Zdaniem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara pomysł, by sędziowie (pogardliwie nazywani przez obóz 13 grudnia „neo-sędziami”) wyrażali „czynny żal”, jest „racjonalny” i „niezły”. Aż nie do wiary, jaką bezczelność prezentuje koalicja 13 grudnia!
O pomysł składania przez sędziów swoistej samokrytyki, który zaprezentował razem z Donaldem Tuskiem podczas ostatniej konferencji prasowej, minister Adam Bodnar był pytany na antenie neo-TVP Info.
To jest tak, że to jest kompleksowa propozycja i jak zwykle bywa w takich sytuacjach, różne osoby wyciągają jeden fragment tej propozycji i zaczynają krytykować. Ja się spodziewałem, że będzie taka krytyka ze strony tych osób, które uważają, że nic się nie stało, że nie ma żadnego problemu „neo-sędziów”
— odparł Bodnar z małym uśmiechem na ustach.
Przedstawiamy propozycję, która moim zdaniem jest racjonalną, optymalną propozycją z punktu widzenia ważenia różnych interesów państwa - indywidualnej odpowiedzialności, ale jednocześnie powodującą, że ten system [wymiaru sprawiedliwości] będzie dalej funkcjonował, dalej będzie sprawny
— mówił dalej.
Ta instytucja, w której sam sędzia mówi „tak, popełniłem błąd, chcę wrócić do poprzedniej instancji w której pracowałem”, moim zdaniem jest niezła. Tym bardziej, że już teraz mamy sędziów, którzy bez ustawy składają takie deklaracje do mnie jako ministra sprawiedliwości prosząc o delegacje. To racjonalne wyjście z tej bardzo trudnej sytuacji
— stwierdził Bodnar.
Czyli uderzenie w sędziów (pogardliwie nazywanych neo-sędziami) będzie prostu „uśmiechnięte”? Pewnie tak samo jak wszystkie poprzednie decyzje, które zdemolowały media publiczne i prokuraturę, a także jak represje, które dotykają kolejnych osób oraz grup.
CZYTAJ WIĘCEJ:
olnk/TVPInfo
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705404-czynny-zal-usmiechniety-bodnar-przekonuje-to-niezly-pomysl