„Mamy do czynienia z sytuacją zmiany ustroju, czyli rodzajem pełzającego zamachu stanu. To jest ćwiczenie prowadzące do zainstalowania w Polsce czegoś w rodzaju hybrydowej dyktatury” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Gdyby PiS wróciło do władzy, to myślę, że nie byłoby niezależnych sądów, niezawisłych sędziów, niezależnych mediów, kultury i sztuki oraz niezależnych wolnych wyborów i wolnych obywateli. Pewnie niepokorni prawnicy, obywatele i dziennikarze poszliby siedzieć
— stwierdził sędzia Igor Tuleya w programie „Trójkąt polityczny” w TVP Info.
„On żyje w swojej rzeczywistości”
Te słowa skomentował na antenie Telewizji wPolsce24 były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Pan sędzia Tuleya nie od dzisiaj żyje w swojej rzeczywistości. Pamiętajmy, że on stał się sławny w momencie kiedy porównywał do czasów stalinowskich historie sprzed lat, gdy my obecnie mamy bardzo wiele ewidentnych faktów, które przypominają tamte czasy
— podkreślił Piotr Gliński.
Zamiast spekulować, wystarczy porównać rzeczywistość. Można się denerwować na media publiczne, które funkcjonowały w tamtym czasie, ale niewątpliwie mieliśmy większy pluralizm na rynku medialnym i ja już nie mówię o tym, że misja publiczna w mediach publicznych była realizowana, że oglądalność była większa
— zaznaczył były minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Generalnie rzecz biorąc, sytuacja była bardziej zrównoważona, pluralistyczna, lepsza dla demokracji. Podobnie, jeżeli chodzi o kulturę. To są w ogóle nieporównywalne rzeczy. Niektórzy komentatorzy udają, że nie uczestniczą w tym zakłamywaniu rzeczywistości, które w tej chwili ma miejsce, bo to jest główny problem. To wielkie kłamstwo medialne, które jest produkowane przez polityków i instytucje, które w tej chwili rządzą
— wskazał gość Telewizji wPolsce24.
„To są naprawdę metody stalinowskie”
Możemy porównać. To jest nieprawda, że były jakieś czystki w kulturze w porównaniu do tego, co się obecnie dzieje. Dzisiaj został bezprawnie w trakcie kadencji odwołany 28. dyrektor w związku z pretekstami. Często to się odbywa w atmosferze szantażu, nacisku, prób przekupstwa. To są naprawdę metody stalinowskie
— ocenił polityk.
Mamy do czynienia z sytuacją zmiany ustroju, czyli rodzajem pełzającego zamachu stanu. To jest ćwiczenie prowadzące do zainstalowania w Polsce czegoś w rodzaju hybrydowej dyktatury. Bo to jest dyktatura, gdzie jest jeszcze wiele obszarów wolności, gdzie jeszcze możemy rozmawiać. I ta hybrydowa dyktatura ma jeszcze tę cechę, że jest nieuchwytna
— zaznaczył Piotr Gliński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tuleya niczym czyściciele kamienic. Trybunałowi Konstytucyjnemu trzeba „odciąć prąd i wodę, może nie ogrzewanie, bo idzie zima”
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/708589-tylko-u-nas-glinski-to-jest-pelzajacy-zamach-stanu