Paweł Kukiz, który mieszka na terenach dotkniętych powodzią, w programie „Sedno Sprawy” na antenie Radia Plus, mówił o tym, że mogło dojść do wielkiego skandalu i zaniechań, za które władza powinna ponieść odpowiedzialność. Chodzi tu nieoficjalnie o polecenia jednego z ministerstw - powiedział lider Kukiz‘15.

Nieoficjalnie, nie mam stuprocentowych informacji potwierdzonych, ale wydaje się, że były takie polecenia z jednego z ministerstw, które po prostu dało zalecenie Wodom Polskim w Nysie i w Otmuchowie, by nie spuszczać wody z tych zbiorników, ponieważ obawiają się, że algi zakwitną i ryba umrze w zbiorniku. No i po raz kolejny, bo to nie jest pierwszy przypadek, kiedy ryba okazuje się ważniejsza od człowieka w myśl kretyńskiej lewackiej ideologii

— wskazał.

Pytanie, kto za to ma ponieść odpowiedzialność.

Wody Polskie jako dysponent skarbu państwa, jeśli okaże się, że jest winny, to wtedy wystąpimy z roszczeniami finansowymi w kwestiach tych, które nie są uregulowane ustawą, która została uchwalona wczoraj w sejmie, czyli likwidująca straty osób poszkodowanych w powodzi

—poinformował Paweł Kukiz.

Niefortunne słowa

Lider Kukiz‘15 stwierdził, że słowa premiera o niezbyt alarmistycznych prognozach utrudniły i opóźniły ewakuację.

Kilka dni przed 13-wrzesnia z tymi niefortunnymi słowami pana premiera, mówiąc bardzo delikatnie niefortunnymi, bo w cywilizowanych krajach prawdopodobnie podałby się do dymisji, przynajmniej PR-owo zrobiłby taki ruch. Natomiast znowu nic się nie stało. Mam nadzieje, że tego kretyna, który mu tego typu wypowiedź doradził, zwolnił gdzieś, odsunął na boczny tor przynajmniej

—podsumował.

md/RadioPlus