Nie sądzę, by było potrzebne dodatkowe posiedzenie Sejmu w przyszłym tygodniu w sprawie projektu specustawy powodziowej - ocenił w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Myślę, że powinniśmy zrobić to wszystko, co mamy do zrobienia we wtorek.
W piątek o godz. 13. rozpoczęło się pierwsze merytoryczne posiedzenie specjalnej komisji sejmowej, która zajmuje się projektami ustaw dotyczącymi walki ze skutkami powodzi. Kolejne posiedzenie zaplanowano na sobotę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nadzwyczajna komisja Sejmu ws. projektu specustawy powodziowej rozpoczęła obrady. Błaszczak: Nasze propozycje zostały odrzucone
Hołownia pytany w piątek przez dziennikarzy, jak będzie wyglądał harmonogram prac nad specustawą i czy jest możliwe dodatkowe posiedzenie Sejmu w przyszłym tygodniu odparł:
Nie przypuszczam. Myślę, że powinniśmy zrobić to wszystko, co mamy do zrobienia we wtorek.
Zaznaczył, że we wtorek, podczas ostatniego dnia posiedzenia Sejmu, które rozpoczęło się w środę, spodziewa się być może trochę dłuższych głosowań, ponieważ mogą być poprawki do projektu specustawy.
Z tego, co wiem od przewodniczącego komisji Mirosława Suchonia, projekty: rządowy i projekt PiS, będą pewnie (…) rozpatrywane łącznie. Spodziewam się dobrej rozmowy
— mówił marszałek.
Możliwe przyspieszenie prac?
Dopytywany, czy jest możliwe przyspieszenie prac w Sejmie po tym jak ustawa wróci z Senatu, ocenił, że tak.
Jeżeli będzie potrzeba, to oczywiście będziemy przyspieszać. Tylko proszę pamiętać, że jeśli Senat się tym zajmie powiedzmy w drugiej połowie przyszłego tygodnia, to my w następnym tygodniu od razu mamy posiedzenie Sejmu. W październiku mamy posiedzenia Sejmu jedno po drugim, więc jeżeli trzeba będzie jeszcze coś powodziowego robić, to będziemy mieli do tego możliwość
— zauważył Hołownia.
Jak zaznaczył później prezydent ma 21 dni na podpis pod ustawą, ale pewnie nie będzie zwlekał.
W tej chwili harmonogram wygląda tak, że dzisiaj (komisja) ma pierwsze posiedzenie, przez cały weekend pracują. Później w poniedziałek - jak będzie trzeba - też będą pracować, plus legislatorzy będą się tym tekstem zajmować. A we wtorek, mam nadzieję, że w wieczornym bloku głosowań rozpatrzymy sprawozdanie komisji, bo zobaczymy, czy zrobią z tego jedną ustawę, czy będziemy głosować nad dwoma ustawami
— podkreślił marszałek.
Zaznaczył, że z tego, co wie, w komisji panuje wola współpracy. „Oni czują, że miliony ludzi na nich patrzy i że odpowiedzialność, która teraz jest na barkach komisji, to jest odpowiedzialność za całą w zasadzie klasę polityczną w Polsce: dacie radę czy nie dacie rady” - mówił Hołownia. Przyznał, że będąc na terenach powodziowych od osób dotkniętych powodzią słyszał: „Nie kłóćcie się, pomóżcie nam”.
Do speckomisji trafiły w czwartek dwa projekty: rządowy projekt nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi, a także przygotowany przez PiS projekt o szczególnych rozwiązaniach związanych ze wsparciem finansowym dla poszkodowanych przez powódź. W czwartek w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektów.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/707819-holownia-nie-sadze-by-bylo-potrzebne-dodatkowe-posiedzenie