Krzysztof Bosak z Konfederacji obwinił PiS za to, że „wpływowy prokurator z czasów ministra Zbigniewa Ziobro” zlecił przeszukania w domu Roberta Bąkiewicza i siedzibie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. „Odklejenie Krzysztofa Bosaka level hard” - skomentował wpis Bosaka poseł Marcin Romanowski z Suwerennej Polski. Z kolei Mariusz Gosek przypomniał politykowi Konfederacji, że prok. Młynarczykowi za czasów Zjednoczonej Prawicy odebrano sprawy z zakresu tzw. mowy nienawiści.
Policja na polecenie prokuratury weszła dziś do domu byłego prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza. Według jego relacji, po przeprowadzeniu przeszukania zabrano jego komputer oraz telefony. Wtargnięto także do domu szefa Straży Marszu Mateusza Marzocha i siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Sprawą ma kierować prok. Maciej Młynarczyk. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji oskarżył PiS o to, że Młynarczyk był w czasach Zbigniewa Ziobry „wpływowym i użytecznym prokuratorem”.
Prokuratura szuka więc 6 lat później człowieka, który był sprawcą „groźby”, nie znając ani jego tożsamości, ani nie mając jego zdjęć ani nawet rysopisu.
Sprawa została po latach umorzona, a teraz wznowiona z politycznych powodów. Prokurator domaga się więc wydania nieistniejących list nazwisk wszystkich zaangażowanych w organizację marszu w 2018 roku. Brak realnie poszkodowanych. Brak sprawcy. Brak dowodów. Brak świadków. To wszystko jednak nie problem dla prokuratora Macieja Młynarczyka - wpływowego prokuratora z czasów ministra ZiobroPL, rzuconego przez rząd tzw. Zjednoczonej Prawicy na odcinek zwalczania wszystkich, którzy mieli coś krytycznego do powiedzenia na temat Ukraińców, w tym sprawców Ludobójstwa na Wołyniu (prokurator Młynarczyk nie używa tego terminu).
Był użyteczny dla rządu PiS i obecnie jest niemniej użyteczny dla rządu PO. Sztucznie wznowione przez ministra @Adbodnar postępowanie staje się pretekstem do przeszukiwania domów i biur ludzi ze środowiska narodowego
— napisał Bosak, który zrównał działania prokuratury z czasów Zbigniewa Ziobry do działań bodnarowców.
„Bobas Giertycha”
Polityk Konfederacji nie zauważył, że to właśnie za czasów ministra Zbigniewa Ziobry prok. Maciejowi Młynarczykowi odebrano sprawy dotyczące tzw. mowy nienawiści.
„Wpływowego prokuratora za czasów ministra Ziobro” - odklejenie Krzysztofa Bosaka level hard. No cóż, wyszedł od Giertycha, ale Giertych nie wyszedł z człowieka. Przykre, szczególnie w obliczu ataku na wszystko co polskie, narodowe, chrześcijańskie. Ale przynajmniej maski opadają
— skomentował „rewelacje” Boska poseł Marcin Romanowski z Suwerennej Polski.
A prawda jest taka, że za czasów Zbigniewa Ziobry temu prokuratorowi odebrano prowadzenie spraw dotyczących mowy nienawiści. A o rzekomym gnębieniu śledczego pisała nawet gazeta_wyborcza
— dołączył swój komentarz w mediach społecznościowych poseł Mariusz Gosek z Suwerennej Polski.
Bobas Romana Giertycha Krzysztof Bosak rozpaczliwie próbuje podlizać się nowej władzy, kłamiąc, że prokuratur Maciej Młynarczyk, specjalista od politycznych przeszukań (dziś w biurze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, robił karierę za czasów PiS
— dopisał po chwili Gosek.
Dla pełnego obrazu, screeny z artykułów, w których GW ubolewała nad losem prok. Młynarczyk opublikował na platformie X Artur Ceyrowski.
Też bez związku
— napisał Artur Ceyrowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704864-romanowski-odklejenie-bosaka-na-poziomie-level-hard