„Osiągnęliśmy sukces, zbudowaliśmy to muzeum i Tusk się pewnie po prostu mści. Myśmy zbudowali coś, czego on nie budował. Zbudował Muzeum II Wojny Światowej z przesłaniem polityki historycznej niemieckiej, ale nie budował gmachu Muzeum Historii Polski, zresztą powołanego wcześniej niż Muzeum II Wojny Światowej. Niestety, taka jest obecna władza. To prymitywna zemsta prymitywnych ludzi” - powiedział w programie „Gość Wiadomości wPolsce24” prof. Piotr Gliński, poseł PiS, były szef MKiDN.

W rozmowie z redaktor Martą Kielczyk były minister odniósł się m.in. do wprowadzanych przez obecną władzę zmian w instytucjach kultury, m.in. zwolnieniu prof. Wojciecha Fałkowskiego.

Gliński: Nowa władza, azjatyckim zwyczajem, tnie wszystkich

Byliśmy dumni, że udało nam się zbudować Muzeum Historii Polski. Dyrektor tego muzeum od 2006 r., państwowiec, który z różnymi rządami współpracował, ale twórca tego muzeum, a także tego wspaniałego gmachu. Nowa władza, swoim azjatyckim zwyczajem, tnie wszystkich. Wyrzuca także Roberta Kostro, podobnie jak w przypadku Wojciecha Fałkowskiego

— zaznaczył prof. Gliński.

Prof. Fałkowski szalenie zdynamizował funkcjonowanie Zamku Królewskiego. Wspaniałe wystawy, bardzo wiele zakupów, bo od lat Polska nie kupowała dzieł sztuki. Nie dość, że Niemcy nam pół miliona dzieł sztuki zniszczyli w czasie II wojny światowej, to przez lata, będąc biednymi, nie odbudowywaliśmy kolekcji. Za naszych rządów natomiast nie tylko odzyskiwaliśmy dzieła sztuki, ale też inwestowaliśmy w zakupy

— dodał.

To wszystko teraz jest podstawą odwoływania, bo myśmy „niepotrzebnie” to robili, „niepotrzebnie zbudowaliśmy Muzeum Historii Polski. Zarzuty wobec dyrektora Kostro dotyczą np. tego, że nie wydawał wszystkich pieniędzy, jakie dostawał. A nie wydawał dlatego, że wykonawca np. spóźniał się z wykonaniem czegoś

— podkreślił.

„Nie ma na to zgody, to rozbój w biały dzień”

To wszystko pozorowane powody odwołań. Zresztą jest to 24. czy 25. dyrektor odwołany bezprawnie, w trakcie kadencji. Warto wytłumaczyć naszym widzom, że system prawny w Polsce w zasadzie nie funkcjonuje, bo został kompletnie zdemolowany przez Tuska i jego ekipę. Ale system prawny gwarantuje kadencyjność dyrektorów instytucji kultury. Odwołać można ich pod pewnymi, konkretnymi zarzutami, np. złamania prawa. Te wszystkie powody, które są podawane, są oczywiście wymyślone

— mówił były wicepremier.

Nie ma na to zgody, to rozbój w biały dzień, można powiedzieć. To jest skundlenie państwa polskiego rządzonego przez tego typu ludzi, którzy po prostu łamią prawo codziennie, bezczelnie, bo robią to z otwartą przyłbicą i wydaje się im, że są bezkarni. Nie są bezkarni, bo w polityce bywają zmiany i są zmiany

— powiedział.

Działania obecnych władz nie tylko łamią prawo, ale też godzą w Polskę. Nie tylko w polską kulturę, nasze instytucje, społeczeństwo, przyszłość naszych dzieci, ale w Polskę po prostu

— dodał Piotr Gliński.

Czystka Koalicji 13 Grudnia

Prowadząca „Wiadomości wPolsce24” zwróciła uwagę, że kadencja prof. Wojciecha Fałkowskiego wygasa co prawda za 2 miesiące, ale co z innymi odwołanymi dyrektorami?

Robert Kostro miał kontrakt do 2027 r. W związku z tym, że zbudował tak wspaniałą instytucję, tak wspaniały gmach, mimo wielu trudności i napięć, podpisałem z nim ten kontrakt. Teraz wyrzuca się go, bo jest niewygodny, dlatego, że… Nie wiem, może dlatego, że ze mną rozmawiał. Nie był nigdy członkiem partii politycznej, z której się wywodzę. Wcześniej przez 8 lat współpracował z rządami Tuska i pani Kopacz

— powiedział prof. Gliński.

Osiągnęliśmy sukces, zbudowaliśmy to muzeum i Tusk się pewnie po prostu mści. Myśmy zbudowali coś, czego on nie budował. Zbudował Muzeum II Wojny Światowej z przesłaniem polityki historycznej niemieckiej, ale nie budował gmachu Muzeum Historii Polski, zresztą powołanego wcześniej niż Muzeum II Wojny Światowej. Niestety, taka jest obecna władza. To prymitywna zemsta prymitywnych ludzi. Nie możemy się na to godzić, wszystkich zapraszam w sobotę na demonstrację przed Ministerstwem Sprawiedliwości, protest przeciwko łamaniu prawa w Polsce

— dodał były szef MKiDN.

jj/Telewizja wPolsce24