„Czasami trzeba wybierać między miłością do zwierząt a bezpieczeństwem miast wsi i stabilnością wałów” - ocenił premier Donald Tusk w czasie sztabu kryzysowego w Głogowie. Zagrożenie w tym wypadku wynika z tego, że wały są w wielu miejscach uszkodzone przez bobry, co może skutkować ich rozerwaniem. Jednak gryzonie odgrywają kluczową rolę, co nie umknęło uwadze portalu… Onet.
Od zeszłej niedzieli 15 września w związku z powodzią w południowo-zachodniej Polsce premier wraz z m.in. szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem, wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem przebywał w zagrożonym regionie.
W tym czasie codziennie odbywały się posiedzenia sztabów, na których rano i wieczorem przedstawiciele władz lokalnych i służb, w tym Straży Pożarnej, IMGW i Wód Polskich raportowali o bieżącej sytuacji.
Co do zasady posiedzenia odbywały się w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu; wraz ze przemieszczaniem się fali kulminacyjnej odbyły się także “wyjazdowe” posiedzenia w Szczecinie, gdzie fala dotrze za kilka dni, oraz w Głogowie, gdzie Donald Tusk mówił o walce bobrami.
„Wały są dzisiaj absolutnym priorytetem”
Wasze sugestie nie są pierwsze, że trzeba szybkich zmian, jeśli chodzi o obecność bobrów na wałach. Myśmy w 2010 r. podejmowali decyzje, ekolodzy byli wnerwieni, ale są priorytety. Czasami trzeba wybierać między miłością do zwierząt a bezpieczeństwem miast, wsi i stabilnością wałów
— mówił Donald Tusk, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
Zapewnił, że jeszcze tego samego dnia sprawdzi, jakie działania podjąć można, biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy.
W ramach tych przepisów róbcie wszystko, co do was należy, ja będę bronił tych decyzji. Wały są dzisiaj absolutnym priorytetem
— polecił premier.
Ważna rola bobrów w małej retencji
Jak zauważył Onet (sic!) - komentując wypowiedź Tuska - w opinii ekologów bobry odgrywają ważną rolę w małej retencji, co potwierdzają prace naukowe i doświadczenie reintrodukcji bobrów w Wielkiej Brytanii. Poprzez swoją działalność bobry przywracają połączenia między ciekami wodnymi a ich naturalnymi terenami zalewowymi, tworząc niewielkie obszary mokradeł, gdzie woda płynie wolniej niż w rzekach i ma możliwość wsiąkać w ziemię, co podnosi poziom wód gruntowych i zapobiega suszy.
Również komentatorzy nie widzą winy bobrów.
„Donald Tusk zapowiada walkę z bobrami”🤭 Precz z reakcyjnymi bobrami! Czynny żal niech wyrażą!
— napisał Paweł Rybicki.
Postawa @donaldtusk podczas powodzi coraz bardziej przypomina satrapę bananowej republiki. Najpierw bagatelizuje ryzyka, potem „wścieka się” i publicznie łaja urzędników, a teraz znajduje sobie wroga, który nie może się bronić - bobry. Serio, coraz mniej różnic z rządami PiS
— ocenił nawet aktywista miejski Jan Mencwel.
Czy będą nakładki na profilowe z bobrami? Czy celebryci się zaangażują na taką skalę i z taką pasją? Bo gdyby prawica ogłosiła walkę z bobrami, tak właśnie by się działo. Czy teraz walka z bobrami będzie ok?
— zapytała Estera Flieger.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stan alarmowy był przekroczony na 21 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry! IMiGW publikuje najnowsze dane
nt/PAP/”Gazeta Wyborcza”/X/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/707268-waly-sa-priorytetem-premier-zapowiedzial-walke-z-bobrami