„Przyjęcie urodzinowe b. prezydenta Czech Milosza Zemana, w którym wziął udział prezydent Andrzej Duda, miało charakter prywatny, a grono gości było szerokie i różnorodne” - podkreślił w rozmowie z PAP szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak.
Politycy z Czech i z zagranicy wzięli w sobotę udział w przyjęciu urodzinowym kończącego 80 lat byłego czeskiego prezydenta Milosza Zemana. Przyjęcie wyprawiono w hotelu położonym obok historycznego zamku w Hlubokiej nad Wełtawą. Wśród gości był prezydent Andrzej Duda. Media wymieniały także m.in. prezydentów Słowacji i Serbii - Petera Pellegriniego i Aleksandra Vuczicia, premiera Węgier Viktora Orbana oraz byłego prezydenta Czech Vaclava Klausa.
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział dziś, że MSZ odradzał prezydentowi Dudzie udział w urodzinach Zemana.
Ja bym radził inny dobór przyjaciół panu prezydentowi
— mówił szef MSZ w radiu TOK FM. Sikorski ocenił, że w Polsce to zachowanie prezydenta zrobiło złe wrażenie.
Myślę, że pan prezydent już żałuje, (…) to nie buduje jego autorytetu
— ocenił.
Uroczystość miała charakter prywatny
Nie widzimy niczego nadzwyczajnego ani zdrożnego w tym, że Andrzej Duda wziął udział w tym wydarzeniu
— zaznaczył w rozmowie z PAP szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak.
Jak podkreślił, uroczystość miała charakter prywatny.
Prezydent Andrzej Duda współpracował z prezydentem Zemanem przez blisko 8 lat, w latach 2015-2023 i darzył go zawsze osobistym szacunkiem i sympatią. Z tego powodu zdecydował się wziąć udział w tym przyjęciu
— powiedział PAP Pawlak.
Dodał, że polski prezydent „spotyka się dość regularnie z byłymi prezydentami, zwłaszcza z tymi, z którymi miał serdeczny, osobisty stosunek”.
Pan prezydent Zeman należy do tego grona
— zaznaczył Pawlak.
W przyjęciu uczestniczyło około 250 osób
Jak dodał, w przyjęciu uczestniczyło około 250 osób „z bardzo różnych środowisk”.
To było grono bardzo zróżnicowane. Uczestniczyli w tym przyjęciu byli prezydenci, obecni prezydenci, premierzy - tak jak były prezydent Czech Vaclav Klaus, z którym przyjaźnił się Lech Kaczyński; obecny prezydent Słowacji Peter Pellegrini, z którym nota bene premier Donald Tusk też spotykał się, gdy ten był w lipcu bieżącego roku w Warszawie
— podkreślił prezydencki minister.
Odniósł się też do tego, że wśród gości był Viktor Orban.
To polityk, z którym w zupełnie normalnych okolicznościach przywódcy się normalnie spotykają, zasiadają przy jednym stole. Oczywiście w wielu sprawach, także tych fundamentalnych, mamy dziś z nim rozbieżne stanowiska. Ale absolutnie dziwię się, że można mówić, że to osoba, z którą przy jednym stole nie należy zasiadać
— zaznaczył.
„Zarzuty są bezzasadne”
To jest jednak przywódca państwa europejskiego i tego typu zarzuty są bezzasadne
— ocenił Pawlak.
Jeśli chcemy się rozglądać za osobami, które próbują lub próbowały w przeszłości budować dobre relacje z Władimirem Putinem, to takich polityków znajdziemy w każdym kraju - w tym w Polsce
— dodał Pawlak.
Nie chciał jednak powiedzieć, kogo ma na myśli.
Pawlak zaznaczył, że choć w czeskiej prasie pojawiła się wcześniej informacja, że wśród gości może pojawić się b. kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder - który po odejściu z tej funkcji był też lobbystą na rzecz rosyjskiego sektora energetycznego, a w latach 2017–2022 szefem rady dyrektorów w rosyjskim koncernie naftowym Rosnieft - to informacja o jego uczestnictwie w przyjęciu została zdementowana zanim prezydent Duda pojechał do Czech.
Wiedzieliśmy, że Gerhard Schroeder na tym spotkaniu nie będzie obecny - i nie był obecny
— zaznaczył Pawlak.
Były prezydent Milosz Zeman kierował Izbą Poselską, w latach 1998–2002 był premierem Czech, a jego karierę zakończyły dwie kadencje prezydenckie (2013–2023).
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/708153-prezydent-duda-na-urodzinach-milosza-zemana-stanowisko-kprp