„Nowe przepisy nie zwalniają żołnierzy z zasad posługiwania się bronią, ale dają bezpieczeństwo żołnierzom broniącym granic Polski” - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef MON, podczas konferencji prasowej w Gdańsku. Ustawa przyjęta przez Sejm zdecydowaną większością głosów, dziś wchodzi w życie. Lewicowe organizacje -mimo tragicznych wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej z wiosny tego roku, sugerują, że nowe prawo pozwala mundurowym na „nadużywanie” broni i czyni ich „bezkarnymi”.
Dziś weszła w życie ustawa mającą wspierać działanie wojska i służb pracujących na granicy. Wprowadza ona przepis, który wyłącza odpowiedzialność za użycie przez żołnierza lub funkcjonariusza broniącego granicy broni lub środków przymusu bezpośredniego z naruszeniem zasad, jeżeli zostały one zastosowane m.in. w celu odparcia bezpośredniego zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby, a także przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby. Warunkiem uznania, że takie działanie żołnierza lub funkcjonariusza nie jest przestępstwem, są okoliczności wymagające natychmiastowego działania.
Wiosną tego roku media najpierw obiegła informacja o zatrzymaniu trzech polskich żołnierzy za oddanie strzałów ostrzegawczych na granicy polsko-białoruskiej (były to strzały w powietrze, nie do migrantów), a następnie - o śmierci 21-letniego sierż. Mateusza Sitka. Polski żołnierz zmarł w szpitalu po tym, jak został zaatakowany prowizoryczną dzidą przez migrantów szturmujących granicę. Choć kryzys migracyjny wywołany przez reżim Łukaszenki jeszcze rok temu służył ówczesnej opozycji do uderzania w rządzące wtedy Prawo i Sprawiedliwość, to po przejęciu władzy w grudniu 2023 ekipa Donalda Tuska zdaje się, przynajmniej deklaratywnie, rozumieć powagę sytuacji. Nowe przepisy dotyczące użycia broni zostały przyjęte przez Sejm zdecydowaną większością głosów.
Kosiniak-Kamysz: Nowa ustawa daje bezpieczeństwo
Wszystkie te okoliczności nie przeszkodziły takim organizacjom, jak np. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, a także części polityków, zwłaszcza Lewicy, uznać nową ustawę za „kontrowersyjną”. Jak oceniano, przepis jest źle skonstruowany, miałby stanowić swego rodzaju „licencję na zabijanie” i mógłby prowadzić do niekaralności żołnierzy i funkcjonariuszy za rzeczywiste poważne nadużycia. Zastrzeżenia do niektórych projektowanych przepisów zgłaszał też Rzecznik Praw Obywatelskich.
Pytany o te przepisy podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Gdańsku minister Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że „to jest ustawa, która daje bezpieczeństwo żołnierzowi i funkcjonariuszowi broniącemu granicy Polski”.
Zasady użycia broni są bardzo jasno i ściśle określone. One nie są niwelowane i zmieniane, ale żołnierz broniący polskiej granicy przed terroryzmem, przed atakiem, broniący swojego życia i zdrowia, broniący swojej ojczyzny ma prawo użyć broni, kiedy to jest konieczne i nie ma obowiązku zastanawiać, czy będzie wtedy ochroniony, jeżeli będzie dobrze bronił państwa czy życia kolegi, czy będzie wtedy poddawany jakimkolwiek oskarżeniom
— stwierdził.
Polityk powtórzył, że nowe przepisy nie zwalniają żołnierzy z zasad posługiwania się bronią.
Ale w momencie, gdy dochodzi do działania dwóch czynników - zagrożenia granicy państwa polskiego i bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa żołnierza, która broni tej granicy - to wtedy ta ochrona jest większa. To jest jak najbardziej zasadne
— dodał Kosiniak-Kamysz.
Ustawa poza przepisami dot. używania broni przez żołnierzy i funkcjonariuszy przewiduje też możliwość użycia wojska do samodzielnych działań – nie tylko do wsparcia służb MSWiA - w czasie pokoju na terytorium kraju; wprowadzają pojęcie operacji wojskowej prowadzonej na terenie kraju w czasie pokoju. Zapewnia również pomoc prawną żołnierzom i funkcjonariuszom służb w razie postępowania związanego z użyciem przez nich broni; regulują także m.in. zasady zatrzymania żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową.
Projekt ustawy przygotowanej przez MON Sejm uchwalił 12 lipca. Prezydent Andrzej Duda poinformował o jej podpisaniu w święto Wojska Polskiego 15 sierpnia.
Kredyt O procent
Kosiniak-Kamysz został zapytany o przyszłość tzw. kredytu 0 proc. i środki, które w budżecie na 2025 mają zostać przeznaczone na mieszkalnictwo, w tym o wpis minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z Polski 2050 na X; napisała ona, że w projekcie budżetu „jest okrągłe 0 zł na kredyt 0 proc.”.
Nie, ta ustawa jest procedowana, ale pan minister (rozwoju i technologii Krzysztof - PAP) Paszyk zaproponował bardzo ciekawą koncepcję i podejście do tematu związanego z mieszkalnictwem. Mieszkalnictwo, budownictwo, wszystkie działania państwa na rzecz zwiększenia dostępności mieszkań będą prowadzone w trzech filarach: filarze społecznym, spółdzielczym i własnościowym
— odparł Kosiniak-Kamysz.
Jak wskazał, każdy z tych filarów „potrzebuje określonego wsparcia”.
Społeczne - tutaj wielka rola samorządów - czy to mieszkania komunalne, czy właśnie jakiegoś rodzaju mieszkania na wynajem, TBS-y - bardzo ważny element dostępności do mieszkań. Spółdzielcze - moim zdaniem ruch spółdzielczy, spółdzielczość mieszkaniowa potrzebuje odnowienia, potrzebuje nowego impulsu
— wymieniał lider PSL.
Spółdzielczość mieszkaniowa potrzebuje rewitalizacji; przekierowania na nowe tory, ale jest elementem, który będzie wspierany. I trzeci filar to element własnościowy, który jest bardzo pożądany przez Polaków (…) Chęć posiadania własnego mieszkania jest bardzo duża, i to przechodzi z pokolenia na pokolenie; mamy tradycję dążenia do własności mieszkaniowej
— ocenił.
Dlatego, jak stwierdził lider PSL, „wsparcie w możliwości zaciągnięcia kredytu musi być”.
Bo Polska ma dzisiaj niestety, przez stopy procentowe nieobniżane przez NBP od wielu miesięcy, jedne z największych, jak nie największe w UE, oprocentowanie kredytów mieszkaniowych. Ono musi być niższe - wielu młodych Polaków nie ma na wkład własny i nie jest w stanie zebrać pieniędzy, które umożliwią im zaciągnięcie kredytu
— powiedział.
Więc będzie wsparcie w trzech filarach, mamy na to zarezerwowane środki i dokładnie o tym rozmawialiśmy na posiedzeniu Rady Ministrów, że nie eliminujemy żadnego projektu; nic takiego nie padło, że któryś z projektów będzie wyeliminowany
— dodał lider PSL.
„Wolność bez solidarności się nie obroni”
Wicepremier uczestniczył w uroczystościach z okazji 44. rocznicy Porozumień Sierpniowych.
Wolność bez solidarności, bez współpracy społecznej się nie obroni. Po prawie 45 latach od tych wydarzeń wszystko wymaga jeszcze raz poważnego zastanowienia: co zrobić, żeby odbudować wspólnotę narodową – bo ona jest jedynym gwarantem wolności i bezpieczeństwa, jak to zapewnić w tak dynamicznie zmieniających się czasach, gdzie emocje biorą górę, gdzie jedno hasło potrafi zburzyć porozumienia, jak wszystko to poukładać de facto na nowo. Wzór czerpmy stąd, z Gdańska, spod stoczni, spod tych krzyży, które upamiętniają męczeństwo za wolność
— mówił.
Jak wskazał, „dzięki temu, że żyjemy w wolnym państwie, każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów”.
To jest idea demokracji, wolności, posiadania własnego zdania i możliwości jego wyrażenia. O to walczyli stoczniowcy
— zaznaczył szef MON.
Budżet na obronność
Kosiniak-Kamysz odniósł się również do kwestii przyjętego budżetu na obronność. Jak podkreślił, wynosi on 4,7 proc. PKB.
To jest ten budżet, który przyjęliśmy w mijającym tygodniu. To jest rekordowy budżet na bezpieczeństwo państwa polskiego. Najwyższy w historii budżet na obronność. Takie są potrzeby dnia dzisiejszego, żebyśmy się bronili, żebyśmy mogli funkcjonować w taki sposób, aby realizować działania związane z demokracją i wolnością
— mówił.
44 lata temu, 31 sierpnia 1980 roku o godz. 17 w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie pomiędzy Komisją Rządową a Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym, reprezentującym ponad 700 zakładów z całej Polski.
Szef MON mówi zatem wprost o czymś, co powinno być dla każdego oczywiste: żołnierz ma prawo użyć broni w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa. Ciekawe tylko, co z innymi narzędziami represji wobec polskich mundurowych, takimi jak powołany w kwietniu przez bodnarowską prokuraturę „zespół śledczy” z Siedlec.
CZYTAJ TAKŻE: Zmiana przepisów na korzyść polskich służb. Prezydent podpisał ustawę o wsparciu działań żołnierzy i funkcjonariuszy
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704294-kosiniak-kamysznowe-przepisy-daja-bezpieczenstwo-zolnierzom