„Dziękuję wam za to, że cały czas z nami byliście i dziękuję wam za to, że także i dzisiaj jesteście z Ojczyzną i tę Ojczyznę wspieracie. Bo dla Europy, ale w szczególności dla Polski, ważna jest silna Ameryka, a dla Ameryki ważna jest silna Polska” - mówił prezydent RP Andrzej Duda podczas uroczystości odsłonięcia Pomnika Solidarności przy Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w Pensylwanii (USA). Prezydent zwrócił się także do Polaków, by brali udział w amerykańskich wyborach. „Czyńcie wszystko, by środowisko Polaków w USA było środowiskiem absolutnie niepomijalnym” - zaapelował.
Prezydent RP odwiedził Amerykańską Częstochową
Para prezydencka - podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych - odwiedziła Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown (Pensylwania), gdzie wzięła udział we Mszy świętej, a następnie w uroczystości odsłonięcia Pomnika Solidarności.
Prowadzone przez paulinów sanktuarium - nazywane Amerykańską Częstochową - to ważne dla Polonii miejsce, gdzie znajduje się kopia Obrazu z Jasnej Góry.
Prezydent Andrzej Duda podziękował za zaproszenie w to „arcypolskie miejsce w Stanach Zjednoczonych Ameryki, na tę bardzo ważną dla nas uroczystość”.
Dla nas, mówię nie tylko w znaczeniu nas wszystkich, najszerzej pojętej polskiej społeczności w Stanach Zjednoczonych, ale także tej polskiej społeczności w Polsce, ale chcę powiedzieć, że także dla nas, dla mojej żony, dla mnie, naszych współpracowników
— dodał.
Dla mnie to taka symboliczna klamra mojej wielce zaszczytnej drogi prezydenckiej, powierzonej mi przez Polaków w 2015 roku, która tutaj w Stanach Zjednoczonych w zasadzie rozpoczęła się tą wizytą w 2016 roku (…) To znów zaszczyt być z państwem, by odsłonić ten pomnik wszystkich tych, którzy walczyli o prawdziwie niepodległą, suwerenną Polskę po 1944, 1945 roku, wreszcie - krótko mówiąc - poświęcony pamięci, dziękczynieniu pokoleniu Solidarności. Ale chcę to ująć także i przez pryzmat tego miejsca, niezwykle specyficznego. 71 lat temu zaczął się proces tworzenia tego wielkiego, wspaniałego, arcypolskiego miejsca, tego Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Stanach Zjednoczonych, w Pensylwanii, niedaleko Nowego Jorku, niedaleko Filadelfii, które stało się na przestrzeni dziesięcioleci tak niezwykle ważne dla Polaków
— mówił prezydent RP.
Ważny głos Polaków w USA
Prezydent Andrzej Duda zwracając się do Polaków w USA, podkreślał, że „amerykańscy prezydenci wiedzieli, że ze względów politycznych powinni tu się zameldować i być z Polakami, pokazać że pamiętają o Polsce, o naszej Ojczyźnie”.
To właśnie dzięki wam, dzięki waszej postawie tutaj w USA, dzięki waszej sile politycznej, dzięki waszemu głosowi i dzięki waszym głosom, które oddawaliście zawsze w amerykańskich wyborach, decydując także i o przyszłości Ameryki, ale w ten sposób decydując w istocie także o przyszłości Polski. Dziękuję za to z całego serca
— kontynuował.
Andrzej Duda dziękował także pokoleniom naszych rodaków, którzy często byli zmuszeni przyjechać do Ameryki i pozostać, mimo wielkiej woli powrotu do Ojczyzny.
[Dziękuję tym] którzy tutaj się urodzili i zostali wychowani przez swoich rodziców w duchu polskości, pamięci, z językiem polskim, polską historią i tożsamością, z poczuciem nieustannego starania się o tę Ojczyznę za oceanem, Ojczyznę pradziadków i dziadków. A wreszcie temu najmniejszemu pokoleniu, które dzisiaj dorasta i cały czas o swojej Ojczyźnie pamięta. Dziękuję wam, bo to także i dzięki właśnie waszemu wsparciu odzyskaliśmy wolność w 1989 roku i w 1999 zostaliśmy przyjęci do NATO, co dzisiaj stanowi fundament naszego bezpieczeństwa, na którym budujemy dzisiaj umocnienie bezpieczeństwa naszej Ojczyzny także poprzez modernizację polskich sił zbrojnych we współpracy z USA
— podkreślał polski prezydent.
Wreszcie dziękował za „wszystkie zabiegi ostatnich lat”.
Także i te, dzięki którym za czasów administracji prezydenta Donalda Trumpa podjęta została decyzja o tym, że Polska wchodzi do programu F-35 i ostatni ten pierwszy F-35 został polskim pilotom tutaj w Stanach Zjednoczonych do dyspozycji przekazany i już dzisiaj bezpośrednio na tym polskim samolocie szkolą się po to, żeby mogli z nim już niedługo do Polski przybyć i bronić naszego nieba. Dziękuję za te wszystkie decyzje o najbardziej zaawansowanym amerykańskim uzbrojeniu, które jest nam sprzedawane po to, by polska armia była silniejsza i by stanowiła jeszcze większą gwarancję bezpieczeństwa dla naszego kraju
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Donald Trump wspomina swoje wystąpienie w Warszawie z 2017 r. Nazywa prezydenta Andrzeja Dudę „wielkim przyjacielem”. WIDEO
Silna Ameryka jest ważna i potrzebna Polsce
Prezydent RP wskazał, że ma osobiste przeświadczenie o tym, że „to działa w obie strony”.
Silna Ameryka jest potrzebna Europie, ale przede wszystkim z mojego punktu widzenia, jest potrzebna Polsce. Dlaczego? I i II wojna światowa pokazały, co oznaczała silna Ameryka, które wreszcie wkraczając pomagała zakończyć wojnę. Tę drugą nie tak jak chcieliśmy, pierwszą szczęśliwie dla nas. Wszyscy pamiętają punkty Wilsona i tam zawartą niepodległą, suwerenną Polskę, która miała wrócić na mapę świata i wróciła. Nie było tak dobrze po II wojnie światowej, chociaż formalnie Polska zaistniała na powrót po okupacji, hitlerowskiej i sowieckiej, ale co z tego, kiedy znalazła się w sowieckiej strefie wpływów. Niemniej dzięki Bogu i dzięki wam, Ameryka o Polsce nie zapomniała i prezydent Ronald Reagan nie zapomniał i w efekcie jego twardej polityki przed tą silną Ameryką w końcu imperium sowieckie padło na kolana. I tylko tak naprawdę dzięki silnej Ameryce udało się wygrać zimną wojnę, a Polsce odzyskać w efekcie suwerenność i niepodległość
— mówił.
Także dlatego, że silna Ameryka wspierała ludzi Solidarności, ta silna Ameryka rozumiała, jakie znaczenia dla świata miał pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawła II. W moim gabinecie prezydenckim w Warszawie wisi zdjęcie, które stanowi dla mnie fundament naszej wolności. Ojciec Święty Jan Paweł II siedzący z uśmiechem i rozmawiający z prezydentem Ronaldem Reaganem. To jest dla mnie dwóch ludzi, którym - w tym znaczeniu wielkim, światowym - zawdzięczamy odzyskaną niepodległość. Bo to dzięki nim walczyć mogły i zwyciężyły te miliony, które stały w Solidarności i wspierały Solidarność
— dodał prezydent RP.
Dziękuję wam za to, że cały czas z nami byliście i dziękuję wam za to, że także i dzisiaj jesteście z Ojczyzną i tę Ojczyznę wspieracie. Bo dla Europy, ale w szczególności dla Polski, ważna jest silna Ameryka, a dla Ameryki ważna jest silna Polska
— podkreślił prezydent Andrzej Duda w Doylestown.
Silna Polska oraz głosy w amerykańskich wyborach
Silna Polska – wskazywał – to m.in. taka, która zapewni amerykańskiej armii odpowiednie zaplecze i wsparcie do tego, by ta mogła pokazać, „kto jest największym mocarstwem na świecie i kto decyduje o światowym pokoju i spokoju”.
Aby Ameryka mogła spełniać tę niezwykle ważną rolę musi mieć siłę, która zatrzyma każdego przeciwnika. Ażeby Polska w tej sile miała swoją gwarancję, potrzebny jest wasz głos. Dlatego proszę, żebyście szli do amerykańskich wyborów – nie tylko tych zbliżających się, prezydenckich, ale każdych. Aby ta siła aktualnego środowiska polskiego w Ameryce świadczyła także o sile ojczyzny i sile polskiego przemawiania w Stanach Zjednoczonych
— zaapelował prezydent Duda.
Pragmatyzm polityczny jest prosty: jeżeli są setki tysięcy, miliony głosów, to to środowisko się liczy i jego sprawy się liczą. Jeżeli tych głosów nie ma, to środowisko jest pomijalne. Czyńcie wszystko, by środowisko polskie, Polaków w USA było środowiskiem absolutnie niepomijalnym. Niech temu służy ten pomnik, niech temu służy ta pamięć, niech temu służy wasze poczucie, że z nami niesiecie w rękach losy Rzeczypospolitej
— powiedział, zwracając się do zgromadzonych w Doylestown Polaków, prezydent Andrzej Duda.
olnk/wPolityce.pl/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/707124-prezydent-w-doylestown-padl-mocny-apel-do-polakow-w-usa