„Kiedy zdamy sobie pytanie, czego jeszcze polskiej gospodarce brakuje, by stać się bardziej rozwiniętą, to właśnie zaprojektowanego pod nasze potrzeby systemu transportowego” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Marcin Horała z PiS. W jego ocenie, trudno dziwić się Niemcom, którzy na wieść o zablokowaniu dużego projektu CPK, chcą przejąć niemal cały nasz rynek. „Mniej więcej 80 proc. lotniczego cargo do Polski jest obsługiwane poza naszym krajem. Głownie przez firmy niemieckie” - dodaje poseł Horła.
Niemcy będą rozbudowywać swój hub towarowy we Frankfurcie i rozszerzać usługi transportu lotniczego w Polsce. Lufthansa Cargo podaje, że wartość inwestycji sięgnie prawie 600 mln euro. Takiemu rozwojowi wypadków nie dziwi się poseł Maciej Lasek z KO i pełnomocnik rządu Donalda Tuska ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. W jego opinii, drogą rozbudowy już istniejącego lotniska powinien pójść rząd Zjednoczonej prawicy, zamiast rozpoczynać ogromny projekt CPK.
Niemcy wpierw zbudowali duże hubowe lotnisko we Frankfurcie, a teraz będą je rozbudowywać. W sumie mają takie dwa, bo drugie w Monachium. Jeśli chcielibyśmy zbudować tu analogię, to to oznaczałoby, jakiś kolejny etap naszego CPK. A my na razie jeszcze nie zaczęliśmy pierwszego. Maciej Lasek przyzwyczaił nas do tego, że raczej nie ogarnia tego tematu. Pomijając kwestię woli politycznej, której nie ma, żeby zbudować CPK, to pozostaje jeszcze czysto fachowe podejście w tym temacie. Ktoś kiedyś zauważył, że Maciej Lasek nie jest specjalistą od dużych projektów, tylko od katastrof
— podsumował gorzko poseł Marcin Horała z PiS.
Czego najbardziej potrzeba polskiej gospodarce?
Dyrektor Lufthansy Cargo na Europę Środkowo-Wschodnią Wojciech Ryglewicz zapowiedział znaczące zwiększenie siatki połączeń z Frankfurtu do Katowic. Były wiceminister infrastruktury jest przekonany, że rząd zaprzepaszcza ogromną szansę na rozwój polskiej gospodarki, rezygnując z projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Polski transport i logistyka są przejmowane przez zachodnie firmy.
Rynek usług cargo rośnie bardzo szybko. Niemcy odpowiadając na to zapotrzebowanie, nie tylko utrzymują swój udział w tym rynku, ale wolumenowo zwiększają swoje możliwości. Mniej więcej 80 proc. lotniczego cargo do Polski jest obsługiwane poza naszym krajem. Głownie przez firmy niemieckie. Nasza gospodarka rośnie - import i eksport - i jeśli sami tego nie obsługujemy, to dlaczego Lufthansa miałaby z takiej okazji nie skorzystać, skoro sami podajemy im to na tacy. To bardzo niedobrze, a życie nie znosi próżni
— mówi były pełnomocnik rządu ds. budowy CPK.
Polska ciągle aspiruje do jak najszybszego rozwoju gospodarczego. Obecnie jesteśmy na poziomie 80 proc. średniej europejskiej, jeśli chodzi o PKB na głowę mieszkańca. Aby na stałe awansować do pierwszej ligi, mieć te 100 proc. średniej europejskiej, nie możemy bazować jedynie na podwykonawstwie i usługach. To muszą być gotowe, konkurencyjne, wysokomarżowe produkty, które będą z zachodnimi konkurować na równi. Tyle, że przy wysokoprzetworzonym produkcie, na którym jest dobry biznes i marża, nie pracuje jedynie robotnik na taśmie. Tu jest zaangażowany także inżynier, menadżer i inni. Jego wypracowanie, oznacza długi łańcuch logistyczny. Im bardziej coś jest przetworzone, tym więcej surowców i półproduktów trzeba dowieść i wysłać. W tej sytuacji, dla naszej gospodarki, coraz ważniejszy staje się transport i logistyka
— podkreśla były wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
W sytuacji, kiedy cały układ transportowy nie jest nasz, to to oznacza, że ktoś inny kontroluje rozwój naszej gospodarki. Tu nie chodzi o to, że ktoś będzie siłowo decydował, że czegoś nie będzie. Zawsze będzie jednak narzucić te swoje 10 eurocentów do naszego zysku i to skonsumować. W takiej sytuacji, nigdy nie osiągniemy tego wysokiego poziomu. Zawsze będzie to obniżało naszą konkurencyjność, właśnie o ten narzut za usługę logistyczną na danym towarze
— wyjaśnia polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Kiedy zdamy sobie pytanie, czego jeszcze polskiej gospodarce brakuje, by stać się bardziej rozwiniętą, to właśnie brakuje nam efektywnego i zaprojektowanego pod nasze potrzeby systemu transportowego. Odpowiedzią na tę potrzebę był cały program inwestycyjny CPK
— podsumowuje rozmówca portalu wPolityce.pl.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705370-horala-sami-oddajemy-niemcom-nasz-rynek-transportu-cargo