Klasyczny Donald Tusk! Premier nie rozwiewa wątpliwości ws. prawdziwej liczby ofiar powodzi, nie podaje informacji i dowodów, które wyciszyłyby głosy zaniepokojonych. Zamiast tego woli besztać, pisząc o „politykach wypatrujących z nadzieją większej liczby ofiar powodzi”. Naprawdę nic nie zrozumiał, czy tylko udaje?
Ofiary powodzi. Gorąca dyskusja!
Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji i wicemarszałek Sejmu, stwierdził w rozmowie z RMF FM, że dolnośląska policja miała dostać polecenie kwalifikowania utonięć w samochodach w trakcie powodzi jako wypadki komunikacyjne. Polityk najprawdopodobniej cytował wpis dziennikarza Bartłomieja Graczaka. To by oznaczało, że ofiar kataklizmu jest znacznie więcej, niż podaje strona rządowa!
Choć policja zdementowała wypowiedź Bosaka i post Graczaka, to najwyraźniej nie zamyka sprawy, gdyż pod wpisami wywiązała się gorąca dyskusja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gorąca dyskusja po słowach Bosaka o ofiarach powodzi. Głos zabrała też policja. Poseł opozycji o szokującym przypadku z Nowego Świętowa!
Podobnych głosów, które wyrażają wątpliwość co do oficjalnych danych nt. liczby ofiar powodzi, jest znacznie więcej! To znamienne, że przekazy ze strony rządu nie brzmią zbyt przekonująco.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ile może być śmiertelnych ofiar powodzi? Zatrważające informacje blogera. „Nawet około setki?”; „Może być ponad 400”. WIDEO
Arogancki wpis Tuska i fala komentarzy
Tymczasem głos postanowił zabrać Donald Tusk. Zrobił to w swoim stylu, czyli wyjątkowo konfrontacyjnie i arogancko.
Politycy wypatrujący z nadzieją większej liczby ofiar powodzi to wyjątkowo obrzydliwy przykład zasady „po trupach do celu”
— napisał na platformie X szef rządu.
Pod wpisem Tuska wybuchła fala komentarzy.
Tak Pan mówi?
— zapytał europarlamentarzysta PiS Bogdan Rzońca, załączając do wpisu nagranie z archiwalną wypowiedzią Tuska: „Wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną”.
Nikt normalny tego nie robi. Pytamy i oczekujemy odpowiedzi; jakie były dokładne straty i ile było ofiar powodzi? Wy to zatajacie ze względów politycznych i to jest obrzydliwe. A jeśli szuka Pan kogoś, kto na tych ludziach robi sobie politykę, to proszę iść i spojrzeć w lustro
— odpowiedział poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Czy liczba jest przesadnie alarmująca?
— zapytała Edyta Kazikowska.
Panie Donald Tusk @PremierRP, Pan myślał, że jak Pan pokrzyczy z mównicy sejmowej, to ktoś przestanie pytać o liczbę ofiar i zaginionych podczas powodzi? Nie, nie przestanie
— podkreślał w sieci także dziennikarz Cezary Krysztopa .
Podobnych komentarzy ze strony internautów jest więcej:
„A jak można nazwać nierzetelne podawanie liczby ofiar?”; „Każdy człowiek chce prawdy. Wiemy, że dla Pana Premiera to kompletnie niezrozumiałe i stąd te dziwne fikołki”; „Dlaczego tak bardzo boicie się podać liczbę zgonów? Czyżby wasz sukces by tego nie udźwignął?”.
To typowe dla Donalda Tuska! Zamiast rzeczowej i przejrzystej informacji, która rozwiałaby wszelkie wątpliwości, jest besztanie opozycji i utarte zagrywki. Za mało tu premiera, a zbyt dużo partyjnego boksera.
CZYTAJ WIĘCEJ: Demagogiczna tyrada w Sejmie. Tusk atakuje opozycję: Jesteście ostatnimi, którzy mogą mówić, że ktoś się spóźnił z akcją pomocy
olnk/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/707657-tusk-o-politykach-i-ofiarach-powodzi-typowa-zagrywka