Jak podaje dziennik „Rzeczpospolita”, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego może rozważać odwołanie Roberta Kostro, dyrektora Muzeum Historii Polski, który ostatecznie doprowadził do zbudowania tej instytucji. Według gazety, resort wysłał „do kilku organizacji pisma z prośbą o opinię na temat odwołania z pełnionej funkcji dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro”.
Rząd kontynuuje czystki w instytucjach kultury. W ostatnim czasie stanowiska stracili m.in.: prof. Wojciech Fałkowski, który był dyrektorem Zamku Królewskiego, a także prof. Mateusz Szpytma, odwołany z Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Robert Kostro zostanie odwołany?
Okazuje się, że MKiDN może ostrzyć sobie zęby także na kolejnego dyrektora. Chodzi o Roberta Kostro, kierującego Muzeum Historii Polski.
Ministerstwo Kultury wysłało do kilku organizacji pisma z prośbą o opinię na temat odwołania z pełnionej funkcji dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro(…). Trafiły one m.in. do Stowarzyszenia Muzealników Polskich, Polskiego Towarzystwa Historycznego, ale też związków zawodowych w Muzeum Historii Polski. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jakiś czas temu Kostro dostał propozycję objęcia stanowiska dyrektora Instytutu Pileckiego, ale nie zgodził się na to
— czytamy na łamach dziennika „Rzeczpospolita”.
Jak na razie Kostro nie został jeszcze odwołany. Choć jego kadencja kończy się dopiero w 2027 r., to odwoływanie dyrektorów instytucji przed końcem kadencji stało się już standardowym działaniem rządu Koalicji 13 Grudnia.
Zapytaliśmy Ministerstwo Kultury czy została wszczęta procedura odwołania z pełnionej funkcji dyrektora Muzeum Historii Polski. Czekamy na odpowiedź
— podaje „Rzeczpospolita”.
„Prymitywna zemsta prymitywnych ludzi”
Kostro swoją funkcję pełni od roku 2006, a więc - także za rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Dopiero po przejęciu władzy przed Zjednoczoną Prawicę, budowa Muzeum Historii Polski doczekała się rozpoczęcia. Dyrektor informował niedawno, że już na wiosnę 2026 powinna być gotowa wystawa stała.
Stanowiska stracili już m.in.: Magdalena Gawin (b. dyrektor Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego oraz b. generalny konserwator zabytków), Piotr Bernatowicz (były dyrektor CSW Zamek Ujazdowski) czy prof. Jan Żaryn. Po zwolnieniu Żaryna z Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Dmowskiego i Paderewskiego, na jego miejsce powołano lewicowego historyka Adama Leszczyńskiego, zmieniono także nazwę instytucji. Od teraz to: Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza.
Jest to 24. czy 25. dyrektor odwołany bezprawnie, w trakcie kadencji
— mówił o odwołaniu prof. Fałkowskiego były szef MKiDN Piotr Gliński w programie „Gość Wiadomości wPolsce24”.
Robert Kostro miał kontrakt do 2027 r. W związku z tym, że zbudował tak wspaniałą instytucję, tak wspaniały gmach, mimo wielu trudności i napięć, podpisałem z nim ten kontrakt. Teraz wyrzuca się go, bo jest niewygodny, dlatego, że… Nie wiem, może dlatego, że ze mną rozmawiał. Nie był nigdy członkiem partii politycznej, z której się wywodzę. Wcześniej przez 8 lat współpracował z rządami Tuska i pani Kopacz. (…) Osiągnęliśmy sukces, zbudowaliśmy to muzeum i Tusk się pewnie po prostu mści. Myśmy zbudowali coś, czego on nie budował. (…) Niestety, taka jest obecna władza. To prymitywna zemsta prymitywnych ludzi
— w taki sposób prof. Gliński mówił z kolei o dyrektorze Kostro.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Czystki Koalicji 13 Grudnia w instytucjach kultury. Prof. Gliński: Rozbój. Prymitywna zemsta prymitywnych ludzi
aja/Rp.pl, Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705914-robert-kostrodyrektor-mhp-zostanie-kolejna-ofiara-czystek