Nie myślała o zdrowiu psychicznym żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej, kiedy opluwała ich wulgarnymi słowami (a także o zdrowiu psychicznym ich rodzin, także dzieci), ale teraz, po zmianie władzy, została „gościnią specjalną” organizowanej w Senacie konferencji poświęconej zdrowiu psychicznemu dzieci i młodzieży. Barbara Kurdej-Szatan nie tylko doczekała się własnego programu w TVP, ale również została, jak widać, autorytetem, który można zapraszać do debaty na ważne tematy.
Aktorka i celebrytka Barbara Kurdej-Szatan w apogeum kryzysu na granicy polsko-białoruskiej postanowiła dołożyć swoje trzy grosze do dyskusji na ten temat, najprawdopodobniej na zasadzie „Nie wiem, o co chodzi, ale można dowalić PiS-owi, więc skorzystam”. Z tej niewiedzy na temat przyczyn kryzysu migracyjnego (np. kto i po co ściąga tych ludzi do Europy, dlaczego polskie służby odsyłają ich z powrotem na Białoruś czy dlaczego pojawiają się tam dzieci), podszytej niechęcią do PiS i częstym wśród celebrytów przekonaniem, że muszą wypowiedzieć się na każdy, ale to absolutnie każdy temat, powstał taki oto potworek:
K…!!!!!!!!!! K… !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest k… „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! K…!!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!!
— wpis został usunięty z portalu Instagram, ale przysporzył Kurdej-Szatan trochę zmartwień. Na krótko. Po zmianie władzy znów jest na fali. Prowadzi program w TVP, a nawet, jak widać, robi za eksperta od trudnych i ważnych społecznie tematów. Za skandaliczne słowa nigdy nie przeprosiła.
Kurdej-Szatan o przeciwnościach losu
Barbara Kurdej-Szatan, dwa lata po tym, jak w wulgarny sposób zwyzywała funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy, a później robiła z siebie ofiarę hejtu, została nie tylko prezenterką telewizji publicznej (w likwidacji), ale również… ambasadorem zdrowia psychicznego. A raczej ambasadorką. Cóż z tego, że funkcjonariusze służb mundurowych, broniąc naszego bezpieczeństwa, narażają swoje życie i zdrowie, w dodatku zdrowie nie tylko fizyczne. U wielu z nich trudne doświadczenia podczas misji (np. sytuacja, gdy żołnierz podczas służby jest świadkiem tragicznej śmierci kolegi). W sytuacji, kiedy potrzebowali naszego wsparcia, byli mieszani z błotem przez różnego rodzaju celebrytów niemających nawet pojęcia o tym, kto i po co ściąga do Europy migrantów. Pytanie też, jak mogą czuć się dzieci np. funkcjonariuszy SG.
Na organizowaną kilka dni temu przez Akcję Uczniowską i Senat RP debatę poświęconą zdrowiu psychicznemu dzieci i młodzieży zaproszono wiele znanych i lubianych osób - aktorów, prezenterów, artystów, celebrytów. Wśród nich znaleźli się m.in. Rafał Zawierucha, Szymon Majewski, Anna Dereszowska, Małgorzata Rozenek-Majdan czy właśnie Barbara Kurdej-Szatan. Honorowym gościem był ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.
Zdrowie psychiczne jest bardzo ważne. Bez zdrowia psychicznego nie będziemy radzili sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu, które napotkamy. A tych przeciwności, jak wiemy, jest i będzie mnóstwo
— stwierdziła celebrytka w materiale podsumowującym konferencję.
Czy na pewno „wszyscy chodzą”?
Co miała do powiedzenia Barbara Kurdej-Szatan? W zasadzie nic konkretnego oprócz kilku truizmów, ale jeśli komukolwiek pomogły - należy docenić, że potrafi nie tylko bluzgać na ludzi, którzy narażają dla niej swoje życie, ale również powiedzieć i zrobić parę miłych słów młodym ludziom w kryzysie.
Bardzo cieszę się, że tak dużo mówi się o zdrowiu psychicznym. Parę ładnych lat temu, kiedy ja sama nie radziłam sobie z pewnym problemem, moja przyjaciółka powiedziała mi: „Baśka, w Stanach wszyscy chodzą do psychologa czy psychiatry! Boli cię ząb - idziesz do dentysty. Boli cię dusza, nie radzisz sobie z czymś - idziesz do psychologa”. I to ona, wiele lat temu, kiedy rzeczywiście trochę to było u nas cały czas postrzegane jako coś wstydliwego, namówiła mnie do tego i poszłam, po zaledwie dwóch wizytach już było mi lepiej
— stwierdziła w swoim przemówieniu aktorka. Cóż, to, że w Stanach „wszyscy chodzą” to nie do końca trafny argument ponieważ może niektórym sugerować, że to, co ratuje nasze zdrowie, a często także życie, jest nie tyle niezbędnym środkiem w sytuacji kryzysowej, ale pewną „modą”. A przecież celem wydarzenia było to, aby walki o zdrowie psychiczne nie traktować jako modę czy fanaberię, tylko leczenie - takie jak opieka diabetologa w przypadku cukrzycy czy kardiologa w przypadku chorób serca.
Kiedy nie radzimy sobie z jakimiś emocjami, wpadamy czasem w histerię czy w ataki paniki, jesteśmy sami. Ważne, aby przypominać każdemu z nas, że możemy sięgnąć po pomoc, rozmawiać ze sobą
— mówiła dalej.
„Abyście znali swoją wartość”
Poprzedni goście wspominali o „patrzeniu władzy na ręce” i z jakiegoś powodu ten fragment rozbawił Barbarę Kurdej-Szatan.
Dzieci to nasza przyszłość, dlatego oprócz oczywiście patrzenia na ręce władzy, o czym zostało już wspomniane, ważne, abyśmy także my sami mogli innym coś od siebie dać
— stwierdziła.
Jako przykład podała założoną przez siebie fundację, w ramach której prowadzi zajęcia artystyczne z dziećmi z domu dziecka, co pomaga jej przetrwać różnego rodzaju przeciwności.
Jedyne, o co mogę zaapelować, to żebyśmy wspierali się nawzajem. Bo w niełatwym obecnie świecie żyjemy. Abyśmy znali swoje wartości, ale przede wszystkim swoją wartość. Bo jeżeli wiemy, kim jesteśmy - a każdy z nas jest naprawdę wyjątkowy, to nie jest banał, to prawda - jeżeli mamy tę świadomość, to będzie nam łatwiej iść przez to życie. Wam wszystkim życzę świadomości siebie i tego, kim jesteście, abyście znali swoją wartość i wiedzieli, że jesteście naprawdę wyjątkowi, bo nie ma drugiej takiej osoby, jak ty, czy ty, czy ty
— podsumowała.
Na koniec każdy z gości specjalnych otrzymał dyplom Ambasadora Zdrowia Psychicznego.
Owszem, temat jest ważny i potrzebny. Wydaje się jednak, że wśród panelistów nieco brakowało ekspertów, takich jak psycholodzy czy psychiatrzy, a za dużo było celebrytów, w tym takich, którzy zrobili coś złego, nigdy za to nie przeprosili, tylko kreowali się na ofiarę, a po zmianie władzy znów znaleźli się „na fali”, co czasami wygląda, jakby działo się tylko na zasadzie: „A macie, pisiaki, teraz… my”.
aja/senat.gov.pl, Youtube, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705240-kurdej-szatan-plula-na-zolnierzydzisprzemawia-w-senacie