Sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, która była dziś gościem telewizji wPolsce24, poważnie rozważa odejście z sądownictwa, gdyby szokujące i niekonstytucyjne pomysły Tuska i Bodnara weszły w życie. Proponowane zmiany są, jej zdaniem, wymysłem „wschodniej mentalności”.
Żaden z przedstawicieli Krajowej Rady Sądownictwa nie został zaproszony na spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem. Nie uwzględniono też prawników z innych stowarzyszeń („Prawnicy dla Polski” i „Sędziowie RP” - red.). Zaproszono tylko „obrońców praworządności”. Te osoby zawłaszczyły sobie tę instytucję. (…). Spór jest normą w demokracji. Są jednak sądy, które mają te spory rozstrzygać i ewentualnie karać, ale za konkretne naruszenia prawa, konkretnych osób, a nie całych grup społecznych
– stwierdziła przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa w rozmowie z telewizją wPolsce24.
Teraz chce się karać za działania legalne. To parodia praworządności. Pan minister uważa, że społeczeństwo nie rozumie tego, co się dzieje. Ja byłam zszokowana. To jakaś wschodnia mentalność. Słyszymy, że ktoś może być wydalony ze służby sędziowskiej i musi wyrazić żal. To jest upokarzające
– powiedziała sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Złoży urząd?
Przewodnicząca KRS była też pytana o tajemniczy organ, który ma „weryfikować” sędziów powołanych lub delegowanych po 2018 roku. Ta instytucja nie ma swojego odzwierciedlenia w konstytucji.
Juz samo ujawnienie tych pomysłów świadczy o intencjach ich autorów. Może to powinien być jakiś organ inkwizycyjny? Jeśli te koncepcje zostaną wprowadzone, to ja nie zamierzam w takim sądownictwie uczestniczyć. Sędzia to nie jest urzędnik państwowy, który walczy z własnym krajem. Będę rozważała taką decyzję. Nie wyobrażam sobie pracy w takim otoczeniu, gdy część kolegów zostanie złamanych poprzez wyrażenie „czynnego żalu”. Proszę sobie przypomnieć słowa obecnego premiera do I Prezes Sądu Najwyższego (Tusk straszył prof. Manowską prokuraturą i wszczęciem śledztwa - red.). To jest sytuacja niedopuszczalna,”
– podkreśliła szefowa KRS.
Sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka mówiła też o efekcie mrożącym i hipokryzji środowiska sędziowskiego, które dziś chce walczyć z przeciwnikami poprzez nowe prawo.
Cz ktoś uwierzył w tę bajkę o tym, że „Ziobro przejmuje sądy”? Ale ja nasłuchałam się od sędziów z Krakowa, którzy skarżyli się na wywoływaną na nich presję. Mieli coś podpisywać i głosować tak jak chcieli tego ich rozmówcy. Nie mówię o orzekaniu, ale wielu sędziów, pod wpływem sędziów, wycofało się z konkursów. Zrezygnowali. To bardzo negatywna sytuacja
– przyznała Przewodnicząca KRS.
CZYTAJ TAKŻE:
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705223-przewodniczaca-krs-krytykuje-pomysly-bodnara-i-tuska