Rosyjski szpieg miał dostęp do materiałów ze swojego śledztwa! Skandaliczne doniesienia, podane przez dziennik „Rzeczpospolita”, wywołały falę oburzenia w sieci.
Znany w Polsce jako dziennikarz Pablo González, który okazał się rosyjskim szpiegiem Pawłem Rubcowem, działającym na rzecz GRU, w końcu lipca opuścił polski areszt w ramach wymiany więźniów między Rosją a USA
— przypomniano w dzienniku, dodając, że „zanim jednak wrócił do Rosji, poznał wszystko, co zebrano na niego w polskim śledztwie”.
Taka jest procedura – twierdzi prokuratura i przekonuje, że nie mogła odmówić mu dostępu do akt, nawet tajnych. Prawnicy i ludzie służb są innego zdania
— czytamy w artykule.
Wyjechał z kompletem wiedzy. Jest ryzyko, że dowiedział się zbyt dużo i przekazał to mocodawcom
— powiedział „Rz” wysoko postawiony funkcjonariusz ABW.
Reakcja w sieci
Sytuacja związaną z Rubcowem wywołała prawdziwą burzę w sieci. Politycy i dziennikarze nie zostawili suchej nitki na działaniach państwa.
Szpieg Putina, którego złapaliśmy, miał dzięki Bodnarowcom dostęp do akt własnej sprawy. Poznał m. in. nazwiska ludzi, którzy go rozpracowywali. Tak się dba o bezpieczeństwo agentów? Polek i Polaków? Nie, tak się dba o interesy Rosji.
„Chcemy dialogu z Rosją. Taką jaka ona jest” zwykł mawiać Donald Tusk. Wszystko wskazuje na to, że w myśl tego dialogu ruski agent wraca do Putina z kompletem informacji otrzymanych od bodnarowskiej prokuratury. Ta sprawa powinna doprowadzić do dymisji całego kierownictwa resortu sprawiedliwości. Rząd nie dość, że po raz kolejny się kompromituje, to dodatkowo rujnuje naszą reputację wśród sojuszników.
Środek wakacji, gdzieś u bodnarowców:- Ale ruskiemu tajemnic nie zdradzisz, prawda?- Potrzymaj mi piwo. Bodnar, Korneluk - do dymisji.
BODNAR DO DYMISJI‼️ Agent GRU Rubcov na kilka tygodni przed wymianą przeczytał całość zgromadzonych w jego sprawie materiałów. Rosja zna sekrety prac polskich służb, ale przede wszystkim NAZWISKA funkcjonariuszy rozpracowujących Rubcova. To narażenie zdrowia i życia ludzi, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo
To zakrawa na skandal. Jeszcze w lipcu br. agent rosyjskiego GRU, Paweł Rubcow vel Pablo Gonzales otrzymał wgląd do akt sprawy. Przez dwa tygodnie czytał dokumenty - jawne i niejawne, które przekazano do śledztwa. Z tą wiedzą wyjechał do Rosji w ramach wymiany więźniów. Skrajna nieodpowiedzialność. Panie Premierze @donaldtusk, Ministrze @Adbodnar, Ministrze @TomaszSiemoniak, dlaczego nie odmówiono dostępu do materiałów? Jak można było do czegoś takiego dopuścić?
Ta sprawa jest jeszcze poważniejsza, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Decyzja o postępowaniu wobec Rubcowa zapadła na najwyższych szczeblach rządu i podległych mu służb. Ktoś świadomie postanowił dać mu dostęp do tajnych akt – i nie był to szeregowy prokurator…To powinno skończyć się wieloletnimi wyrokami więzienia. I właśnie dlatego Bodnar i Korneluk prawdopodobnie uchronią się przed dymisjami – za dużo w tej sprawie wiedzą…
Bodnar do dymisji
Wszystkie osoby odpowiedzialne za udostępnienie Gonzalesowi vel Rubcowowi akt i niezastosowanie zdania pierwszego § 5 art 156 Kodeksu Postępowania Karnego powinny zostać natychmiast zdymisjonowane. Natychmiast, niezależnie od innych środków prawnych. Wszystkie.
Mówiłem, że szpieg GRU dostał wgląd w ustalenia polskich służb na jego temat… Dramat! Strożyk to zbada jak nikt! Dusza mu pomoże!
Jeszcze trochę, a @Adbodnar zrobiłby z Rubcowa wiceministra @MS_GOV_PL. Na szczęście oddali go Putinowi. Za darmo, w ramach prezentu od rządu Tuska.
mly/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704924-skandal-ws-rubcowa-burza-w-sieci-bodnar-do-dymisji