Nie chcę w najmniejszym stopniu, aby powstało wrażenie, że były szef RARS Michał K. jest więźniem politycznym, bo premier dużo na temat jego sprawy mówi - powiedział premier Donald Tusk. Dodał, że b. premier Mateusz Morawiecki stara się uciec od odpowiedzialności, zamiast pomóc wyjaśnić sprawę.
Na dzisiejszej konferencji z premierem Mołdawii Dorinem Receanem w Kiszyniowie premier Donald Tusk został zapytany o zaangażowanie b. premiera Mateusza Morawieckiego i b. minister rozwoju Jadwigi Emilewicz w sprawę byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michała Kuczmierowskiego. Szef polskiego rządu powiedział, że nie chce komentować działań sądów” i Polsce, i w Wielkiej Brytanii”.
Nie chcę w najmniejszym stopniu, aby powstało wrażenie, że pan Michał K. jest więźniem politycznym, bo premier czy inny minister dużo na temat jego sprawy mówi. To jest w rękach sądów, prokuratury
— podkreślił Tusk.
Były szef RARS Michał Kuczmierowski został przedwczoraj zatrzymany w Londynie na podstawie nakazu aresztowania wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Jest to instrument procesowy, który obejmuje Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Wczoraj zaś sąd magistracki londyńskiej gminy Westminster zdecydował, że Michał Kuczmierowski pozostanie w areszcie do czasu rozprawy ekstradycyjnej; sąd wyznaczył datę posiedzenia na 17-19 lutego przyszłego roku. Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w RARS i zarzutami wobec Kuczmierowskiego, m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Tusk chce wyjaśnień liderów opozycji
Tusk podkreślił, że „to zaskakujące, że były premier, pan Morawiecki, byli ministrowie, dzisiejsi posłowie, zamiast pomóc wyjaśnić całą sprawę, starają się uciec od odpowiedzialności i chronić osobę, za którą wystosowano nakaz aresztowania”.
To jest coś bardzo niestosownego
— dodał.
Premier odniósł się do swojej wypowiedzi z wczorajszej konferencji, kiedy powiedział, że jeśli Mateusz Morawiecki i szef PiS, b. wicepremier Jarosław Kaczyński nie zaczną „wyjaśniać sprawy i nie poinformują, na ile czują się współodpowiedzialni, to znaczy, że są zainteresowani w kryciu osób, które są zatrzymywane przez organy ścigania”.
Tak naprawdę po ich reakcjach będziemy wiedzieli, czy odpowiadają także oni i cały PiS, czy tylko osoby zatrzymywane
— ocenił szef rządu.
Tusk dodał wczoraj, że osoby pełniące funkcje publiczne mają obowiązek współpracować z „prokuraturą, ze śledczymi, w przyszłości także z sądem”, by pomóc „wyjaśnieniu afery, a nie ją kryć”.
Mateusz Morawiecki był, jest zaprzyjaźniony i był przełożonym tych, którzy są dziś ścigani listami gończymi i zatrzymywani w aresztach
— podkreślił.
Postępowanie w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i procedowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 roku do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Donald Tusk niby nie chce się mieszać, ale swoje trzy grosze zawsze dorzuci. To bardzo wygodne, by zasłaniać się „niezależnością wymiaru sprawiedliwości”, nawet mimo jego obecnego stanu w Polsce.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704883-wiezien-polityczny-cyniczna-gra-tuska-ws-kuczmierowskiego