się na alko-tubki, tak jak onegdaj na dopalacze, minister Leszczyna odpowiadała w „Sygnałach Dnia” radiowej Jedynki na pytanie dotyczące sytuacji finansowej w ochronie zdrowia.
W rozmowie z 6 września Leszczyna podkreślała, że w tej kwestii jest „w stałym kontakcie” z ministrem finansów Andrzejem Domańskim.
Na pewno robię w swoim resorcie przegląd. I tak, chcę koniecznie znaleźć dodatkowe pieniądze i przekazać do NFZ-u. Żeby NFZ miał na zapłacenie wykonań nielimitowanych szpitalom, wiem, że to jest obowiązek NFZ i musi to zrobić. Rozmawiałam o tym także z panem ministrem finansów
— podkreśliła.
Pytana przez dziennikarza, o jakiej kwocie mowa, odparła:
W tym roku potrzebuję 3 mld zł, żeby rozliczyć się ze szpitalami.
Konieczny: Brakuje nam ok. 5 mld zł
Niecały miesiąc później, bo 2 października, w tej samej stacji, tej samej audycji, w dodatku w rozmowie z tym samym dziennikarzem - Grzegorzem Osieckim - o stanie finansów w ochronie zdrowia mówił senator Wojciech Konieczny, sekretarz stanu w MZ.
Wiemy, że brakuje nam do tego, żeby zapłacić nadwykonania za trzeci kwartał w tym roku ok. 5 mld zł. Będą również nadwykonania oczywiście w czwartym kwartale, więc ta suma wzrośnie
— zapowiadał.
Jeden z internautów przygotował nawet zestawienie wypowiedzi pani minister i pana wiceministra:
Ministerstwo Zdrowia. Izabela Leszczyna, ministra☝️(6/09) vs Wojciech Konieczny, wiceminister (2/10) NFZ - płatność za nadwykonania. Ile brakuje, czy w kwartale, czy do końca roku, to w sumie jeden tusk. Ważne, że PiS nie rządzi.
Kto ma rację?
Wydaje się, że bliższy prawdy jest raczej Wojciech Konieczny. Tak przynajmniej wynikałoby z tekstu branżowego portalu cowzdrowiu.pl, gdzie 6 września cytowano wypowiedź minister Leszczyny z tego samego dnia.
Okazało się nie tylko, że wszystkiemu winne jest oczywiście PiS („nie zabezpieczył 7 mld zł, które były konieczne na wypłaty tych podniesionych wynagrodzeń od stycznia do lipca 2024 r. Tych siedmiu miliardów po prostu cały czas brakuje„).
Co ciekawe, w rozmowach z szefami szpitali czy nawet z urzędnikami, wymieniane jest - jako szacunkowa kwota niedoborów na ten rok - 6-7 mld zł. Część wątpliwości pewnie by się wyjaśniło, gdyby resort podał np., na kwoty jakie zalega szpitalom za pierwszą połowę roku, a także szacunki dotyczące możliwych nadwykonań w drugiej połowie roku. Podobnie jest z realnymi kosztami wzrostu wynagrodzeń od lipca, o które można byłoby już spytać szpitale. To też byłyby bardzo ciekawe informacje
— czytamy w serwisie cowzdrowiu.pl
To jeszcze nic, bo Radio Zet wskazuje, że może to być nawet 15 mld zł. Czy Koalicja 13 Grudnia zaora ochronę zdrowia do tego stopnia, że skaże Polaków na „usługi” znachorów i szeptuch, a „stomatologią” będą zajmować się kowale? To oczywiście ponury żart, ale tym bardziej ponuro brzmią informacje na temat sytuacji w tej dziedzinie funkcjonowania państwa. Nie wiadomo, co gorsze: fakt, że Izabela Leszczyna, zanim została posłem, uczyła dzieci literatury i języka polskiego, czy że w ręce tej akurat polityk wpadł tak ważny resort.
aja/PR1, X, cowzdrowiu.pl, Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/708649-ile-pieniedzy-brakuje-w-nfz-leszczyna-vs-konieczny