Wczoraj odbyła się godzinna rozprawa z udziałem ks. Michała Olszewskiego, która dotyczyła stosowania wobec niego tortur. Do sądu kapłan został przywieziony w kajdankach. „Gdy w 1983 r. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego sądził moich rodziców - kajdanek im nie zakładano” - skomentowała sposób, w jaki został potraktowany duchowny, Agnieszka Romaszewska była szefowa Telewizji Biełsat.
Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa ks. Michał Olszewski został dowieziony w kajdankach. Zdjęcia ks. Olszewskiego, jakie obiegły wczoraj Polskę, poruszyły Agnieszkę Romaszewską, była szefową Telewizji Biełsat.
Ksiądz Olszewski jest wprowadzany na salę sądową w kajdankach… Gdy w 1983 r. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego sądził moich rodziców - kajdanek im nie zakładano. Wygląda, że w coraz większej liczbie spraw i większych i drobniejszych, zaczynamy przekraczać granice, do których nawet nie powinniśmy się zbliżać
— napisała córka zasłużonych dla Polski opozycjonistów z czasów PRL, Zofii i Zbigniewa Romaszewskich. Sama była rzeczniczką Ogólnopolskiego Komitetu Założycielskiego Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Kajdanki są, a nagrań nie ma
Warszawski sąd odroczył wczoraj posiedzenie w sprawie zażalenia obrońców na zatrzymanie ks. Michała Olszewskiego. Kapłan złożył jednak wyjaśnienia dotyczące sposobu, w jaki został potraktowany przez zatrzymujących go funkcjonariuszy. Na mocy decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie, miał on opuścić więzienie z końcem sierpnia. Jednak prokuratura wraz z Sądem Okręgowym ominęły tę decyzję i bez przedstawienia nowych dowodów przedłużyły areszt o kolejne 3 miesiące. W dalszym ciągu służby nie przekazały sądowi nagrań z chwili zatrzymania ks. Olszewskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705224-romaszewska-rodzicom-w-1983-r-kajdanek-nie-zakladano